rowerowe historie

daVe
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:247.28 km (w terenie 70.00 km; 28.31%)
Czas w ruchu:10:42
Średnia prędkość:23.11 km/h
Maksymalna prędkość:52.97 km/h
Suma podjazdów:660 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:35.33 km i 1h 31m
Więcej statystyk
Środa, 19 września 2012 Komentarze: 2
Dystans37.47 km
Teren15.00 km
Czas01:32
Podjazdy226 m
SprzętLawinka
Vśrednia24.44 km/h
Vmax39.03 km/h
Temp.12.0 °C
Więcej danych
Hotel Gromada - Dobrzyca - Skórka - L. Zaciszów - Płotki - J. Jeleniowe - Wawelska - Hotel Gromada

Jednak udało się jeszcze pozwiedzać :) Najpierw trochę na północ a później na czuja w las. W Skórce szukanie przeprawy przez Głomię i następnie TTR-N'em w kierunku Płotek. Nawet jedno drzewo nie wydało się znajome z naszej pamiętnej przejażdżki, szkoda :( Z Płotek znowu na czuja pojechałem wzdłuż umocnień wału pomorskiego odwiedzając zabytkowy cmentarz, na którym spoczywają rosyjscy jeńcy wojenni zmarli na cholerę w obozie jenieckim w Pile. Pomyśleć, że jest tyle miejsc, o których nie wspominają żadne przewodniki...


Poniedziałek, 17 września 2012 Komentarze: 2
Dystans56.10 km
Teren10.00 km
Czas02:16
Podjazdy377 m
SprzętLawinka
Vśrednia24.75 km/h
Vmax44.05 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Hotel Gromada - Piła Leszków - Piła Kalina - Byszki - Ujście - Ługi Ujskie - Stobno - Kotuń - Dolaszewo - Gładyszewo - Rez. Kuźnik - Koszyce - Hotel Gromada

Dzisiaj chyba jedyne w miarę wolne popołudnie, więc trzeba było to wykorzystać. Wybór padł na Ujście (Gwdy do Noteci). Stamtąd dalej samo poszło. Było tylko to co najlepsze - równe i spokojne asfalty; rzeki, jeziora i stawy; lasy, łąki i mokradła. Nawet szlak bocianich gniazd był! No i oczywiście ukochane krzaczory :D


Niedziela, 16 września 2012 Komentarze: 0
Dystans16.74 km
Czas00:42
Podjazdy 57 m
SprzętLawinka
Vśrednia23.91 km/h
Vmax41.20 km/h
Temp.17.0 °C
Więcej danych
Hotel Gromada - Przemysłowa - Górna - Hotel Gromada

No i wpisowe na Michałki przepadło. Do samego końca miałem nadzieję, że pojadę, ale niestety się nie udało. Taka praca...

Środa, 12 września 2012 Komentarze: 1
Dystans36.31 km
Czas01:22
SprzętLawinka
Vśrednia26.57 km/h
Vmax52.97 km/h
Temp.13.0 °C
Więcej danych
Leśne - Hipiczna - Niemcz - Zamczysko - Osielsko - Niemcz - Hipiczna - Niemcz - Leśne

Pogoda w kratkę, więc nie mogłem się zdecydować. Ostatecznie jednak wyszedłem na bike'a - miejscami co nieco mnie ochlapało, ale ogólnie było ok. Za to teraz wielkie pakowanie... Co za praca...
Niedziela, 9 września 2012 Komentarze: 2
Dystans32.84 km
Teren25.00 km
Czas01:32
SprzętLawinka
Vśrednia21.42 km/h
Vmax47.62 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Ścig ten odbył się w ramach II Grand Prix MTB Amatorów. Piszę ścig, ponieważ klasyfikacja mundurowa prowadzona była tylko na mini. Jeszcze nigdy nie jechałem na krótkim dystansie, więc pomyślałem sobie - czemu nie? Na miejsce dojechałem razem z Sylwią. W kolejce, która utworzyła się do biura zawodów, spotkaliśmy Dudę i Sławka. Gdyby nie oni, to nie wiem czy do teraz odebralibyśmy swoje numerki... Gdy w końcu załatwiliśmy formalności wybraliśmy się obejrzeć trasę. I to wszyscy - Sylwia też zdecydowała się wystartować! :)

Po krótkiej rozgrzewce podjechaliśmy jeszcze na chwilę do auta na parking. Nie postaliśmy nawet dwóch minut a już chyba połowa startujących ustawiła się w pierwszym i jedynym sektorze... Nosz kurde... A ja miałem takie plany na start w samym czubie... No nic, wylądowaliśmy tak około 150 miejsca (na 250 startujących). Będzie co robić przez pierwsze kilometry... Plus, że do końca mogłem być z moją dzielną dziewczynką!

3, 2, 1... POSZLI!!! tzn. czołówka, ja musiałem swoje poczekać, żeby móc ruszyć z miejsca. Od samego początku ogień. Najpierw asfalt a ja lecę poboczem. Później takie betonowe płyty na szerokość kół samochodu a ja środkiem, między nimi (i ludźmi :D ) Newralgiczne miejsce to metalowa barierka tuż za mostkiem. Prawie na całą szerokość drogi, bokiem z jednej i drugiej strony zmieści się tylko jeden rower. Robi się korek, ale na szczęście z boku są schody... ;) Przede mną jeszcze kawałek asfaltu i zaczyna się szutrowa tarka. Na niej mijam na pełnej prędkości Dudę (dopiero?!) i staram się gonić tych z przodu. Po niedługim czasie wjechaliśmy w pole a później w las.

No i się zaczęło... Sporo piachu, niektórzy mocno tańczą, moje oponki radzą sobie nadzwyczaj dobrze. Sporo osób wyprzedziłem właśnie na piaszczystych podjazdach. Trasa nie była zbyt trudna. Lasy, piasek, trochę korzeni i chyba tylko dwie konkretne ścianki do podjechania. Zjazdy podobnie - pierwszy nawet fajny, jeszcze trochę i bym się na nim katapultował bo wpadłem w jakąś muldę :) Drugi łagodniejszy, ale za to bardzo piaszczysty. Parę kilometrów jadę goniąc żółtą koszulkę a uciekając przed złowrogimi cieniami. Żółta koszulka przegrywa ze mną. Ja przegrywam z cieniami. Mniej więcej od połowy jedziemy grupką chyba 6 osób.

Jest moc! Na liczniku w zasadzie cały czas >30 km/h. Prosta, hamulec, zakręt i cała naprzód. Po kilku roszadach w peletonie koleś przede mną zaczyna słabnąć a ja głupi go wtedy nie wyprzedziłem. Powoli tracimy metry do lokomotywy i pierwszych wagoników naszego składu. Zaczynamy we dwójkę odpadać. Po paru minutach jeszcze jeden wagonik odpada, doganiamy go i jedziemy we trójkę, ja na końcu. Do mety zostały pewnie ze 2-3 kilometry - atakuję! Niweluję naszą stratę do trójki uciekinierów, ale nie udaje się przyspawać. Straciłem sporo sił, muszę zejść z prowadzenia. Ledwo to robię a przed nami most do pokonania. Trzeba zejść z rowerów, schody do góry, parę metrów, schody w dół. Jesteśmy z powrotem między blokami. Przyspieszamy, zmian w kolejności już nie ma. Koniec.


Czas: 00:55:55
MINI Open: 17/168
MINI M2: 10/38
MUNDUROWI: 8/25
Strata: 00:07:01 (Piotr Krysman)
DST: 25,01 km
AVG: 26,84 km/h
Vmax: 47,62 km/h

Szczerze... liczyłem, że będzie lepiej... Sporo straciłem już na starcie - dużo sił kosztowało mnie przebicie się do czołówki.
Oprócz tego zaskoczyła mnie siła "mundurowych" - w pierwszej dziesiątce mini open jest ich aż siedmiu. Nie spodziewałem się tak mocnej ekipy. Szacunek!

Za to najbardziej cieszy mnie to: :D


Sylwia dała radę, nie było tak źle i miejmy nadzieję jeszcze kiedyś wystartuje :) Więcej szczegółów tutaj :)

Amelinium Team dzielnie walczył na dystansie mega. Zwłaszcza Dudzie poszło naprawdę dobrze. Oby tak dalej!


Żeby nie było tak smutno to Sylwia wygrała pokrowiec na telefon oraz takie dziwne coś do trzymania siatki z zakupami :D
Mi na pocieszenie dali pucharek, dobrze że nie zielony ;)


A Sławek w tomboli zgarnął, uwaga, uwaga, ROWER!!! :D


Do obejrzenia i kupienia tutaj! ;)
Środa, 5 września 2012 Komentarze: 0
Dystans11.09 km
Czas00:40
SprzętLawinka
Vśrednia16.64 km/h
Vmax36.00 km/h
Temp.18.0 °C
Więcej danych
Leśne - Krysport - BIKEboys - centrumrowerowe.pl - Leśne

Ufff... Nie było tak źle - nawet do pracy na 16.00 zdążyłem ;)
Poznańsko Kategoria > 50
Sobota, 1 września 2012 Komentarze: 2
Dystans56.73 km
Teren20.00 km
Czas02:38
SprzętLawinka
Vśrednia21.54 km/h
Vmax45.53 km/h
Temp.18.0 °C
Więcej danych
Karolin - Sołacz - Cytadela - Karolin - Sołacz - Rusałka - Strzeszynek - Rusałka - Sołacz - Cytadela - Karolin

Najpierw z santosą, później z dudą, a na koniec wspólnie :)

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

85977.13

KILOMETRÓW NA BLOGU

22398.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.23 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

164d 15h 17m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460