droga jest celem

Czwartek, 16 września 2010 Komentarze: 4
Dystans14.99 km
Czas00:38
SprzętLawinka
Vśrednia23.67 km/h
Vmax38.54 km/h
Tętnośr.140
Tętnomax181
Kalorie 455 kcal
Temp.15.3 °C
Więcej danych
HZ: 37% | FZ: 45% | PZ: 12%

Dom - KiZ Farmacji Klinicznej i Biofarmacji - Dom

Po ostatnich przygodach założyłem nową oponę (tym razem Schwalbe RoRo), więc można śmigać dalej :)
Środa, 15 września 2010 Komentarze: 2
SprzętLawinka
Więcej danych
Kraul + RMP*, 30 * 25 m + 14 * 25 m = 1100 m

Pogoda za oknem do bani, jesień w pełni - pora wrócić na basen!

* Ratowniczy Mix Przebojów
Niedziela, 12 września 2010 Komentarze: 13
Dystans78.46 km
Teren10.00 km
Czas04:24
SprzętLawinka
Vśrednia17.83 km/h
Vmax40.14 km/h
Tętnośr.158
Tętnomax198
Kalorie 820 kcal
Temp.21.0 °C
Więcej danych
HZ: 25% | FZ: 10% | PZ: 58%

Dom - PKP Poznań Główny - (69 km) - PKP Leszno - Osieczna - ZAWODY - Osieczna - PKP Leszno - (69 km) - Poznań Główny - Dom

Wpis na blogu bloom'a
Wpis na blogu Duna
Wpis na blogu josip'a
Wpis na blogu Maksa
Wpis na blogu Marc'a
Wpis na blogu Rodmana

Gdyby mi to ktoś wczoraj powiedział to bym nie uwierzył... No ale po kolei. Na dworcu w Poznaniu spotkanie z Janem oraz dwoma chłopakami z Corratec'a. We czwórkę dojechaliśmy do Osiecznej - mróz niesamowity, dosyć, że śnieg nie padał ;) Tam po chwili kręcenia się spotykamy Maksa, Marc'a oraz Zbycha. Razem jedziemy na rozgrzewkę. Po niej ustawiamy się "w sektorach". 10 minut do startu. Zauważam, że tracę powietrze z przodu. Szybka akcja, zakładam nową dętkę. Wyrabiam się idealnie na start. Ujeżdżam góra 200 metrów i po raz kolejny strzela mi dętka z przodu. Lekko podłamany nie wiem co robić, co się dzieje?! Przecież w oponie nic nie ma! Zaczynam łatać tą pierwszą, ale wiadomo jak to jest w pośpiechu i to parę metrów za startem... Ostatecznie, m.in. po przebojach z hamulcami (musiałem ustawiać na szybko klocki bo obcierały o oponę - nie chciała się równo ułożyć..), zakładam drugą nową dętkę. Po raz kolejny przejeżdżam linię startu. Redaktor Kurek na to: "Z 30 minutowym spóźnieniem zawodnik z numerem 519 rusza w trasę! To chyba student Politechniki Poznańskiej!" (koszulka go zmyliła - mam prawie takie same kolory jak polibuda). Znaczy to, że nie mam już szans na cokolwiek, lekko podłamany jadę jednak dalej. Po paru kilometrach na tętnie ~190 ;) dochodzę maruderów. Nie liczyłem, że tak szybko kogoś dogonię - morale rosną - chyba nawet pojadę "giga", tak jak zadecydowałem rano. Do 13 kilometra jest fajnie - pod górę, na dół - i tak w kółko. Jednak na zjeździe z Jagody kolejny laczek! Nie wierzę w to, co się dzieje... Żeby było ciekawiej rozrywam bok opony... Dalsza jazda nie ma już sensu... Zatrzymuję się przy drodze Leszno - Osieczna. Łatam gumę i powoli, uważając na wystającą z opony dętkę, wracam do biura zawodów... Niestety muszę zrezygnować... Nie pozostaje mi już nic innego, jak czekać na chłopaków. A kilkoro ich jest: Jan, Maks, Marc, Zbychu, poznaję również Rodmana, DunPeal'a, josip'a, bloom'a...

Podsumowując: bardzo fajny maraton, ale dzień nie mój ;p Ostatecznie wina spada na opaskę - podejrzewam, że to między nią a obręczą przycinało mi dętki - takie przynajmniej jest najbardziej logiczne rozwiązanie, ale kto to wie do końca... ;)

15 minut przed startem - jeszcze o niczym nie wiem ;)


3... 2... 1... 0... (foto by: Rafał Rosadziński)


BUM!!! (foto by: Rafał Paszek)


No cóż... Tym razem się nie udało... (foto by: Przemysław Papież)
Sobota, 11 września 2010 Komentarze: 1
Dystans40.11 km
Czas01:47
SprzętLawinka
Vśrednia22.49 km/h
Vmax44.91 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax184
Kalorie 1116 kcal
Temp.22.4 °C
Więcej danych
HZ: 55% | FZ: 34% | PZ: 4%

Dom - Polanka - Stary Rynek - Cytadela - Dom - Cyklotur - Dom

Najpierw do Jana pomóc przy jego Bomberze. Miejmy nadzieję, że tym razem uszczelki będą trzymać... W drodze powrotnej coś mi zaczęła szwankować tylna zmieniarka. Przeczucie mi mówiło, że się linka rwie ;) Po rozkręceniu manetki okazało się, że miałem rację - trzymała się na 3 drucikach :) Jako, że jutro pewnie pojadę do Osiecznej, musiałem szybko kupić linkę. Do Cyklo podjechałem oczywiście na rowerze - linka nadal trzymała, ale to pewnie dlatego, że ani razu nie zmieniłem przełożenia z tyłu ;p
Tam i tu Kategoria PC-15
Piątek, 10 września 2010 Komentarze: 0
Dystans17.37 km
Czas00:46
SprzętLawinka
Vśrednia22.66 km/h
Vmax40.86 km/h
Tętnośr.127
Tętnomax165
Kalorie 477 kcal
Temp.18.1 °C
Więcej danych
HZ: 63% | FZ: 19% | PZ: 1%

Dom - fotoakademickie.pl - Dom
Środa, 8 września 2010 Komentarze: 2
Dystans35.89 km
Teren20.00 km
Czas01:44
SprzętLawinka
Vśrednia20.71 km/h
Vmax51.37 km/h
Tętnośr.124
Tętnomax176
Kalorie 948 kcal
Temp.15.7 °C
Więcej danych
HZ: 66% | FZ: 13% | PZ: 1%

Dom - Cytadela - Rusałka - Strzeszynek - Rusałka - Dom

Bardzo poważny wyjazd z Sergio. Nad Rusałką piwko, zero radości. Później to samo - nic wesołego się nie działo.
Zero, totalne zero śmiechu... Z nikogo ani z niczego... ;p

PS Może być?
Tu i tam Kategoria PC-15
Wtorek, 7 września 2010 Komentarze: 0
Dystans24.33 km
Czas01:09
SprzętLawinka
Vśrednia21.16 km/h
Vmax44.03 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax188
Kalorie 807 kcal
Temp.18.8 °C
Więcej danych
HZ: 50% | FZ: 33% | PZ: 6%

Dom - KiZ Farmakologii - KiZ Chemii Organicznej - fotoakademickie.pl - Malta - Dom

Moskwa, Stanisław Młodożeniec
<em>tu-m czy-m ta-m?
tam - tam TAM -
TU-M- -
tam-tam TAM tam-tam-tam TAM
TU-M TU-M
czy-m tam-tam? tam-tam? czy-m tam?
TAM-M? TU-M?
czyli-m tam? -jeżeli-m tam to i tu-m
TUM-TUM
a i tam a i tam - - -
oj-ja JJAJ tam a i tu-m-
to-m i tam i tum
TUM</em>

Takie tam kręcenie po mieście i załatwianie różnych dziwnych spraw...
Niedziela, 5 września 2010 Komentarze: 7
Dystans81.56 km
Teren50.00 km
Czas03:26
SprzętLawinka
Vśrednia23.76 km/h
Vmax50.40 km/h
Tętnośr.180
Tętnomax202
Kalorie 2530 kcal
Temp.20.0 °C
Więcej danych
HZ: 0% | FZ: 3% | PZ: 97%

Dom - Malta - ZAWODY - Malta - Dom

Wpis na blogu jacgol'a
Wpis na blogu josip'a
Wpis na blogu JPbike'a
Wpis na blogu KeenJow'a
Wpis na blogu Rodmana

Pojechałem, dojechałem, koniec relacji ;p A tak na poważnie to było kiepsko, choć w sumie czego się można spodziewać po sezonie kręcenia po bułki... a może raczej do ortopedy ;) Ale ogólnie nie żałuję. Zapisując się wiedziałem, że świata nie zwojuję, więc nie jestem zaskoczony. Stałem w ostatnim sektorze (czyt. ciemnej du***) więc pierwsze kilka... kilkanaście... no dobra - kilkadziesiąt km'ów ;) to ciągłe wyprzedzanie. Lewa moja, prawa moja, lewa moja i tak w kółko. Przez to dużo szarpania, tętno prawie ciągle w okolicach 185 (!!!) i zmaganie się z lekko wkurzającym wiatrem. Zemściło się to po 40 kilometrze, gdy najzwyczajniej w świecie spuchłem :) Role się odwróciły, teraz mnie wyprzedzali ;p Od tego czasu po prostu sobie jechałem, co chwila myśląc "cholera, pamiętam jak go/ją wyprzedzałem wcześniej" ;) Jeśli chodzi o trasę to nuuuuda. Non stop płasko, czyli maraton to ciągłe deptanie na pedały. Z ciekawszych momentów mogę wymienić spotkanie z JPbike gdzieś na trasie, fotograf i manager Winq mocno mnie dopingujący oraz przejazd przez środek jakiejś WIELKIEJ kałuży (było tak: jadę sobie za jakimś kolesiem, drugi, nieźle rozpędzony, bierze go z lewej, więc się do niego podłączam; okazuje się, że przed nami "wielka woda" (a raczej błoto); ten szybszy w ostatnim momencie odbija w lewo, ten wolniejszy jedzie optymalnym torem, czyli prawą, ale bardzo mocno przed tym zwalnia (pytam się Was: po co?); ja, żeby się w niego nie wpakować, lecę środkiem... maseczka błotna gotowa :) Koniec ciekawszych fragmentów ;)

Wyniki... No wiem, że na nie czekacie... ;)
Czas: 2:39:41,68
Check point1: 00:55:00 / 215
Check point2: 01:39:35 / 208
MEGA Open: 272/613
MEGA M2: 66/136
Strata: 0:39:32,17 (Sławomir Pituch)
DST: 66,66 km (no comment ;)
AVG: 25,08 km/h
Vmax: 50,40 km/h

Jako, że na pudło nie wszedłem (ciągle nie wiem czemu... ;) pozostało mi czekać na tombolę. Oczywiście nic nie wylosowałem, ale przynajmniej spotkałem Piotra oraz poznałem kilku BIKEstatowiczy: Jacka i Konrada.

Zacznijmy od początku... Stoję sobie gdzieś tam w czarnej du***. (foto by: fotka67)


Aaaa!!! Gonią mnie!!! A tak w ogóle to co ja mam za dziury w kolanach?! (foto by: fotka67)


Nie jestem ostatni! :) (foto by: Winq)


No to daleko jeszcze, czy nie? - taki napis na koszulce miał nr 502 ;) (foto by: myzsa2)


Jakiś taki bez humoru jestem ;p (foto by: myzsa2)


Meta tuż, tuż, więc i humor od razu mi się poprawił ;) (foto by: sportograf.com)
Sobota, 4 września 2010 Komentarze: 0
Dystans16.40 km
Czas00:40
SprzętLawinka
Vśrednia24.60 km/h
Vmax40.14 km/h
Tętnośr.150
Tętnomax180
Kalorie 402 kcal
Temp.9.8 °C
Więcej danych
HZ: 28% | FZ: 53% | PZ: 25%

Dom - Malta - Dom

Mimo kontuzji, sezon bez jakiegokolwiek maratonu, sezonem straconym ;) Skoro nawet przyjechał do mojego miasta, nie mam wyjścia innego, niż się przejechać. Nad Maltą baaardzo sympatyczne spotkanie z Jarkiem i Agą. Ile to już czasu upłynęło od ostatniego razu... Trzeba to nadrobić!
Piątek, 3 września 2010 Komentarze: 2
Dystans27.53 km
Teren3.00 km
Czas01:16
SprzętLawinka
Vśrednia21.73 km/h
Vmax47.67 km/h
Tętnośr.152
Tętnomax189
Kalorie 1031 kcal
Temp.17.3 °C
Więcej danych
HZ: 28% | FZ: 39% | PZ: 32%

Dom - Cytadela - Stary Rynek - Malta - Dom

Z Dominikiem. Tak, jak kiedyś, czyli więcej gadania niż jeżdżenia ;)
Forma słaba, pod amfiteatr nawet do połowy nie podjechałem... ;(

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

105638.16

KILOMETRÓW NA BLOGU

27974.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.37 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

200d 06h 47m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po wielu tysiącach kilometrów szutrów i asfaltów stwierdzam, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Canyon Grizl 6 z amelinium
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła BW SuperLite 40
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460