droga jest celem

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2015

Dystans całkowity:1136.57 km (w terenie 392.00 km; 34.49%)
Czas w ruchu:43:13
Średnia prędkość:26.30 km/h
Maksymalna prędkość:63.31 km/h
Suma podjazdów:5066 m
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:63.14 km i 2h 24m
Więcej statystyk
Sobota, 12 września 2015 Komentarze: 0
Dystans96.08 km
Czas03:25
Podjazdy520 m
SprzętLawinka
Vśrednia28.12 km/h
Vmax55.96 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Karolin - Piątkowo - Suchy Las - Złotkowo - Sobota - Golęczewo - Zielątkowo - Wargowo - Maniewo - Gołaszyn - Oborniki - Łukowo - Żerniki - Uchorowo - Białężyn - Murowana Goślina - Bolechowo - Biedrusko - Złotniki - Suchy Las - Piątkowo - Karolin

Szosowa ustawka z ekipą z Piątkowa. Początek "trochę" opóźniony (dziwna akcja przy Lidlu - pyskówka biker vs. kierowca zakończona interwencją Policji... kogoś tu lekko poniosło...). Gdy w końcu ruszyliśmy było już dużo spokojniej, choć było parę akcji, gdzie musiałem ostro deptać. Jednak trudno na MTB dogonić szosowców ;) Nie licząc tych paru skoków to w pierwszej parze spędziłem chyba połowę trasy, czyli noga podaje. Co niektórzy byli nawet lekko zaskoczeni, że można tak cisnąć na MTB :)


Czwartek, 10 września 2015 Komentarze: 0
Dystans70.47 km
Teren20.00 km
Czas02:48
Podjazdy283 m
SprzętLawinka
Vśrednia25.17 km/h
Vmax41.20 km/h
Temp.18.0 °C
Więcej danych
CADavg: 75 rpm | AON - Zielonka - Marki - Zamostki Wólczyńskie - Nieporęt - Białobrzegi - Beniaminów - Łąki - Radzymin - Ciemne - Czarna - Wołomin - Kobyłka - Zielonka - AON

Dziś wycieczka nad Zalew Zegrzyński. Droga tam to przebijanie się przez krzaczory. Na komórce odpalony Locus z mapą OpenCycleMap i jazda! Starałem się trzymać oznaczonych szlaków (obowiązkowo z mapy, na żywo w zasadzie brak oznaczeń). Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że zadarzało się, że jadąc szlakiem (wg GPS) lądowałem w środku lasu, na przykład na takiej polance przez co musiłem trochę butować.


Bywało również lepiej, bo jednak większa część prowadziła bardzo fajnym singlem, niestety mocno rozjeżdżonym kładami i moturami. W Zamostkach znudziło mi się włóczenie po lasach i przerzuciłem się na asfalt, dzięki czemu poszło już dużo sprawniej. Nad Zalewem Zegrzyńskim szybki McDonald :) i powrót lekko okrężną drogą przez Radzymin i Wołomin.

Kolejne popołudnie spędzone na rowerze, następne gminy zaliczone. Przez ostatnie 30 dni walnąłem już ponad 1600 kilometrów. Zaczynam czuć to w nogach :)


Środa, 9 września 2015 Komentarze: 1
Dystans54.52 km
Czas01:50
Podjazdy192 m
SprzętLawinka
Vśrednia29.74 km/h
Vmax37.08 km/h
Temp.12.0 °C
Więcej danych
CADavg: 82 rpm | AON - Zielonka - Kobyłka - Wołomin - Majdan - Ręczaje Polskie - Nowe Ręczaje - Poświętne - Wola Ręczajska - Krubki-Górki - Zabraniec - Okuniew - Sulejówek - Wesoła - AON

W tytule wcale nie mam na myśli Mietka Fogga tylko mgłę, która zalegała dzisiaj na łąkach i polach. Było już dość późno, daleko na zachodzie mocno czerwone niebo zasnute czarnymi chmurami a wszędzie dookoła nisko wisząca mgła. Bajka, szkoda, że zdjęcia się nie dało zrobić moim kalkulatorem. Chciałoby się mieć lustro na statywie w tym czasie... Oprócz tego super asfalty i zerowy ruch. Tylko dojazdówki do Wołomina i od Sulejówka popsuły ogólny odbiór, ale i tak było dziś świetnie!

Wtorek, 8 września 2015 Komentarze: 2
Dystans36.64 km
Czas01:36
Podjazdy175 m
SprzętLawinka
Vśrednia22.90 km/h
Vmax39.03 km/h
Temp.13.0 °C
Więcej danych
CADavg: 74 rpm | AON - Zielonka - Ząbki - Targówek - Praga Północ - Stare Miasto - Powiśle - Utrata - AON

Najbliższy miesiąc spędzam na Akademii Obrony Narodowej, więc jak tylko przestało padać (a padało od dwóch dni...) wybrałem się na małe rozpoznanie okolicy. Wisła nadal płynie.


A przed Pałacem Prezydenckim nadal odbywają się dziwne obrządki z krzyżem w roli głównej... Czyli po staremu :)


Niedziela, 6 września 2015 Komentarze: 0
Dystans63.30 km
Teren55.00 km
Czas02:45
Podjazdy615 m
Uczestnicy
SprzętLawinka
Vśrednia23.02 km/h
Vmax47.19 km/h
Temp.13.0 °C
Więcej danych
Dawno nie używałem młynka w trakcie ścigania w Wielkopolsce a tu proszę jaka miła niespodzianka :)

Start zawaliłem. Ruszyłem bez dobrej rozgrzewki, całkiem zziębnięty, więc mimo startu z drugiej lini czołówka (z Krzychem w składzie!) bardzo szybko mi uciekła. Moje 40 km/h to było zdecydowanie za mało na nich, a szybciej noga nie chciała kręcić. Stąd też od drugiego kilometra ścigam się sam ze sobą. Początkowo raz przed, raz za Hulajem. Na podjazdach mu odchodzę, w technicznych miejscach (a zwłaszcza w piachu!, nie wiem czemu, ale dawno mną tak nie zarzucało...) mnie dogania. Jedziemy i się tasujemy.

Trasa super, pierwsza część ze sporą ilością leśnych singli. Później mocno interwałowo - dość sztywno pod górę i szybko w dół. I tak kilka razy. Druga część trasy po polach, trochę asfaltu i wał. Właśnie w tej drugiej części dochodzi do nas Piotrek Niewiada, z kolei Hulaj widocznie słabnie. Gdzieś daleko przed nami miga czarno-biała koszulka Andrzeja Ruminkiewicza z Konina.

Na wale wszystko się rozegrało. Daję zmianę pod mega silny czołowy wiatr. Hulaj i Piotrek lekko zostają. W pewnym momencie ktoś mnie wyprzedza! Doszła do mnie czołówka mini: Wojtek Mizuro, Adam Deska i Wojtek Czetebok. No i Piotrek, który złapał ich koło. W piątkę lecimy mocnym tempem. W pewnym momencie chłopaki z mini lekko zwalniają, więc wychodzę na zmianę i rozpędzam grupę. Bez problemu dochodzimy Andrzeja Ruminkiewicza, łapie on nasze koło i w szóstkę ciśniemy dalej. Pod koniec pętli jest się trudno utrzymać za czubem mini, ale dajemy radę do samego rozjazdu. Na drugą pętlę wjeżdżamy we trójkę. Piotr zaczyna słabnąć a ja rozpoczynam tasowanie się z Andrzejem. Prawie całą drugą pętlę jedziemy we dwójkę, raz ja z przodu, raz on.

W połowie rundy udaje nam się złapać jednego zgona, akurat w momencie, kiedy Andrzej był parenaście metrów przede mną. Zgon siadł mi na koło i nie chciał puścić do samego wału, na którym znowu robiłem co mogłem i ostatecznie go zerwałem, jednocześnie dochodząc do uciekającego mi Andrzeja. Już do samej mety jedziemy na zmianę na kole. Na kresce nawet się zbytnio nie ścigamy, przegrywam o sekundę brutto a wygrywam o sekundę netto. Jest sprawiedliwie :)

Maraton bardzo fajny! Super trasa, dobre oznakowanie, dzielni harcerze i pyszna grochówka. Tylko pogoda nie dopisała (ziąb, wiatr i deszcz), ale na to nikt nie ma wpływu :) Jeśli tylko będzie taka możliwość to przyjeżdżam za rok! :)

PS Znowu nie wygrałem :( Jak tylko pojawia się żywa gotówka zjeżdżają się charty i kończą się marzenia o podium.
Kiedyś zorganizuję sobie sam ogórka i nikogo nie zaproszę :p Przynajmniej będę pierwszy! :p

Czas: 2:31:06
Check point1: 0:50:05 (15)
Check point2: 1:12:47 (14)
Check point3: 2:00:50 (16)
Check point4: 2:24:36 (11)
MEGA Open: 14/35 (4 DNF)
MEGA M2: 10/14 (1 DNF)
Strata: 0:18:46 (Adam Adamkiewicz)
DST: 60,58 km
AVG: 24,06 km/h
Vmax: 47,19 km/h
CADavg: 82 rpm

Goggle Pro Active Eyewear STATS MEGA
krzychuuu86 - 9 (8 M2) - 2:23:54 (-0:07:12)
daVe - 14 (10 M2) - 2:31:06

Goggle Pro Active Eyewear STATS MINI
z3waza - 25 (6 M4) - 01:25:32
B. Temporale - 26 (5 M3) - 01:25:32
Ł. Napierała - 36 (10 M2) - 01:30:11
M. Kadłubek - 72 (17 M3) - 01:49:11
Sylwia - 90 (5 K2, 10 K) - 02:11:29
joannazygmunta - 97 (7 K3, 13 K) - 02:31:30

Sobota, 5 września 2015 Komentarze: 0
Dystans40.09 km
Teren20.00 km
Czas01:36
Podjazdy240 m
SprzętLawinka
Vśrednia25.06 km/h
Vmax45.93 km/h
Temp.19.0 °C
Więcej danych
CADavg: 77 rpm | Karolin - Biskupice - Jerzykowo - Barcinek - Wierzonka - Wierzenica - Janikowo - Kicin - Karolin

Ustawka z Krzychem i jego ekipą. Oni na szosach, ja na MTB bo  Wilma została w Bydgoszczu. Jechałem z nimi do Jerzykowa, bo miałem dziś mało czasu na jazdę. Bałem się, że nie nadążę, ale nie było najmniejszego problemu z jazdą około 40 km/h :) Powrót samemu chowając się w lesie przed wiatrem.
Czwartek, 3 września 2015 Komentarze: 0
Dystans90.54 km
Czas02:56
Podjazdy458 m
SprzętWilma
Vśrednia30.87 km/h
Vmax63.31 km/h
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Złotoria - Silno - Osiek n. Wisłą - Obrowo - Dobrzejewice - Łążynek - Małszyce - Ciechocin - Elgiszewo - Olszówka - Golub-Dobrzyń - Podzamek Golubski - Krążno - Napole - Kowalewo Pomorskie - Wielka Łąka - Brzeźno - Młyniec - Krobia - Lubicz Górny - Nowa Wieś - Złotoria

Przyjemne z pożytecznym, czyli po załatwieniu spraw służbowych w Toruniu zaparkowałem samochód w jednej z podmiejskich wiosek i wyskoczyłem na trzygodzinną szosową rundę zaliczając Golub-Dobrzyń, w którym nigdy wcześniej nie byłem. W sumie to w mało której wiosce, przez które dzisiaj przejeżdżałem, byłem wcześniej :)


Do Golubia jedzie się spoko, gorzej z drogą powrotną, ale trudno mi było znaleźć jakąś alternatywę. Od Kowalewa to wogóle masakra, bo miałem niecałe 15 km drogą krajową nr 15 bez żadnego pobocza. To i tak dobrze, że tirowcy byli wyrozumiali i żaden nie wyprzedzał na żyletkę, tylko grzecznie czekali na więcej miejsca. W zamian za to, żeby nie wkurzać ich do reszty, cisnąłem ile się dało.

Widokowo trasa bardzo przyjemna. Sporo lasów oraz typowo kujawskich, sielskich widoczków. Golub-Dobrzyń to wisienka na torcie.
XIII-wieczny zamek górujący nad miasteczkiem oraz ładny ryneczek i parę dużych kościołów. Warto było tu przyjechać! :)


PS Po cichu liczyłem na spotkanie naszego kolarskiego Mistrza, bo obecnie przebywa w Toruniu, ale dziś wybrał rejony, w których kręciłem wczoraj. No nic, może innym razem :)

Środa, 2 września 2015 Komentarze: 7
Dystans124.08 km
Czas04:06
Podjazdy596 m
SprzętWilma
Vśrednia30.26 km/h
Vmax53.14 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Leśne - Fordon - Ostromecko - Dąbrowa Chełmińska - Unisław - Grzybno - Nawra - Chełmża - Ostaszewo - Łysomice - Toruń - Przysiek - Rozgarty - Górsk - Pędzewo - Zławieś Wielka - Toporzysko - Strzyżawa - Fordon - Inwalidów - Leśne

Toruń to mój ulubiony rowerowy kierunek, gdy mam wolny dzień w Bydgoszczy. Dziś wybrałem trochę okrężną drogę, bo przez Unisław i Chełmżę. W sumie nic specjalnego, widoki typowo kujawskie, brak większych górek, asfalt raczej spoko i dużo rowerówek wzdłuż dróg, które niestety nie zawsze nadają się do jazdy szosą. Ale jak się chce, to można!


Wody w Wiśle faktycznie mało, pojawiło się sporo piaszczystych wysepek.


A Toruń, jak to Toruń - lubię go! :) Pobujałem się po starówce, skutecznie obniżając średnią jazdy i przy okazji szukając spożywczego. Pod tym kątem w Poznaniu jest dużo łatwiej - żabka albo inna małpka jest na każdym rogu :p Gdy już się udało kupić loda i colę poopalałem się trochę na nabrzeżu. Lans musi być! (Klikać w panoramę!)







Droga powrotna to walka z wiatrem, ale myślałem, że będzie dużo trudniej. Noga jest, co potwierdza zgarnięcie KOM'a i worka medalików na Stravie. Do tego doszły cztery nowe gminy. Jutro kolejne... :)

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

96054.59

KILOMETRÓW NA BLOGU

25679.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.34 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

182d 15h 05m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460