rowerowe historie

daVe
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:616.69 km (w terenie 162.00 km; 26.27%)
Czas w ruchu:27:03
Średnia prędkość:22.80 km/h
Maksymalna prędkość:69.35 km/h
Suma podjazdów:2318 m
Maks. tętno maksymalne:206 (100 %)
Maks. tętno średnie:166 (80 %)
Suma kalorii:15215 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:34.26 km i 1h 30m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 Komentarze: 2
Dystans17.54 km
Teren13.00 km
Czas00:55
Podjazdy191 m
SprzętLawinka
Vśrednia19.13 km/h
Vmax43.61 km/h
Temp.28.2 °C
Więcej danych
Karolin - Dziewicza Góra - Kicin - Karolin

Trochę zabawy z Elsnerem, trochę planowania urlopu, jedna prawie-reanimacja (chłopak nie dał rady :p )
Krótko, miło, sympatycznie.

Niedziela, 14 sierpnia 2011 Komentarze: 1
Dystans42.49 km
Teren35.00 km
Czas02:13
Podjazdy341 m
SprzętLawinka
Vśrednia19.17 km/h
Vmax50.88 km/h
Temp.21.8 °C
Więcej danych
Stęszew - Dębno - Trzebaw - J. Dymaczewskie - Osowa Góra - Glinniki - J. Góreckie - Jarosławiec - Rosnówko - Walerianowo - Dębno - Stęszew

Wycieczka sentymentalna. Tak jak kiedyś, z Tomkiem i Dudą. Trochę inaczej niż zawsze, bo do Stęszewa dojechaliśmy autem (starość nie radość ;) Działo się sporo, dużo ścigania, szarpania i ostrych zjazdów :) Najweselej na Glinnikach jak wylądowaliśmy z Tomkiem w błocie :D Będzie co opowiadać! :)



No i w końcu wiem, gdzie byłem :)
Wtorek, 9 sierpnia 2011 Komentarze: 4
Dystans126.82 km
Teren25.00 km
Czas05:40
SprzętLawinka
Vśrednia22.38 km/h
Vmax48.55 km/h
Tętnośr.141
Tętnomax187
Kalorie 4108 kcal
Temp.21.0 °C
Więcej danych
HZ: 38% | FZ: 46% | PZ: 11%

Leśne - Fordon - Ostromecko - Dąbrowa Chełmińska - Unisław - Bruki Unisławskie - Bruki Kokocka - Płutowo - Starogród - Chełmno - Głogówko Królewskie - Świecie - Głogówko Królewskie - Niedźwiedź - Kosowo - Gruczno - Topolno - Suponin - Włóki - Hutna Wieś - Strzelce Górne - Jarużyn - Zamczysko - Myślęcinek - Leśne

O 8.00 zszedłem ze służby. Wróciłem do domu, pozamulałem trochę przed komputerem i stwierdziłem, że trzeba dzisiaj zrobić coś ciekawego. Aparat, mapa i portfel do plecaka. Na siebie rowerowe ciuszki i heja! Pytanie tylko dokąd by pojechać. Wiatr południowo-zachodni, silny. Biorąc to pod uwagę wybrałem Chełmno, najwyżej wrócę pociągiem, jak mi się nie będzie chciało dymać pod wiatr w drodze powrotnej. Początek drogi znam, Fordon, most, Ostromecko. Ale zaraz. Po drodze coś się jednak zmieniło.


Ktoś ma jakiś dobry przepis na kukurydzę z wody?


Pani z dzieckiem się nie zawahała, więc nie miałem wyjścia. Wody było akurat tyle, żeby zmoczyć buty :D


Jechało się dobrze, wiatr w plecy, >30 km/h na liczniku, ruch znośny. I tylko znajomość okolicy coraz mniejsza.
Coraz więcej czasu tracę na spoglądanie na mapę i liczenie zakrętów ;)


Za Starogrodem decyduję się na jazdę żółtym pieszym przez Górę św. Wawrzyńca. Warto było popchać rower po okolicznych, miejscami bardzo stromych wzniesieniach! Widok na dolinę Wisły jest stamtąd rewelacyjny. Nic tylko kupować działkę i się budować :)


W HDR wygląda to jeszcze lepiej :)


Mimo mało optymistycznych prognoz pogoda, jak na razie, dopisywała. Słońce, ciepło - ok. 21-22 st.C.


Tuż przed Chełmnem jedzie się leśnym wąwozem. Mega! Samo miasto też nie gorsze - mury są zachowane w bardzo dobrym stanie. Ludzie również sympatyczni :)


Początkowo myślałem, że zjem coś w Chełmnie, ale stwierdziłem, że do Świecia wytrzymam. Tam pokręciłem się po centrum. Nic dobrego nie znalazłem i skończyło się na kebabie na rynku. Siedział mi w żołądku już do końca wyjazdu :/
Świecie jest chyba najbardziej znane z Zamku Krzyżackiego (no może z papierni bardziej ;)
Do środka nie wchodziłem, ale pieczątkę mam!


W Świeciu stwierdziłem, że jednak nie wracam pociągiem. Wrócę rowerem. Krajową "piątkę" od razu odpuściłem. Jechałem przez jakieś wioski. Mniejsze i większe. Miejscami na czuja. Na mapie nie wszystkie polne drogi są zaznaczone, GPS tym bardziej nic nie pokazywał. Z pomocą przyszedł wiatr - wystarczyło jechać tak, żeby wiał prosto w twarz :D Średnia prędkość drastycznie zaczęła spadać a na niebie pojawiły się chmury. W Strzelcach Górnych zaczęło padać. Niby nie mocno, ale zacinało tak, że aż mnie bolało (do tego temperatura momentalnie spadła do 12 st.C). Czekając na poprawę pogody na przystanku w Jarużynie zrobiłem przerwę.


Nie wiem, czy to sprawa cukru, czy alkoholu w "Pawełkach" ;) ale dostałem po nich niezłego kopa.
Gdzieś daleko zza chmur wyszło słońce - znowu chce się jechać!


W sumie planowałem na dzisiaj około 60-70 km. Wyszło "trochę" więcej. To był bardzo sympatyczny dzień! Oby więcej takich :)
Piątek, 5 sierpnia 2011 Komentarze: 0
Dystans3.01 km
Czas00:11
SprzętLawinka
Vśrednia16.42 km/h
Vmax26.06 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Leśne - WOMP - IWspSZ - Leśne

Żeby taki kawałek do pracy na rowerze jeździć... Ehhh... ;)
Czwartek, 4 sierpnia 2011 Komentarze: 2
Dystans39.27 km
Teren10.00 km
Czas01:29
Podjazdy140 m
SprzętLawinka
Vśrednia26.47 km/h
Vmax46.83 km/h
Tętnośr.156
Tętnomax188
Kalorie 1180 kcal
Temp.18.6 °C
Więcej danych
HZ: 13% | FZ: 40% | PZ: 45%

Leśne - Myślęcinek - Osielsko - Jarużyn - Bartodzieje - Stare Miasto - Zawisza - Leśne

Wieczorny trening zakończony lansem na mieście ;)

Środa, 3 sierpnia 2011 Komentarze: 4
Dystans21.77 km
Teren7.00 km
Czas01:20
Podjazdy256 m
SprzętLawinka
Vśrednia16.33 km/h
Vmax46.42 km/h
Tętnośr.162
Tętnomax206
Kalorie 792 kcal
Temp.20.3 °C
Więcej danych
HZ: 15% | FZ: 22% | PZ: 61%

Leśne - IWspSZ - WOMP - ul. Kościuszki - IWspSZ - Leśne - Myślęcinek - Leśne

Do południa dojazd do pracy i załatwianie spraw służbowych. Po południu duża dawka adrenaliny - Myślęcinek. Okazuje się, że tętno maksymalne zamiast mi spadać z wiekiem to rośnie, dzisiaj wykręciłem 206 uderzeń/minutę! Ale nie ma się co dziwić - 250 metrów przewyższenia na odcinku 7 km - jest co robić ;) Do mojego ulubionego dźwięku w rowerze, czyli "sapania" amortyzatora na dużych dziurach, doszedł jeszcze jeden - pojękiwanie zgrzanych tarcz - I'm lovin' it! :)

Wtorek, 2 sierpnia 2011 Komentarze: 1
Dystans66.07 km
Teren35.00 km
Czas02:55
Podjazdy215 m
SprzętLawinka
Vśrednia22.65 km/h
Vmax37.80 km/h
Tętnośr.150
Tętnomax183
Kalorie 1990 kcal
Temp.22.2 °C
Więcej danych
HZ: 24% | FZ: 51% | PZ: 24%

Leśne - Śródmieście - Szwederowo - Górzyskowo - Trzciniec - Piecki - Łażyn - Rudy - Solec Kujawski - Otorowo - Stomil - Leśne

Poznawania okolicy ciąg dalszy. Tym razem kierunek południowy, czyli Puszcza Bydgoska. Bory sosnowe porastające wydmy śródlądowe, tak w skrócie można opisać krajobraz puszczy. Jest tu mnóstwo ścieżek, przecinek, więc jest gdzie jeździć. Zróżnicowanie terenu spore, co chwila góra-dół, czyli zabawa gwarantowana. Niestety miejscami dużo piachu. Na tym terenie, zwłaszcza w roku 1939, hitlerowcy zamordowali wielu Polaków, o czym przypominają liczne mogiły i pomniki. Obszar puszczy jest w zasadzie bezludny (nie licząc Jeziora Jezuickiego) więc idealnie nadaje się na odpoczynek/trening :)
Z Puszczy wyjechałem w Solcu. Szybka fotka nad Wisłą (wysoki poziom wody) i powrót asfaltem do Brzydgoszczy.


Pod blokiem miła niespodzianka - nie tylko ja mam fioła na punkcie rowerów, spotkałem jednego pro wychodzącego z mojej klatki :)

Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 Komentarze: 6
Dystans15.90 km
Czas00:49
SprzętLawinka
Vśrednia19.47 km/h
Vmax29.64 km/h
Temp.23.0 °C
Więcej danych
Leśne - Galeria Pomorska - Wyspa Młyńska - Leśne

Najpierw po zdjęcia, później poczytać na wyspę, na koniec trochę formalności.
Powrót oczywiście w lekkim deszczu :|

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86745.48

KILOMETRÓW NA BLOGU

22451.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.26 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 21h 13m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460