droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

> 50

Dystans całkowity:34009.87 km (w terenie 11946.00 km; 35.13%)
Czas w ruchu:1414:13
Średnia prędkość:24.05 km/h
Maksymalna prędkość:74.50 km/h
Suma podjazdów:177055 m
Maks. tętno maksymalne:210 (116 %)
Maks. tętno średnie:188 (102 %)
Suma kalorii:685266 kcal
Liczba aktywności:511
Średnio na aktywność:66.56 km i 2h 46m
Więcej statystyk
Środa, 8 marca 2017 Komentarze: 3
Dystans67.45 km
Czas02:30
Podjazdy459 m
SprzętWilma
Vśrednia26.98 km/h
Vmax58.30 km/h
Tętnośr.155
Tętnomax191
Kalorie 1678 kcal
Temp.7.8 °C
Więcej danych
CADavg: 87 rpm | Garmin Connect | Obornicka - Krzyżanowice - Cienin - Pasikurowice - Skarszyn - Głuchów Górny - Trzebnica - Cerekwica - Zawonia - Tarnowiec - Skotniki - Skarszyn - Pasikurowice - Krzyżanowice - Karłowice - Obornicka

Miało być kolarstwo romantyczne, a wyszła walka o koło. Wszystko dlatego, że na wylocie z miasta spotkałem szoszona (Marek miał na imię) i trochę pogadaliśmy i nie wypadało, żebym odpadł po 10 minutach. Dojeżdżając do Trzebnicy byłem już nieźle spuchnięty, a podjazd w Tarnowcu zamulałem, jak po całym dniu jazdy :) Fajne uczucie się tak zmachać ;)


Widoczki na trasie fajne, będę tam częściej zaglądał :)
Wtorek, 20 września 2016 Komentarze: 0
Dystans65.74 km
Teren50.00 km
Czas03:03
Podjazdy423 m
SprzętChińczyk
Vśrednia21.55 km/h
Vmax45.00 km/h
Tętnośr.153
Tętnomax183
Kalorie 2298 kcal
Temp.15.0 °C
Więcej danych
CADavg: 80 rpm | Garmin Connect | Leśne - Leśniczówka Bielica - Metropolia - Leśniczówka Bielice - Leśne

Dziś wolne, więc mogłem coś pojeździć :) W tym roku musiałem odpuścić majową Metropolię, więc zdecydowałem się na nią dzisiaj. Czas gorszy niż na zawodach, ale to logiczne - jednak adrenalina daje bardzo dużo. Mimo, że jechałem "spokojniej" to nie ominął mnie lot przez kierownicę, gdy przejeżdżałem przez łachę piachu i rower dosłownie stanął w miejscu... Na szczęście obyło się bez obrażeń.

Niedziela, 28 sierpnia 2016 Komentarze: 0
Dystans85.70 km
Czas02:33
Podjazdy264 m
SprzętWilma
Vśrednia33.61 km/h
Vmax50.40 km/h
Tętnośr.163
Tętnomax191
Kalorie 2172 kcal
Temp.22.9 °C
Więcej danych
CADavg: 94 rpm | Garmin Connect | Karolin - Biskupice - Pobiedziska - Lednogóra - Łubowo - Lednogóra - Komorowo - Sławno - Ujazd - Kiszkowo - Sroczyn - Krześlice - Wronczyn - Tuczno - Wierzonka - Kicin - Karolin
Sobota, 27 sierpnia 2016 Komentarze: 0
Dystans91.97 km
Czas03:20
Podjazdy293 m
SprzętWilma
Vśrednia27.59 km/h
Vmax51.00 km/h
Tętnośr.149
Tętnomax184
Kalorie 2188 kcal
Temp.28.8 °C
Więcej danych
CADavg: 89 rpm | Garmin Connect | Karolin - Murowana Goślina - Rogoźno - Owieczki - Wiardunki - Parkowo - Pacholewo - Uchorowo - Murowana Goślina - Karolin
Niedziela, 10 lipca 2016 Komentarze: 0
Dystans73.76 km
Teren40.00 km
Czas03:27
Podjazdy310 m
SprzętChińczyk
Vśrednia21.38 km/h
Vmax45.00 km/h
Tętnośr.143
Tętnomax181
Kalorie 1830 kcal
Temp.23.7 °C
Więcej danych
CADavg: 86 rpm | Garmin Connect | Leśne - Rynkowo - Smukała - Janowo - Bożenkowo - Samociążek - Koronowo - Okole - Gościeradz - Wtelno - Tryszczyn - Centrum - Leśne

Dziś wróciłem z natowskiego szczytowania i z racji wolnego popołudnia w końcu mogłem wyskoczyć na rower.
Wypad typowo for fun, bo forma gdzieś sobie poszła. Albo odleciała. Jak Obama.


Niedziela, 19 czerwca 2016 Komentarze: 5
Dystans61.94 km
Teren35.00 km
Czas02:39
Podjazdy357 m
Uczestnicy
SprzętChińczyk
Vśrednia23.37 km/h
Vmax47.80 km/h
Tętnośr.180
Tętnomax193
Kalorie 1577 kcal
Temp.21.3 °C
Więcej danych
Kolejny start u Gogola i kolejne mini, tym razem za namowami małżonki, która chyba chciała, żebym przywiózł jakiś pucharek :p
Na miejsce docieram w miłym towarzystwie Wojtasa. Auto zostawiamy przy gliniankach i jedziemy parę razy mocniej depnąć przy okazji sprawdzając początek trasy. Od startu będzie się działo - Pożegowska (tylko na mega, wrrrr!!!), zjazd brukiem, trochę piachu i sekcja kałuż. Oj, trzeba uważać, żeby nie skończyć wyścigu zbyt wcześnie.

Koledzy z teamu startują na męskim dystansie (Wojtas, Jacek, Krzychu,  Michał), ja muszę czekać pół godziny dłużej. Udaje mi się dostać dziką kartę do I-ego sektora i grzecznie czekam na sygnał mniej więcej w trzeciej lini. 3, 2, 1, start - poszli. Pierwszy zakręt i podczas przebijania się do przodu ktoś wjeżdża najpierw w moją nogę a później w tylne koło. Wszystko ok, ale wygięła i rozpięła mi się klamra od buta. No nic, zapnę ją później. Jak się okazało dopiero przy Grajzerówce znalazłem czas na pogrzebanie przy bucie (przez wygięcie klamry miałem problem z jej zatrzaśnięciem), wcześniej szedł taki ogień, że nie można było nawet na chwilę odpuścić korby. W piachu ktoś przede mną wali OTB, kałuże większość lecimy środkiem (tą wielką też!) bo nie ma czasu na omijanie.
(foto by: Hania Marczak)


Wzdłuż Grajzerówki wcale nie jest wolniej. Ośka-blat i jazda, prędkość non stop >40 km/h. Po nawrotce na krótkim podjeździe następuje pierwsza selekcja, ale udaje mi się skleić do czołowej grupy. Po chwili mocnej jazdy... zwalniamy i dochodzą nas ci, co zostali na podjeździe. Zaczyna się czarowanie... Początkowo utrzymuję się koło 10 pozycji, później przesuwam się do przodu, żeby czasem nie przegapić jakiegoś ataku. Tych jest jednak coraz mniej, bo i po co się ścigać, skoro wszyscy chętni do pudła jadą właśnie w naszej grupie.

Przed tarką do Trzebawia plasuję się między 3 a 5 pozycją. Nie będę wcale ukrywał, że nie wychodziłem na zmiany. Na czole pracowali w zasadzie tylko Borys Góral, Miłosz Czechowicz, Dorian Karczewski i Mateusz Lewandowski. Było pewne, że między nimi rozegra się finałowa walka. W sumie teraz trochę żałuję, że nie pociągnąłem kilka razy. To chyba przez lekki brak wiary we własne możliwości :(

Ze względu na dość zachowawczą jazdę jest pewne, że sektor II będzie miał lepsze czasy open, ale chyba nikt się tym nie przejmuje, bo wcale nie robi się szybciej ;) Zaczyna być jednak coraz bardziej nerwowo, przez co znowu spadam na około 10 pozycję, bo nie zależy mi tak bardzo na miejscu, żeby się na siłę przepychać. Przed Janosikiem dochodzi do nas czołówka M3 i robi się naprawdę tłoczno.
(foto by: Hania Marczak)


Z tego też powodu od połowy wprowadzam. Ale jak widać nie tylko ja - od lewej Szymon Matuszak 1 open, Jakub Kędziora 2 open i ja :) Jedyny plus, że wpychając rower wcale nie traci się w stosunku do tych, co wjeżdżają. (foto by: Hania Marczak)


Po Janosiku następuje ostateczne roztrzygnięcie, czyli podjazd Spacerową. Podjeżdżam go w trupa i o dziwo chyba ze dwie osoby wyprzedzam, a co najważniejsze uciekam tym, co mnie gonią. Jeszcze tylko kawałek płaskiego na uspokojenie oddechu i linia mety, którą przekraczam 30 sekund za przejeżdżającym ją jako pierwszy Borysem Góralem. Ma się to jednak nijak do ostatecznych wyników, bo ze względu na osobne starty sektorów lądujemy kilka miejsc open dalej.

Podsumowując: wyścig fajny, miejsce w sumie spoko, ale nie jestem do końca zadowolony. Po cichu liczyłem na lepszy wynik... Patrząc na czasy na mega, miejsce w kategorii miałbym podobne. Czyli jednak mini wcale nie jest dla takich cipek, jak się czasami wydaje :D Tutaj po prostu wszystko trwa krócej, jedzie się szybciej, przez co jest dużo bardziej nerwowo i niebezpiecznie.
Nie jestem pewien, czy to mi się podoba...

Czas: 00:52:03
MINI Open: 16/453 (+4 DNF)
MINI M2: 7/83 (+1 DNF)
Strata: 0:02:11 (Szymon Matuszak)
DST: 26,35 km
Uphill: 183 m
AVG: 30,37 km/h
Vmax: 47,8 km/h
CADavg: ?? rpm
Garmin Connect

Wtorek, 14 czerwca 2016 Komentarze: 0
Dystans77.21 km
Czas02:26
Podjazdy294 m
SprzętWilma
Vśrednia31.73 km/h
Vmax52.50 km/h
Tętnośr.133
Tętnomax185
Kalorie 1208 kcal
Temp.15.6 °C
Więcej danych
CADavg: 87 rpm | Garmin Connect | Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Wałdowo - Topolno - Grabowo - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Strzelce Górne - Aleksandrowo - Borówno - Nekla - Żołędowo - Osielsko - Leśne

Najgorsze, co może spotkać kolarza, czyli wychodzę z domu i zaczyna padać... Nawet już zawróciłem do domu, ale ciekawość wzięła górę i jednak pojechałem na miejsce zbiórki zobaczyć, kto się pojawi. Przyjechał Walek, Michał i Łukasz. Wszyscy bez nadziei na poprawę pogody, ale ostatecznie co mieliśmy robić - pojechaliśmy. Na 15-tym kilometrze Łukasz zawraca i męczymy się z deszczem we trójkę. Za to na 20 km wita nas piękne lato :D Mimo poprawy pogody nie przyspieszamy, tylko jedziemy równe 32,7 km/h :p Podjazdy również bardzo spokojnie. 20 km przed domem znowu zaczynają się mokre asfalty, więc do domu i tak wchodzę zmoczony. Tak, czy inaczej - cieszę się, że nie zawróciłem na starcie. Dziś był trening charakteru! :)
Niedziela, 12 czerwca 2016 Komentarze: 0
Dystans71.00 km
Czas02:01
Podjazdy264 m
SprzętWilma
Vśrednia35.21 km/h
Vmax61.60 km/h
Tętnośr.155
Tętnomax182
Kalorie 1476 kcal
Temp.19.8 °C
Więcej danych
CADavg: 93 rpm | Garmin Connect | Karolin - Obornickie - Suchy Las - Maniewo - Gołaszyn - Oborniki - Łukowo - Żerniki - Uchorowo - Białężyn - Murowana Goślina - Bolechowo - Owińska - Czerwonak - Karolin

Pierwszy raz na Obornickim, żeby sprawdzić, czy faktycznie jeżdżą tak szybko, jak się o nich mówi. Okazuje się, że to prawda - jeżdżą szybko :) Z ośmiu osób na starcie już w Maniewie zostaje nas piątka :) Od Obornik robi się spokojniej, co nie znaczy, że wolno. Tuż przed rondem w Murowanej urywają i mnie (mój błąd, poszedł atak jak byłem na zmianie, podczepiłem się i po chwili znowu wyszedłem na zmianę na pełnym gazie; wtedy poszła poprawka z prawej i byłem pozamiatany...). W sumie i tak już miałem jechać do domu :p
W grupie zrobiłem 45 km ze średnią 37,6 km/h. To nie są treningi, to wyścigi pełną gębą! 

Czwartek, 9 czerwca 2016 Komentarze: 0
Dystans75.79 km
Czas02:21
Podjazdy293 m
SprzętWilma
Vśrednia32.25 km/h
Vmax49.00 km/h
Tętnośr.152
Tętnomax194
Kalorie 1409 kcal
Temp.18.0 °C
Więcej danych
CADavg: 92 rpm | Garmin Connect | Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Wałdowo - Topolno - Grabowo - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Strzelce Górne - Aleksandrowo - Borówno - Nekla - Żołędowo - Osielsko - Leśne

Wstyd się przyznać, ale pierwsza bydgoska ustawka w tym roku. Innymi słowy - pierwsze popołudnie we wtorek/czwartek, które jestem na miejscu i nie idę do pracy :/ Okazuje się, że nie tylko ja nie mam czasu - frekwencja jest dużo niższa niż w latach ubiegłych. Za to Ci, co przyjeżdżają, to najmocniejsze łydy w okolicy ;) O dziwo dziś jechaliśmy bardzo spokojnie i równo. Nawet na pagórkach nikt nie uciekał. A co najlepsze, zarówno na Kozielcu, jak i w Strzelcach, wykręciłem swoje Personal Record. Czyli jednak coś tam pod nogą jest!

PS Średnia z ustawki 33,2 km/h, czyli nie tak znowu najwolniej :p
Wtorek, 7 czerwca 2016 Komentarze: 0
Dystans93.14 km
Czas03:08
Podjazdy294 m
SprzętWilma
Vśrednia29.73 km/h
Vmax45.80 km/h
Tętnośr.147
Tętnomax183
Kalorie 1640 kcal
Temp.20.3 °C
Więcej danych
CADavg: 89 rpm | Garmin Connect | Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Łowin - Stążki - Tuszyny - Świekatowo - Małe Łąkie - Serock - Nowy Jasiniec - Koronowo - Samociążek - Bożenkowo - Żołędowo - Niemcz - Leśne

Najpierw trochę załatwiania spraw na mieście, a później jazda przed siebie :) W sosnowych lasach czuć już lato :)
Zapach gorącego leśnego piasku zawsze będzie kojarzył mi się z wakacjami nad morzem. I Puszczą Notecką :p

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

106114.79

KILOMETRÓW NA BLOGU

28144.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.36 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

201d 06h 19m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po wielu tysiącach kilometrów szutrów i asfaltów stwierdzam, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Canyon Grizl 6 z amelinium
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła BW SuperLite 40
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460