rowerowe historie

daVe
Wpisy archiwalne w kategorii

Foto

Dystans całkowity:50767.64 km (w terenie 17447.00 km; 34.37%)
Czas w ruchu:2320:59
Średnia prędkość:22.02 km/h
Maksymalna prędkość:73.30 km/h
Suma podjazdów:225733 m
Maks. tętno maksymalne:207 (109 %)
Maks. tętno średnie:188 (102 %)
Suma kalorii:1003769 kcal
Liczba aktywności:913
Średnio na aktywność:56.28 km i 2h 32m
Więcej statystyk
Piątek, 26 lipca 2024 Komentarze: 1
Dystans140.79 km
Teren50.00 km
Czas05:47
Podjazdy1329 m
SprzętGrizzly
Vśrednia24.34 km/h
Vmax63.70 km/h
Tętnośr.128
Tętnomax169
Kalorie 4189 kcal
Temp.28.0 °C
Więcej danych
Szybkie ogarnięcie tematu w kłodzkim batalionie i powrót do domu rowerem :) Zaczynam od ostrej wspinaczki na Owczą Górę (345 m n.p.m.), dalej jest chwilę spokojnie, ale tylko do czasu, gdy rozpoczyna się podjazd na Przełęcz Wilczą. Oj, jest co robić.

Za przełęczą dwie minuty w dół i znowu pod górę. Z atrakcjami, bo ekstra wspinaczką na Wiadukt Żdanowski. W sumie myślałem, że będzie trudniej wdrapać się z rowerem na plecach :D

Dalej już do samej Srebrnej Góry jadę takimi szlakami, rewelacja. Trochę trzeba uważać na kamienie, żeby nie pociąć opon, ale okoliczności przyrody to rekompensują :)
W Srebrnej Górze przy źródełku robię postój na jedzenie, później jeszcze chwila pogadanki przy wypożyczalni rowerów enduro i pora przerzucić się na asfalty. 

Większością z nich jadę po raz pierwszy. Piękna okolica, za plecami Góry Bardzkie i Sowie, do tego wąskie dróżki dobrej jakości, więc nie ma czasu na nudę.

Nawet nie zauważam, kiedy docieram do Wirów, gdzie czeka mnie ostatnia wspinaczka tego dnia - Przełęcz Tąpadła. Wjeżdżam równym, spokojnym tempem. Na przełęczy sprawdzenie korby, bo coś mi zaczęło po cichu strzelać. Dokręcenie blatu nie pomaga :p No nic, jadę dalej. Na ujebach wokół Ślęży i tak nie będzie ich słychać. No właśnie... zapomniałem już, jak to jest jeździć po Ślęży na oponach 40C. Do zapamiętania - następnym razem grzecznie asfalcikiem przez Sady ;) Za Ślężą odwiedzam miejsce, które czasami widywałem na zdjęciach u znajomych, ale sam nigdy tam nie trafiłem - kamieniołom Kantyna. Powiem krótko - wow! Kantyna słynie z pięknych widoków, dobrych miejscówek do skoków do wody oraz nurkowania (głębokość dochodzi do 32 metrów) i...  dużej ilości popełnianych samobójstw oraz wypadków. Faktycznie, krzyż widziałem nie jeden... Ale na pewno będę tam wracał od czasu do czasu!



Trasa: Różanka - Ślężna --- Kłodzko - Boguszyn - Ławica - Podtynie - Wilcza - Przełęcz Wilcza (532 m n.p.m.) - Żdanów - Srebrna Góra - Jemna - Ostroszowice - Piława Dolna - Dobrocin - Uciechów - Jaźwina - Jędrzejowice - Wiry - Tąpadła - Przełęcz Tąpadła (384 m n.p.m.) - Górka - "Kantyna" - Strzeblów - Garncarsko - Maniów - Mietków - Wawrzeńczyce - Stróża - Kąty Wrocławskie - Sadowice - Małkowice - Krzeptów - Muchobór - Nowy Dwór - Różanka
Wtorek, 23 lipca 2024 Komentarze: 1
Dystans31.45 km
Teren25.00 km
Czas01:09
Podjazdy 52 m
SprzętGrizzly
Vśrednia27.35 km/h
Vmax37.60 km/h
Tętnośr.117
Tętnomax150
Kalorie 984 kcal
Temp.19.0 °C
Więcej danych
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?

Trasa: Różanka - Osobowice - Las Rędziński - Świniary - Szymanów - Widawa - Polanowice - Sołtysowice - Karłowice - Różanka
Niedziela, 21 lipca 2024 Komentarze: 2
Dystans91.76 km
Teren50.00 km
Czas04:16
Podjazdy413 m
SprzętGrizzly
Vśrednia21.51 km/h
Vmax48.15 km/h
Tętnośr.114
Tętnomax171
Kalorie 2218 kcal
Temp.30.0 °C
Więcej danych
Nie sądziłem, że nam ta trasa tyle czasu zajmie, ale w sumie było fajnie. Lokalne dróżki, single, korzenie i sporo kurzu. A oprócz tego dużo uśmiechów, pyszne lody i tonic espresso. Przy tym wszystkim niska średnia jest nieważna :)




Trasa: Różanka - Rynek - Grabiszyńska - Bikestage - Park Grabiszyński - Oporów - Mokronos Górny - Zybiszów - Smolec - Małkowice - Romnów - Gałów - Jarnołtów - Lutynia - Miękinia - Wojnowice - Las Mokrzański - Leśnica - Złotniki - Żerniki - Park Tysiąclecia - Park Zachodni - Różanka
Piątek, 19 lipca 2024 Komentarze: 2
Dystans169.56 km
Teren55.00 km
Czas07:08
Podjazdy1215 m
SprzętGrizzly
Vśrednia23.77 km/h
Vmax61.91 km/h
Tętnośr.130
Tętnomax170
Kalorie 3600 kcal
Temp.30.0 °C
Więcej danych
Kolejny wyjazd celem pokolorowania kilku gmin. A że okolica mega interesująca, to inna sprawa :)

Strzegom - ogromne zaskoczenie. Na szczycie Młyńskiego Wzgórza od maja działa Dolnośląski Rowerowy Park Umiejętności.

Patrzcie na to! Aż chciałoby się polatać trochę. Tylko rower nie ten...

No i można się doładować przy okazji ;)

Kolejny postój na trasie -  Góra Krzyżowa (358 m n.p.m.). Widokowo - bajka! No i te granitowe ławeczki w okolicznych lasach. Widać, że kamienia to im nie brakuje...

Za to kawałek za Strzegomiem miejsce dosłownie przyprawiające o ciarki... niemiecki  obóz koncentracyjny Gross-Rosen. Tym razem nie wchodziłem do muzeum, ale polecam wszystkim przebywającym w okolicy. Więźniowie byli wykorzystywani do pracy w pobliskim kamieniołomie, a warunki w samym obozie były ponoć o wiele gorsze niż chociażby w Oświęcimiu. 

Kawałek dalej znajduje się czynny kamieniołom Rogoźnica II. Przejeżdżałem dosłownie przez jego środek - po prawej dziura, a po lewej kruszarki kamieni itp. Fajne wrażenia. Ogólnie to kamieniołomów było tego dnia sporo, w kilku miejscach powodowały nawet drobne errory nawigacyjne, bo nagle okazywało się, że na miejscu śladu jest ogromna sterta żwiru :D

W Jaworze zaskoczył mnie Zamek Piastowski. W sumie nie wiem, jaką funkcję obecnie pełni. Kiedyś był więzieniem. Dzisiaj? Wygląda, jakby był wielkim squat'em :D

Dalej zdjęć będzie mniej, ale nie znaczy to, że nic się nie działo.

Mega fajny był na przykład asfaltowy podjazd do Stanisławowa, a przede wszystkim zjazd w kierunku Leszczyny. Złotoryja to piękny zalew a od Pielgrzymki przez prawie 40 kilometrów jadę wzdłuż rzeki Skora, dzięki czemu było dużo przyjemniej, niż na otwartym terenie. W Chojnowie wjeżdża bardzo dobry kebab (w końcu ktoś musi zjeść te 5 milionów kebabów dziennie zjadanych w Polsce!). Później już tylko bujanie po Legnicy i mała ekstra pętla, dzięki której udało się zaliczyć jak najwięcej gmin. To była bardzo fajna trasa! :)

Trasa: Różanka - PKP Wrocław Główny --- PKP Jaworzyna Śląska - Strzegom - Rogoźnica - Gniewków - Czernica - Jawor - Sichów - Stanisławów - Leszczyna - Złotoryja - Pielgrzymka - Wojcieszyn - Zagrodno - Chojnów - Niedźwiedzice - Rzeszotary - Legnica - Koskowice - Rogoźnik - Szczedrzykowice - PKP Jaśkowice Legnickie --- PKP Wrocław Główny - Różanka
Środa, 17 lipca 2024 Komentarze: 2
Dystans39.02 km
Teren16.00 km
Czas01:26
Podjazdy 85 m
SprzętGrizzly
Vśrednia27.22 km/h
Vmax36.91 km/h
Tętnośr.117
Tętnomax143
Kalorie 654 kcal
Temp.21.0 °C
Więcej danych
Od jakiegoś czasu rzadko wychodzę na rower na krócej niż 2-3 godziny, ale w sumie takie wieczorne dotlenienie nie jest wcale takie złe :)

Trasa: Różanka - Karłowice - Jaz Bartoszowicki - Strachocin - Łany - Siechnice - Blizanowice - Trestno - Opatowice - Kładka Zwierzyniecka - Ołbin - Różanka
Poniedziałek, 15 lipca 2024 Komentarze: 2
Dystans31.69 km
Teren23.00 km
Czas01:11
Podjazdy 49 m
SprzętGrizzly
Vśrednia26.78 km/h
Vmax35.38 km/h
Tętnośr.112
Tętnomax133
Kalorie 529 kcal
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Ochłodzić ciało i przewietrzyć umysł :)

Przy okazji pogapić się trochę w gwiazdy...

Trasa: Różanka - Osobowice - Las Rędziński - Świniary - Szymanów - Widawa - Polanowice - Sołtysowice - Karłowice - Różanka
Sobota, 13 lipca 2024 Komentarze: 1
Dystans57.46 km
Czas01:49
Podjazdy406 m
SprzętGrizzly
Vśrednia31.63 km/h
Vmax55.25 km/h
Tętnośr.148
Tętnomax179
Kalorie 1344 kcal
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Stara, dobra, asfaltowa runda przez Prababkę. Tempo mocne, ale takie miało być. Tętno wysokie już od samego początku, czyli wymuszenia pierwszeństwa przez jakiegoś debila w Corolli. Oczywiście jeszcze mu coś nie pasowało, bo nie dość, że się burzył to robił dziwne akcje z hamowaniem mi przed nosem... Klasyk.

PS Właśnie stuknęło 90 tys. kilometrów z bikestats.pl :)

Trasa: Różanka - Krzyżanowice - Raków - Cienin - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Głuchów Górny - Czachowo - Radłów - Prababka (223 m n.p.m.) - Skotniki - Piersno - Boleścin - Krakowiany - Zaprężyn - Bierzyce - Łozina - Bąków - Bukowina - Pasikurowice - Cienin - Raków - Krzyżanowice - Różanka
Piątek, 12 lipca 2024 Komentarze: 1
Dystans96.47 km
Teren42.00 km
Czas03:46
Podjazdy327 m
SprzętGrizzly
Vśrednia25.61 km/h
Vmax37.60 km/h
Tętnośr.121
Tętnomax155
Kalorie 1718 kcal
Temp.28.0 °C
Więcej danych
Dziś było wszystko: single i dziwne przeprawy.

Dużo stawów.

Asfalty, ujeby i kukurydza :D

No i oczywiście szutrowe premiumy.

Trasa: Różanka - Karłowice - Sołtysowice - Pawłowice - Zakrzów - Domaszczyn - Szczodre - Januszkowice - Kępa - Węgrów - Rzędziszowice - Siekierowice - Dobroszyce - Dobra - Stępin - Borowa - Bielawa - Raków - Oleśniczka - Kątna - Brzezia Łąka - Wieściszów - Kiełczówek - Swojczyce - Biskupin - Nadodrze - Różanka
Środa, 10 lipca 2024 Komentarze: 1
Dystans82.60 km
Teren58.00 km
Czas03:08
Podjazdy480 m
SprzętGrizzly
Vśrednia26.36 km/h
Vmax44.41 km/h
Tętnośr.140
Tętnomax166
Kalorie 2055 kcal
Temp.37.0 °C
Więcej danych
Według Garmina temperatura średnia 37 stopni, maksymalna 43. Tak, było ciepło :p W lasach minimalnie lepiej, ale na odkrytych odcinkach jakaś masakra. Nawet koszulka nie była mokra od potu, bo wszystko momentalnie schło. Chyba już wolę zimę...

Jedyny plus to trasa. Można by rzec, że ideał. Piękne szutry, kilka kawałków świetnych asfaltów i parę krótkich ujebów, żeby się nie rozleniwić za bardzo :) W sumie mam jeszcze jeden pozytyw z dnia dzisiejszego - mleko Stan's działa. Zatrzymałem się wyciągnąć zieleninę z kasety, nachylam się nad kołem, a tam coś syczy. Nie zdążyłem namierzyć gdzie, bo nagle przestało. Faktycznie ubyło trochę powietrza, ale gdyby nie postój, nawet bym nie zauważył kiedy. To mi się podoba! :)

Trasa: Różanka - Osobowice - Rędzin - Paniowice - Uraz - Niziny - Rościsławice - Bagno - Osolin - Osola - Jary - Lubnów - Golędzinów - Ozorowice - Szewce - Szymanów - Pracze Widawskie - Polanowice - Różanka
Wtorek, 9 lipca 2024 Komentarze: 1
Dystans14.80 km
Teren5.00 km
Czas00:48
Podjazdy 23 m
SprzętLawinka
Vśrednia18.50 km/h
Vmax40.99 km/h
Tętnośr. 86
Tętnomax107
Kalorie 203 kcal
Temp.28.0 °C
Więcej danych
Zwłaszcza takim z minusem :)

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

90706.06

KILOMETRÓW NA BLOGU

24258.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.31 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

172d 22h 09m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po prawie 10 tys. kilometrów szutrów i tragicznych asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460