rowerowe historie

daVe
Wpisy archiwalne w kategorii

Instinct 2X

Dystans całkowity:5628.46 km (w terenie 1467.00 km; 26.06%)
Czas w ruchu:251:49
Średnia prędkość:22.35 km/h
Maksymalna prędkość:59.70 km/h
Suma podjazdów:18569 m
Maks. tętno maksymalne:185 (102 %)
Maks. tętno średnie:171 (95 %)
Suma kalorii:126295 kcal
Liczba aktywności:90
Średnio na aktywność:62.54 km i 2h 47m
Więcej statystyk
Czwartek, 18 lipca 2024 Komentarze: 0
Dystans98.17 km
Czas04:31
Podjazdy200 m
SprzętLawinka
Vśrednia21.74 km/h
Kalorie 1876 kcal
Więcej danych
Wtorek, 9 lipca 2024 Komentarze: 1
Dystans14.80 km
Teren5.00 km
Czas00:48
Podjazdy 23 m
SprzętLawinka
Vśrednia18.50 km/h
Vmax40.99 km/h
Tętnośr. 86
Tętnomax107
Kalorie 203 kcal
Temp.28.0 °C
Więcej danych
Zwłaszcza takim z minusem :)

Sobota, 6 lipca 2024 Komentarze: 2
Dystans4.82 km
Czas00:28
Podjazdy 4 m
SprzętGrizzly
Vśrednia10.33 km/h
Vmax15.73 km/h
Tętnośr. 75
Tętnomax 90
Kalorie 81 kcal
Temp.20.0 °C
Więcej danych
Kolejny start Laury w zawodach na torze :) Drugie miejsce, idealnie w środku stawki!

Dzieciaki dobrze się bawiły, więc dzień udany. W końcu o to chodziło! :)

Piątek, 5 lipca 2024 Komentarze: 2
Dystans93.91 km
Czas04:23
Podjazdy156 m
SprzętLawinka
Vśrednia21.42 km/h
Kalorie 1721 kcal
Więcej danych
Tydzień pracowity, ale mimo wszystko udało się dwa razy na basen wyskoczyć. Pod dachem tłoczno. Za to na zewnętrznym dosłownie dwie osoby na całej pięćdziesiątce :) W przyszłym tygodniu trochę wolnego, pierwszy raz w tym roku...

Wtorek, 2 lipca 2024 Komentarze: 3
Dystans5.61 km
Czas00:35
Podjazdy 3 m
SprzętGrizzly
Vśrednia9.62 km/h
Vmax16.51 km/h
Tętnośr. 82
Tętnomax131
Kalorie 141 kcal
Więcej danych
Takim małym, różowym ;)

Piątek, 28 czerwca 2024 Komentarze: 0
Dystans71.13 km
Czas03:19
Podjazdy118 m
SprzętLawinka
Vśrednia21.45 km/h
Kalorie 1333 kcal
Więcej danych
Piątek, 14 czerwca 2024 Komentarze: 1
Dystans138.20 km
Teren15.00 km
Czas07:12
Podjazdy279 m
SprzętLawinka
Vśrednia19.19 km/h
Kalorie 2459 kcal
Więcej danych
Powrót do "normalności". Ciekawe, na jak długo... ;)
Niedziela, 2 czerwca 2024 Komentarze: 4
Dystans88.47 km
Czas02:41
Podjazdy971 m
SprzętGrizzly
Vśrednia32.97 km/h
Vmax41.36 km/h
Tętnośr.153
Tętnomax183
Kalorie 1933 kcal
Temp.17.0 °C
Więcej danych
Mój debiut w triathlonie, od razu połówka Ironmana, bo na krótszych dystansach szkoda się moczyć i przebierać ;) Wynik mocno powyżej oczekiwań, ale impreza i tak do powtórki - z powodu burzy skrócili nam pływanie o połowę, więc w sumie tak, jakbym nie ukończył prawdziwej połówki ;) Ale od początku... Całą noc lało, gdy jechałem do Ślesina zaczęło walić piorunami. Na miejscu ulewa taka, że przy wstawianiu roweru do strefy zmoczyło mnie do samych gaci... To nie były wymarzone warunki na debiut... Na profilu organizatora zaczęła się dyskusja, co dalej. W grę wchodziło zamienienie pływania na bieganie, lub nawet całkowite odwołanie imprezy. Na początek starty przesunięto o 30 minut i kazano czekać na dalsze instrukcje. Akurat lekko się przetarło i przestało grzmieć. Wtedy podjęto decyzję, że płyniemy, ale dystans z ćwiartki. No trudno, już wtedy wiedziałem, że będę musiał to powtórzyć :p

Pływanie rusza w formule rolling start. Z Marianem wciskamy się z przodu, Wojtas zostaje z tyłu. Początek płynę za mocno, przez co dość szybko się zasapałem. Do tego doszło wyprzedzanie przez innych pływaków i ogólny tłok w okolicach bojek - oj nie podobało mi się. Na szczęście po nawrocie na długą prostą unormowałem rytm i było już spoko. Mógłbym płynąć i płynąć. W sumie czas minął bardzo szybko. Aż żal, że nie dane było popłynąć całości dystansu. W strefie zmian spotykam się z Mariuszem i w sumie wsiadam na rower przed nim - nie spodziewałem się tego.

Trasa rowerowa mocno zlana, ale na szczęście całkiem przyczepna. Zwłaszcza, że jadę gravelem na slickach, więc najwięcej zyskuję na zakrętach i innych dziurawych odcinkach. Jednak na czasówkach dużo trudniej pokonuje się takie przeszkody. Pierwsze dwie pętle pokonuję bez najmniejszych problemów. Na trzeciej tracę najwięcej, bo pojawia się dziwny ból po wewnętrznej stronie ud (chyba z powodu zmiany pozycji spowodowanej ciągłą jazdą w dolnym chwycie). Do tego zaliczyłem pit-stop na sikanie. Nie wiem, jak zawodowcy robią to podczas jazdy ;) Na ostatniej, czwartej pętli jest już trochę lepiej, ale nie szarżuję. W końcu przede mną jeszcze półmaraton do przebiegnięcia. Zmiana T2 przebiega bardzo sprawnie i zaczynam bieg, którego obawiałem się najbardziej.

Początek biegnę nadzwyczaj szybko. Nie spodziewałem się, że będę mógł utrzymywać tempo 4:45 min/km. Szybko jednak dochodzę do wniosku, że nie ma to sensu i trzeba się pilnować. Na trzeciej pętli potwierdziły się moje przypuszczenia, bo zacząłem słabnąć, jednak nie na tyle, żebym nie utrzymywał średniego tempa w granicach 5:10-5:15 min/km. Na metę wpadam z czasem 04:59:39. Nogi bolą niesamowicie, ale satysfakcja z ukończenia to rekompensuje. Wynik w pełni mnie satysfakcjonuje. Nawet z pełnym dystansem pływackim miałbym czas poniżej 5 godzin i 30 minut. No nic, trzeba to sprawdzić w przyszłości. A kiedyś może pełen dystans? Kto wie... ;)

SWIM (950 m): 38/65, czas 00:19:25, 2:03 min/100 m
T1: 44/65, czas 00:04:46
BIKE (90 km): 31/65, czas 02:41:09, 33 km/h
T2: 28/65, czas 00:02:16
RUN (21,1 km): 37/65, czas 01:52:03, 5:13 min/km
TOTAL: 04:59:39, OPEN: 36/65, M30: 12/17
Garmin Connect
Czwartek, 2 maja 2024 Komentarze: 1
Dystans22.14 km
Teren5.00 km
Czas01:01
Podjazdy 49 m
SprzętLawinka
Vśrednia21.78 km/h
Kalorie 433 kcal
Więcej danych
...i jedziemy na wycieczkę. Koniec dojazdów do pracy w maju - szybko poszło :D
Wtorek, 30 kwietnia 2024 Komentarze: 4
Dystans114.65 km
Czas05:21
Podjazdy229 m
SprzętLawinka
Vśrednia21.43 km/h
Kalorie 2186 kcal
Więcej danych
Nie powiem, tym razem biuro podróży MON Travel się postarało ;) Niech podsumowaniem części służbowej będzie cytat ze strony U.S. Army "This was a great opportunity to train together with our partners in CARA and with one of our nation’s strongest allies" - znaleźć się na głównej stronie amerykańskiej armii - jest fejm :p No dobra, a co z czasem wolnym? Oj, działo się. Od czasu do czasu, coś Wam podrzucę. Na pierwszy ogień - wahadłowiec Discovery! :D

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

90706.06

KILOMETRÓW NA BLOGU

24258.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.31 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

172d 22h 09m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po prawie 10 tys. kilometrów szutrów i tragicznych asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460