droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

PC-15

Dystans całkowity:10957.65 km (w terenie 3849.50 km; 35.13%)
Czas w ruchu:595:22
Średnia prędkość:22.89 km/h
Maksymalna prędkość:71.32 km/h
Suma podjazdów:49714 m
Maks. tętno maksymalne:207 (100 %)
Maks. tętno średnie:188 (92 %)
Suma kalorii:385958 kcal
Liczba aktywności:305
Średnio na aktywność:46.43 km i 1h 57m
Więcej statystyk
Niedziela, 3 października 2010 Komentarze: 2
Dystans84.95 km
Teren25.00 km
Czas03:56
SprzętLawinka
Vśrednia21.60 km/h
Vmax59.61 km/h
Tętnośr.144
Tętnomax191
Kalorie 2876 kcal
Temp.16.0 °C
Więcej danych
HZ: 36% | FZ: 37% | PZ: 22%

Dom - Stęszew - Rez. Trzcielińskie Bagno - Dębno - Trzebaw - Jez. Jarosławieckie - Jez. Góreckie - Osowa Góra - Dom

Piękne niedzielne popołudnie, trzeba iść na rower, tylko dokąd?! Do WPN-u z Tomkiem!
Dużo wody upłynęło w Warcie od naszego ostatniego spotkania...
Wykonuję szybki telefon:
- Masz czas popołudniu?
- To zależy na co...
- Na rower!
- Hmmm... MAM!

No więc jedziemy! Przelot przez całe miasto i ląduję w Stęszewie.
Stamtąd, już razem, jedziemy do jakiegoś błotnistego rezerwatu, czas wyciągnąć aparaty :)

Kolega kipitikuku.


Und ich.


Kręcimy się nieznanymi mi wupeenowskimi ścieżkami...


I lądujemy na jakimś polu.


Fotka w ruchu, +10 do lansu ;)


A to znacie?


Oczywiście to Jez. Jarosławieckie! Nad nim robimy popas na gorącą czekoladę z herbatnikami ;)


Spotykam znajomego fotografa, który robi nam sweet fotkę ;)


Chwilę sobie jeszcze gaworzymy, po czym robimy rundkę wokół jeziora bardzo fajnym singlem.
W międzyczasie oczywiście kolejne zdjęcia.




Kolejna większa woda to Jez. Góreckie.


I kolejne pamiątkowe foto ;p


Teraz jedziemy w kierunku Osowej, powoli trzeba się rozstać ;( Na koniec robimy przesiadkę, dosiadam fotela bujanego Tomka. Fajnie, ale wolę mojego sztywniaka ;p Gdy już powróciliśmy do "swoich dziewczyn" rozjechaliśmy się, każdy w swoją stronę.
Znowu musiałem przetelepać się przez cały Poznań...


Wycieczkę zaliczam do jak najbardziej udanych - dzięki mój pierwszy prawdziwie rowerowy kompanie! :)
Miło było powspominać stare dobre czasy... :)
Los kurieros Kategoria PC-15
Sobota, 2 października 2010 Komentarze: 3
Dystans34.73 km
Teren4.00 km
Czas01:29
SprzętLawinka
Vśrednia23.41 km/h
Vmax46.99 km/h
Tętnośr.156
Tętnomax195
Kalorie 1209 kcal
Temp.12.5 °C
Więcej danych
HZ: 24% | FZ: 25% | PZ: 48%

Dom - Teatralka - Rusałka - Park Sołacki - Duda's house - Stary Rynek - Dom

Najpierw nabić KOMkartę - jednak chyba muszę się przeprosić z MPK... ;) Później zobaczyć co słychać nad Rusałką. Mignął mi nawet Konrad, ale rozmawiałem przez telefon, więc za nim nie krzyczałem ;) Później kręciłem się po mieście spotykając kolejnych znajomych, niekoniecznie rowerowych :) A tak w ogóle to wróciłem w nocy z Pienin, trochę padało, ale Karolina zadbała o poprawę pogody - jak to zrobiłaś? :) W zasadzie tylko jednego dnia zmoczyło nas kompletnie, akurat wtedy, kiedy wypożyczonymi rowerami dymaliśmy do zamku w Niedzicy ;p
Piątek, 24 września 2010 Komentarze: 3
Dystans27.94 km
Czas01:13
SprzętLawinka
Vśrednia22.96 km/h
Vmax44.26 km/h
Tętnośr.144
Tętnomax191
Kalorie 924 kcal
Temp.22.0 °C
Więcej danych
HZ: 33% | FZ: 41% | PZ: 21%

Dom - PKP Poznań Główny - Malta - Dom

Z Ernestem po bilety na ciuchcię nach Krakau. A później kierunek Szczawnica. Bez bike'a - przynajmniej mojego...
Do zobaczenia w październiku!
Czwartek, 23 września 2010 Komentarze: 2
Dystans54.47 km
Teren20.00 km
Czas02:18
SprzętLawinka
Vśrednia23.68 km/h
Vmax42.58 km/h
Tętnośr.152
Tętnomax192
Kalorie 1815 kcal
Temp.22.4 °C
Więcej danych
HZ: 25% | FZ: 37% | PZ: 36%

Dom - Cytadela - Rusałka - Strzeszynek - Kiekrz - Chyby - Baranowo - Krzyżowniki - Rusałka - Dom

Co tu dużo pisać - pogoda idealna na rower :)
Wtorek, 21 września 2010 Komentarze: 1
Dystans27.19 km
Teren23.00 km
Czas01:13
SprzętLawinka
Vśrednia22.35 km/h
Vmax37.89 km/h
Tętnośr.159
Tętnomax183
Kalorie 922 kcal
Temp.17.9 °C
Więcej danych
HZ: 5% | FZ: 42% | PZ: 52%

Dom - Dziewicza Góra - Annowo - Mielno - Maruszka - Kicin - Dom

Alkohol to zło!!!
Ciężki weekend za mną... Pewnie dlatego dzisiaj jakoś kiepsko mi się jechało - zgaga mnie paliła a i sił brakowało ;)
W lasach miejscami sporo wody i błota...
Czwartek, 16 września 2010 Komentarze: 4
Dystans14.99 km
Czas00:38
SprzętLawinka
Vśrednia23.67 km/h
Vmax38.54 km/h
Tętnośr.140
Tętnomax181
Kalorie 455 kcal
Temp.15.3 °C
Więcej danych
HZ: 37% | FZ: 45% | PZ: 12%

Dom - KiZ Farmacji Klinicznej i Biofarmacji - Dom

Po ostatnich przygodach założyłem nową oponę (tym razem Schwalbe RoRo), więc można śmigać dalej :)
Niedziela, 12 września 2010 Komentarze: 13
Dystans78.46 km
Teren10.00 km
Czas04:24
SprzętLawinka
Vśrednia17.83 km/h
Vmax40.14 km/h
Tętnośr.158
Tętnomax198
Kalorie 820 kcal
Temp.21.0 °C
Więcej danych
HZ: 25% | FZ: 10% | PZ: 58%

Dom - PKP Poznań Główny - (69 km) - PKP Leszno - Osieczna - ZAWODY - Osieczna - PKP Leszno - (69 km) - Poznań Główny - Dom

Wpis na blogu bloom'a
Wpis na blogu Duna
Wpis na blogu josip'a
Wpis na blogu Maksa
Wpis na blogu Marc'a
Wpis na blogu Rodmana

Gdyby mi to ktoś wczoraj powiedział to bym nie uwierzył... No ale po kolei. Na dworcu w Poznaniu spotkanie z Janem oraz dwoma chłopakami z Corratec'a. We czwórkę dojechaliśmy do Osiecznej - mróz niesamowity, dosyć, że śnieg nie padał ;) Tam po chwili kręcenia się spotykamy Maksa, Marc'a oraz Zbycha. Razem jedziemy na rozgrzewkę. Po niej ustawiamy się "w sektorach". 10 minut do startu. Zauważam, że tracę powietrze z przodu. Szybka akcja, zakładam nową dętkę. Wyrabiam się idealnie na start. Ujeżdżam góra 200 metrów i po raz kolejny strzela mi dętka z przodu. Lekko podłamany nie wiem co robić, co się dzieje?! Przecież w oponie nic nie ma! Zaczynam łatać tą pierwszą, ale wiadomo jak to jest w pośpiechu i to parę metrów za startem... Ostatecznie, m.in. po przebojach z hamulcami (musiałem ustawiać na szybko klocki bo obcierały o oponę - nie chciała się równo ułożyć..), zakładam drugą nową dętkę. Po raz kolejny przejeżdżam linię startu. Redaktor Kurek na to: "Z 30 minutowym spóźnieniem zawodnik z numerem 519 rusza w trasę! To chyba student Politechniki Poznańskiej!" (koszulka go zmyliła - mam prawie takie same kolory jak polibuda). Znaczy to, że nie mam już szans na cokolwiek, lekko podłamany jadę jednak dalej. Po paru kilometrach na tętnie ~190 ;) dochodzę maruderów. Nie liczyłem, że tak szybko kogoś dogonię - morale rosną - chyba nawet pojadę "giga", tak jak zadecydowałem rano. Do 13 kilometra jest fajnie - pod górę, na dół - i tak w kółko. Jednak na zjeździe z Jagody kolejny laczek! Nie wierzę w to, co się dzieje... Żeby było ciekawiej rozrywam bok opony... Dalsza jazda nie ma już sensu... Zatrzymuję się przy drodze Leszno - Osieczna. Łatam gumę i powoli, uważając na wystającą z opony dętkę, wracam do biura zawodów... Niestety muszę zrezygnować... Nie pozostaje mi już nic innego, jak czekać na chłopaków. A kilkoro ich jest: Jan, Maks, Marc, Zbychu, poznaję również Rodmana, DunPeal'a, josip'a, bloom'a...

Podsumowując: bardzo fajny maraton, ale dzień nie mój ;p Ostatecznie wina spada na opaskę - podejrzewam, że to między nią a obręczą przycinało mi dętki - takie przynajmniej jest najbardziej logiczne rozwiązanie, ale kto to wie do końca... ;)

15 minut przed startem - jeszcze o niczym nie wiem ;)


3... 2... 1... 0... (foto by: Rafał Rosadziński)


BUM!!! (foto by: Rafał Paszek)


No cóż... Tym razem się nie udało... (foto by: Przemysław Papież)
Sobota, 11 września 2010 Komentarze: 1
Dystans40.11 km
Czas01:47
SprzętLawinka
Vśrednia22.49 km/h
Vmax44.91 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax184
Kalorie 1116 kcal
Temp.22.4 °C
Więcej danych
HZ: 55% | FZ: 34% | PZ: 4%

Dom - Polanka - Stary Rynek - Cytadela - Dom - Cyklotur - Dom

Najpierw do Jana pomóc przy jego Bomberze. Miejmy nadzieję, że tym razem uszczelki będą trzymać... W drodze powrotnej coś mi zaczęła szwankować tylna zmieniarka. Przeczucie mi mówiło, że się linka rwie ;) Po rozkręceniu manetki okazało się, że miałem rację - trzymała się na 3 drucikach :) Jako, że jutro pewnie pojadę do Osiecznej, musiałem szybko kupić linkę. Do Cyklo podjechałem oczywiście na rowerze - linka nadal trzymała, ale to pewnie dlatego, że ani razu nie zmieniłem przełożenia z tyłu ;p
Tam i tu Kategoria PC-15
Piątek, 10 września 2010 Komentarze: 0
Dystans17.37 km
Czas00:46
SprzętLawinka
Vśrednia22.66 km/h
Vmax40.86 km/h
Tętnośr.127
Tętnomax165
Kalorie 477 kcal
Temp.18.1 °C
Więcej danych
HZ: 63% | FZ: 19% | PZ: 1%

Dom - fotoakademickie.pl - Dom
Środa, 8 września 2010 Komentarze: 2
Dystans35.89 km
Teren20.00 km
Czas01:44
SprzętLawinka
Vśrednia20.71 km/h
Vmax51.37 km/h
Tętnośr.124
Tętnomax176
Kalorie 948 kcal
Temp.15.7 °C
Więcej danych
HZ: 66% | FZ: 13% | PZ: 1%

Dom - Cytadela - Rusałka - Strzeszynek - Rusałka - Dom

Bardzo poważny wyjazd z Sergio. Nad Rusałką piwko, zero radości. Później to samo - nic wesołego się nie działo.
Zero, totalne zero śmiechu... Z nikogo ani z niczego... ;p

PS Może być?

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

96247.30

KILOMETRÓW NA BLOGU

25679.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

182d 22h 40m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460