rowerowe historie

daVe
Ostromecko, czyli zwiedzania ciąg dalszy Kategoria Foto, Android GPS, PC-15
Środa, 25 maja 2011 Komentarze: 2
Dystans34.20 km
Teren20.00 km
Czas01:35
Podjazdy233 m
SprzętLawinka
Vśrednia21.60 km/h
Vmax45.36 km/h
Tętnośr.150
Tętnomax196
Kalorie 1326 kcal
Temp.15.3 °C
Więcej danych
HZ: 30% | FZ: 25% | PZ: 40%

os. Eskulapa - Brdyujście - Most Fordoński - Ostromecko - Most Fordoński - Fordon - Jarużyn - os. Eskulapa

Tym razem Ostromecko. Najpierw jednak podjechałem na Brdyujście. Fajnie tam :)


Jak sama nazwa wskazuje Brda wpada do Wisły...


(...) a między nimi jest śluza.


Nad wodą kręci się sporo wędkarzy. Jednemu chciałem zrobić zdjęcie, ale się mnie przestraszył i schował kija ;)
Musiałem zadowolić się jakimiś grzybami ;)


Oprócz grzybów znalazłem też to... Ciekawe co jej się stało...


Po tym jak prawie wjechałem komuś do ogródka stwierdziłem, że już nie będę jeździł chęchami... I co?!
Wjechałem na teren cementowni :D Niestety, dużo zdjęć nie zrobiłem bo mnie jej pracownik stamtąd wygnał (kulturalnie, ale jednak zakazał robić więcej zdjęć ;)


Wisłę przekraczałem oczywiście Mostem Fordońskim - najbliższe przeprawy to bodajże Świecie i Toruń...

Celem wyjazdu było Ostromecko. Szału nie robi, ale nie jest najgorzej - na spacer z koleżanką się nada ;)


Jako drogę powrotną z Ostromecka wybrałem trasę przez Jarużyn. Odcinek między Fordonem a Jarużynem to ul. Sudecka. Spójrzcie na profil trasy a będziecie wiedzieć dlaczego :) Już wiem, gdzie będę ćwiczył podjazdy!!! :D

Komentarze

grigor86 20:05 czwartek, 26 maja 2011
Biedny koziołek :-((( Ciekawą masz teraz okolicę men :-) Brdoujście ładne.
RamzyY 04:31 czwartek, 26 maja 2011
sarna korzysta z pogody i się opala ;D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa torzo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86745.48

KILOMETRÓW NA BLOGU

22451.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.26 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 21h 13m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460