rowerowe historie

daVe
Wpisy archiwalne w kategorii

2012 Tuchola we dwoje

Dystans całkowity:211.36 km (w terenie 67.00 km; 31.70%)
Czas w ruchu:14:39
Średnia prędkość:14.43 km/h
Maksymalna prędkość:43.20 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:42.27 km i 2h 55m
Więcej statystyk
Czwartek, 12 lipca 2012 Komentarze: 0
Dystans18.35 km
Teren5.00 km
Czas01:30
SprzętLawinka
Vśrednia12.23 km/h
Vmax39.72 km/h
Temp.18.0 °C
Więcej danych
2012 Tuchola we dwoje
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty

Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Myślęcinek - Leśne

Urlop pod namiotami dobiegł końca, ale my nadal mieliśmy ochotę na rowerowanie. Lubię to!


2012 Tuchola we dwoje
<--- Poprzedni dzień
Środa, 11 lipca 2012 Komentarze: 0
Dystans43.66 km
Teren1.00 km
Czas02:39
SprzętLawinka
Vśrednia16.48 km/h
Vmax40.45 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
2012 Tuchola we dwoje
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty

Rytel - Chojnice - Powałki - Mylof - Rytel

Lekcji historii ciąg dalszy, czyli tym razem zatrzymaliśmy się przy pomniku żołnierzy 18. pułku ułanów pomorskich poległych w szarży pod Krojantami w dniu 1 września 1939 roku.


Chojnice bardzo miło mnie zaskoczyły. Wcześniej znałem to miasto tylko z przejazdu, tym razem pozwiedzaliśmy trochę okolice rynku. Nie obyło się bez niespodziewanego spotkania ;)


Z Chojnic wracaliśmy trochę okrężną drogą zahaczając m.in. o Mylof, gdzie znajduje się bodajże największa w Polsce hodowla pstrąga. Mniam :)


2012 Tuchola we dwoje
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Wtorek, 10 lipca 2012 Komentarze: 0
Dystans32.52 km
Teren1.00 km
Czas01:58
SprzętLawinka
Vśrednia16.54 km/h
Vmax36.35 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
2012 Tuchola we dwoje
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty

Rytel - Gutowiec - Czersk - Gutowiec - Rytel

Pogoda trochę nam się pogorszyła, więc na dziś zaplanowaliśmy spokojniejsze (i bliższe) jeżdżenie. No i przy okazji chcieliśmy zaznać trochę "cywilizacji", dlatego pojechaliśmy do Czerska po drodze odwiedzając cmentarz, na którym pochowano 1196 żołnierzy radzieckich poległych w walce o wyzwolenie okolicznych ziem spod okupacji hitlerowskiej.


2012 Tuchola we dwoje
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Poniedziałek, 9 lipca 2012 Komentarze: 0
Dystans78.71 km
Teren40.00 km
Czas05:52
SprzętLawinka
Vśrednia13.42 km/h
Vmax43.20 km/h
Temp.24.0 °C
Więcej danych
2012 Tuchola we dwoje
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty

Rytel - Klosnowo - Jarczewo - Chojniczki - Charzykowy - Funka - Bachorze - Małe Swornegacie - Swornegacie - Drzewicz - PN Bory Tucholskie - Męcikał - Mylof - Rytel

Nie przepadam za pisaniem relacji z opóźnieniem, gdyż wiele z tego co się chciało przekazać ucieka... Z tego dnia na przykład pamiętam przede wszystkim błądzenie. Szlak prowadzący do Charzyków jest co najmniej słabo oznaczony... Niemniej wrodzony kobiecy instynkt (Sylwii) a mój nabyty ;) doprowadziły nas do celu.


Poszwędaliśmy się trochę po "mieście" i pojechaliśmy do Małych Swornych mając nadzieję, że uda nam się przejechać przez remontowany most. Udało się :)


W Swornychgaciach trochę odpoczęliśmy, popluskaliśmy się i obraliśmy dalszą drogę. Drogę przez Park Narodowy "Bory Tucholskie". Przepiękne miejsce!!! Nie wiem, czy gdziekolwiek wcześniej widziałem TAKIE lasy! Czyste, idealnie równe. No i te jagody :D


2012 Tuchola we dwoje
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Niedziela, 8 lipca 2012 Komentarze: 0
Dystans38.12 km
Teren20.00 km
Czas02:40
SprzętLawinka
Vśrednia14.29 km/h
Vmax37.70 km/h
Temp.28.0 °C
Więcej danych
2012 Tuchola we dwoje
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty

Rytel - Fojutowo - Końskie Błota - Legbąd - Lutom - Rytel

Pierwszy dzień naszego wywczasu to poszukiwanie kwatery. Wszystkie okazały się za drogie ;) więc ostatecznie padło na nocleg nad Brdą - jak tylko zobaczyliśmy to miejsce to wiedzieliśmy, że tam zostaniemy :)


Po wstępnym rozpakowaniu wsiedliśmy na rowery i podjechaliśmy wzdłuż kanału Brdy do Fojutowa.


Ze znajdującej się tam wieży widokowej doskonale widać ciekawą budowlę hydrotechniczną - akwedukt będący skrzyżowaniem Czerskiej Strugi (płynącej dołem) oraz Wielkiego Kanału Brdy (płynącego górą).


2012 Tuchola we dwoje
Kolejny dzień --->

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

85977.13

KILOMETRÓW NA BLOGU

22398.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.23 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

164d 15h 17m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460