rowerowe historie

daVe
Wtorek, 15 maja 2012 Komentarze: 0
Dystans45.25 km
Teren25.00 km
Czas03:19
SprzętLawinka
Vśrednia13.64 km/h
Vmax67.36 km/h
Temp.11.0 °C
Więcej danych
2012 Zieleniec z Brigitte
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci

Jodła - Nad Pustym Údolím - Orlica (1084 m n.p.m.) - Zieleniec - Šerlich (1025 m n.p.m.) - Schronisko "Masarykova chata" - Zákoutí - Deštné - Kamenný vrch (1035 m n.p.m.) - Sedlonovský vrch (1050 m n.p.m.) - Nad Pustym Údolím - Ruské údolí - Olešnice v Orlických horách - Čihalka - Jodła

Mając dość czekania na pozostałych uczestników obozu dzisiaj organizuję własną ekipę.
Tempo nadal nie jest takie, jak bym chciał, ale jest dużo lepiej niż wczoraj. No i te widoki! :)


W okresie międzywojennym powstała w tych okolicach linia umocnień. Nie jestem w stanie policzyć, ile bunkrów mijaliśmy po drodze.


Nie powinno chyba nikogo dziwić, że do niektórych weszliśmy. W tym miejscu anegdotka: Ania wchodzi do bunkra z latarką, ale nic nie widzi. Stwierdza, że oczy muszą się przyzwyczaić i musi chwilę poczekać. Czeka, czeka i nic - nadal ciemno. Dopiero po zdjęciu okularów przeciwsłonecznych okazuje się, że jest dużo jaśniej :) Ehhh ta nasza Brigitte ;)


W dobrych humorach wspinamy się na najwyższy szczyt w Górach Orlickich - Orlicę (1084 m n.p.m.)


Jazda pod górę zaczyna robić się nudna, więc zjeżdżamy do Zieleńca.
Miejscami jest dość mokro, ale na pogodę nie możemy narzekać - jest lepiej niż wcześniej zapowiadano.


Było w dół, będzie pod górę. I to jak!!!


Opłacało się kawałek popchać rowery, bo w Masarykovej Chacie na Šerlichu czeka na nas pyszne czeskie piwko :)


Zresztą nie jedyne tego dnia ;) Wcześniej jednak był szaleńczy asfaltowy zjazd do Deštné (Vmax=67.36 km/h, klocki poczułem :D ) a następnie mozolne zdobywanie utraconej wysokości. Gdy już wjechaliśmy na Sedlonovský vrch czekało nas najlepsze tego dnia - zjazd niebieskim pieszym szlakiem do Olešnicy. To było coś pięknego! Kilka kilometrów kamienistej ścieżki :) Re-we-la-cja!!!


Złoty napój tak nam zasmakował, że musieliśmy wziąć na wynos. A że nie było w sprzedaży butelkowanego... ;)


2012 Zieleniec z Brigitte
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86745.48

KILOMETRÓW NA BLOGU

22451.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.26 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 21h 13m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460