droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

> 50

Dystans całkowity:30843.20 km (w terenie 11037.00 km; 35.78%)
Czas w ruchu:1289:40
Średnia prędkość:23.92 km/h
Maksymalna prędkość:74.50 km/h
Suma podjazdów:156127 m
Maks. tętno maksymalne:207 (109 %)
Maks. tętno średnie:188 (102 %)
Suma kalorii:590596 kcal
Liczba aktywności:467
Średnio na aktywność:66.05 km i 2h 45m
Więcej statystyk
Niedziela, 10 lipca 2016 Komentarze: 0
Dystans73.76 km
Teren40.00 km
Czas03:27
Podjazdy310 m
SprzętChińczyk
Vśrednia21.38 km/h
Vmax45.00 km/h
Tętnośr.143
Tętnomax181
Kalorie 1830 kcal
Temp.23.7 °C
Więcej danych
CADavg: 86 rpm | Garmin Connect | Leśne - Rynkowo - Smukała - Janowo - Bożenkowo - Samociążek - Koronowo - Okole - Gościeradz - Wtelno - Tryszczyn - Centrum - Leśne

Dziś wróciłem z natowskiego szczytowania i z racji wolnego popołudnia w końcu mogłem wyskoczyć na rower.
Wypad typowo for fun, bo forma gdzieś sobie poszła. Albo odleciała. Jak Obama.


Niedziela, 19 czerwca 2016 Komentarze: 5
Dystans61.94 km
Teren35.00 km
Czas02:39
Podjazdy357 m
Uczestnicy
SprzętChińczyk
Vśrednia23.37 km/h
Vmax47.80 km/h
Tętnośr.180
Tętnomax193
Kalorie 1577 kcal
Temp.21.3 °C
Więcej danych
Kolejny start u Gogola i kolejne mini, tym razem za namowami małżonki, która chyba chciała, żebym przywiózł jakiś pucharek :p
Na miejsce docieram w miłym towarzystwie Wojtasa. Auto zostawiamy przy gliniankach i jedziemy parę razy mocniej depnąć przy okazji sprawdzając początek trasy. Od startu będzie się działo - Pożegowska (tylko na mega, wrrrr!!!), zjazd brukiem, trochę piachu i sekcja kałuż. Oj, trzeba uważać, żeby nie skończyć wyścigu zbyt wcześnie.

Koledzy z teamu startują na męskim dystansie (Wojtas, Jacek, Krzychu,  Michał), ja muszę czekać pół godziny dłużej. Udaje mi się dostać dziką kartę do I-ego sektora i grzecznie czekam na sygnał mniej więcej w trzeciej lini. 3, 2, 1, start - poszli. Pierwszy zakręt i podczas przebijania się do przodu ktoś wjeżdża najpierw w moją nogę a później w tylne koło. Wszystko ok, ale wygięła i rozpięła mi się klamra od buta. No nic, zapnę ją później. Jak się okazało dopiero przy Grajzerówce znalazłem czas na pogrzebanie przy bucie (przez wygięcie klamry miałem problem z jej zatrzaśnięciem), wcześniej szedł taki ogień, że nie można było nawet na chwilę odpuścić korby. W piachu ktoś przede mną wali OTB, kałuże większość lecimy środkiem (tą wielką też!) bo nie ma czasu na omijanie.
(foto by: Hania Marczak)


Wzdłuż Grajzerówki wcale nie jest wolniej. Ośka-blat i jazda, prędkość non stop >40 km/h. Po nawrotce na krótkim podjeździe następuje pierwsza selekcja, ale udaje mi się skleić do czołowej grupy. Po chwili mocnej jazdy... zwalniamy i dochodzą nas ci, co zostali na podjeździe. Zaczyna się czarowanie... Początkowo utrzymuję się koło 10 pozycji, później przesuwam się do przodu, żeby czasem nie przegapić jakiegoś ataku. Tych jest jednak coraz mniej, bo i po co się ścigać, skoro wszyscy chętni do pudła jadą właśnie w naszej grupie.

Przed tarką do Trzebawia plasuję się między 3 a 5 pozycją. Nie będę wcale ukrywał, że nie wychodziłem na zmiany. Na czole pracowali w zasadzie tylko Borys Góral, Miłosz Czechowicz, Dorian Karczewski i Mateusz Lewandowski. Było pewne, że między nimi rozegra się finałowa walka. W sumie teraz trochę żałuję, że nie pociągnąłem kilka razy. To chyba przez lekki brak wiary we własne możliwości :(

Ze względu na dość zachowawczą jazdę jest pewne, że sektor II będzie miał lepsze czasy open, ale chyba nikt się tym nie przejmuje, bo wcale nie robi się szybciej ;) Zaczyna być jednak coraz bardziej nerwowo, przez co znowu spadam na około 10 pozycję, bo nie zależy mi tak bardzo na miejscu, żeby się na siłę przepychać. Przed Janosikiem dochodzi do nas czołówka M3 i robi się naprawdę tłoczno.
(foto by: Hania Marczak)


Z tego też powodu od połowy wprowadzam. Ale jak widać nie tylko ja - od lewej Szymon Matuszak 1 open, Jakub Kędziora 2 open i ja :) Jedyny plus, że wpychając rower wcale nie traci się w stosunku do tych, co wjeżdżają. (foto by: Hania Marczak)


Po Janosiku następuje ostateczne roztrzygnięcie, czyli podjazd Spacerową. Podjeżdżam go w trupa i o dziwo chyba ze dwie osoby wyprzedzam, a co najważniejsze uciekam tym, co mnie gonią. Jeszcze tylko kawałek płaskiego na uspokojenie oddechu i linia mety, którą przekraczam 30 sekund za przejeżdżającym ją jako pierwszy Borysem Góralem. Ma się to jednak nijak do ostatecznych wyników, bo ze względu na osobne starty sektorów lądujemy kilka miejsc open dalej.

Podsumowując: wyścig fajny, miejsce w sumie spoko, ale nie jestem do końca zadowolony. Po cichu liczyłem na lepszy wynik... Patrząc na czasy na mega, miejsce w kategorii miałbym podobne. Czyli jednak mini wcale nie jest dla takich cipek, jak się czasami wydaje :D Tutaj po prostu wszystko trwa krócej, jedzie się szybciej, przez co jest dużo bardziej nerwowo i niebezpiecznie.
Nie jestem pewien, czy to mi się podoba...

Czas: 00:52:03
MINI Open: 16/453 (+4 DNF)
MINI M2: 7/83 (+1 DNF)
Strata: 0:02:11 (Szymon Matuszak)
DST: 26,35 km
Uphill: 183 m
AVG: 30,37 km/h
Vmax: 47,8 km/h
CADavg: ?? rpm
Garmin Connect

Wtorek, 14 czerwca 2016 Komentarze: 0
Dystans77.21 km
Czas02:26
Podjazdy294 m
SprzętWilma
Vśrednia31.73 km/h
Vmax52.50 km/h
Tętnośr.133
Tętnomax185
Kalorie 1208 kcal
Temp.15.6 °C
Więcej danych
CADavg: 87 rpm | Garmin Connect | Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Wałdowo - Topolno - Grabowo - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Strzelce Górne - Aleksandrowo - Borówno - Nekla - Żołędowo - Osielsko - Leśne

Najgorsze, co może spotkać kolarza, czyli wychodzę z domu i zaczyna padać... Nawet już zawróciłem do domu, ale ciekawość wzięła górę i jednak pojechałem na miejsce zbiórki zobaczyć, kto się pojawi. Przyjechał Walek, Michał i Łukasz. Wszyscy bez nadziei na poprawę pogody, ale ostatecznie co mieliśmy robić - pojechaliśmy. Na 15-tym kilometrze Łukasz zawraca i męczymy się z deszczem we trójkę. Za to na 20 km wita nas piękne lato :D Mimo poprawy pogody nie przyspieszamy, tylko jedziemy równe 32,7 km/h :p Podjazdy również bardzo spokojnie. 20 km przed domem znowu zaczynają się mokre asfalty, więc do domu i tak wchodzę zmoczony. Tak, czy inaczej - cieszę się, że nie zawróciłem na starcie. Dziś był trening charakteru! :)
Niedziela, 12 czerwca 2016 Komentarze: 0
Dystans71.00 km
Czas02:01
Podjazdy264 m
SprzętWilma
Vśrednia35.21 km/h
Vmax61.60 km/h
Tętnośr.155
Tętnomax182
Kalorie 1476 kcal
Temp.19.8 °C
Więcej danych
CADavg: 93 rpm | Garmin Connect | Karolin - Obornickie - Suchy Las - Maniewo - Gołaszyn - Oborniki - Łukowo - Żerniki - Uchorowo - Białężyn - Murowana Goślina - Bolechowo - Owińska - Czerwonak - Karolin

Pierwszy raz na Obornickim, żeby sprawdzić, czy faktycznie jeżdżą tak szybko, jak się o nich mówi. Okazuje się, że to prawda - jeżdżą szybko :) Z ośmiu osób na starcie już w Maniewie zostaje nas piątka :) Od Obornik robi się spokojniej, co nie znaczy, że wolno. Tuż przed rondem w Murowanej urywają i mnie (mój błąd, poszedł atak jak byłem na zmianie, podczepiłem się i po chwili znowu wyszedłem na zmianę na pełnym gazie; wtedy poszła poprawka z prawej i byłem pozamiatany...). W sumie i tak już miałem jechać do domu :p
W grupie zrobiłem 45 km ze średnią 37,6 km/h. To nie są treningi, to wyścigi pełną gębą! 

Czwartek, 9 czerwca 2016 Komentarze: 0
Dystans75.79 km
Czas02:21
Podjazdy293 m
SprzętWilma
Vśrednia32.25 km/h
Vmax49.00 km/h
Tętnośr.152
Tętnomax194
Kalorie 1409 kcal
Temp.18.0 °C
Więcej danych
CADavg: 92 rpm | Garmin Connect | Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Wałdowo - Topolno - Grabowo - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Strzelce Górne - Aleksandrowo - Borówno - Nekla - Żołędowo - Osielsko - Leśne

Wstyd się przyznać, ale pierwsza bydgoska ustawka w tym roku. Innymi słowy - pierwsze popołudnie we wtorek/czwartek, które jestem na miejscu i nie idę do pracy :/ Okazuje się, że nie tylko ja nie mam czasu - frekwencja jest dużo niższa niż w latach ubiegłych. Za to Ci, co przyjeżdżają, to najmocniejsze łydy w okolicy ;) O dziwo dziś jechaliśmy bardzo spokojnie i równo. Nawet na pagórkach nikt nie uciekał. A co najlepsze, zarówno na Kozielcu, jak i w Strzelcach, wykręciłem swoje Personal Record. Czyli jednak coś tam pod nogą jest!

PS Średnia z ustawki 33,2 km/h, czyli nie tak znowu najwolniej :p
Wtorek, 7 czerwca 2016 Komentarze: 0
Dystans93.14 km
Czas03:08
Podjazdy294 m
SprzętWilma
Vśrednia29.73 km/h
Vmax45.80 km/h
Tętnośr.147
Tętnomax183
Kalorie 1640 kcal
Temp.20.3 °C
Więcej danych
CADavg: 89 rpm | Garmin Connect | Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Łowin - Stążki - Tuszyny - Świekatowo - Małe Łąkie - Serock - Nowy Jasiniec - Koronowo - Samociążek - Bożenkowo - Żołędowo - Niemcz - Leśne

Najpierw trochę załatwiania spraw na mieście, a później jazda przed siebie :) W sosnowych lasach czuć już lato :)
Zapach gorącego leśnego piasku zawsze będzie kojarzył mi się z wakacjami nad morzem. I Puszczą Notecką :p

Czwartek, 2 czerwca 2016 Komentarze: 1
Dystans61.33 km
Czas01:54
Podjazdy182 m
SprzętWilma
Vśrednia32.28 km/h
Vmax48.90 km/h
Tętnośr.159
Tętnomax183
Kalorie 1395 kcal
Temp.18.0 °C
Więcej danych
CADavg: 94 rpm | Garmin Connect | Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Borówno - Dobrcz - Pyszczyn - Stronno - Koronowo - Smukała - Bożenkowo - Żołędowo - Jagodowo - Niemcz - Leśne

Mocny trening na szosie. Końcówka na konkretnej bombie, za mało zjadłem przed wyjazdem...
Środa, 1 czerwca 2016 Komentarze: 2
Dystans59.82 km
Czas01:58
Podjazdy258 m
SprzętWilma
Vśrednia30.42 km/h
Vmax51.20 km/h
Tętnośr.159
Tętnomax186
Kalorie 1469 kcal
Temp.20.2 °C
Więcej danych
CADavg: 91 rpm | Garmin Connect | Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Trzeciewiec - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Jarużyn - Żołędowo - Jagodowo - Niemcz - Leśne

Trochę mnie nie było... Ożeniłem się, a po ślubie zrobiłem dziurę w dłoni, co utrudnia trzymanie kierownicy.
Jednak muszę jeszcze coś pojeździć w tym tygodniu bo w weekend wracam do ścigania :)
Niedziela, 15 maja 2016 Komentarze: 1
Dystans61.49 km
Teren55.00 km
Czas02:29
Podjazdy374 m
Uczestnicy
SprzętChińczyk
Vśrednia24.76 km/h
Vmax49.70 km/h
Kalorie 1991 kcal
Temp.7.5 °C
Więcej danych
Kilka słów na szybko, jeszcze pod wpływem emocji ;) Ruszamy z Krzychem z pierwszej linii i od początku lecimy w czubie. Na ósmym kilometrze, na paru interwałowych podjazdach lekko mnie przytyka, ale dochodzę do grupy. Odpadamy od czuba gdzieś na pierwszej pętli. Czuję, że zbyt mocno pojechałem początek i Krzychu też powoli się oddala :( Na szczęście dochodzi do mnie Andrzej Sypniewski, który z powodu wkręcenia badyla został lekko w tyle, oraz Wojciech Krzyżański. Razem systematycznie zbliżamy się do Krzycha i Miłosławia. Gdy ich doszliśmy mówię do Miłosławia, żeby łapał Wojciecha, a on tylko niegrzecznie burknął - "Sam go łap" :) Po chwili Miłosław odpada ;) Zostajemy we czwórkę, ale Krzychu ma małą bombę (ja też już nie czuję się najświeższy...). Po paru kilometrach Andrzej i Wojciech nam uciekają i zaczynamy teamową współpracę :) Nie ukrywam, że więcej ciągnął Krzychu, ale starałem się wychodzić na czoło tyle, na ile miałem siły. Po wyjeździe z leśnych pętli moje nogi słabną i coraz bardziej zaczynam odstawać. Na 45 km w oddali widzimy goniący nas pociąg i poganiam Krzycha, żeby na mnie więcej nie czekał. Zaczyna się samotna walka z mega wiatrem. Z goniącego mnie pociągu urywają się dwie osoby, ale ostatecznie nie dają rady mnie dojść. Naprawdę jestem z siebie dumny, że się im nie dałem :) Krzychu uciekł mi na 36 sekund. W sumie niewiele, myślałem, że ma więcej sił :p

Kończymy tuż za pierwszą dziesiątką z niewielką stratą do czołówki. To był udany start. Najbardziej cieszy świetna teamowa współpraca i doping kolegów na trasie :) Drużynowe wsparcie jednak dużo daje! Patrząc na końcowe wyniki dochodzę do wniosku, że gdybym jechał na mini spokojnie znalazłbym się na podium. Choć w sumie i tak na nim byliśmy. Drużynowo Goggle Pro Active Eyewear Team obronił ubiegłoroczne drugie miejsce! Punktowały cztery osoby, czyli wszyscy, którzy pojechali na mega. Brawo koledzy!


Czas: 01:52:08
MEGA Open: 12/86
MEGA M2: 9/22
Strata: 0:04:32 (Mateusz Lewandowski)
DST: 51,41 km
Uphill: 343 m
AVG: 27,51 km/h
Vmax: 49,7 km/h
CADavg: 91 rpm
Garmin Connect

Goggle Pro Active Eyewear STATS
krzychuuu86 - 11 (8 M2) - 01:51:32 (-0:00:36)
daVe - 12 (9 M2) - 01:52:08
z3waza - 40 (8 M2) - 02:01:24 (+0:09:16)
jasskulainen - 43 (17 M2) - 02:01:55 (+0:09:47)

Piątek, 13 maja 2016 Komentarze: 0
Dystans57.13 km
Teren40.00 km
Czas02:31
Podjazdy288 m
SprzętChińczyk
Vśrednia22.70 km/h
Vmax44.30 km/h
Kalorie 1841 kcal
Temp.21.7 °C
Więcej danych
CADavg: 82 rpm | Garmin Connect | Karolin - Stanley - Malta - Gruszczyn - Uzarzewo - Biskupice - Jez. Kowalskie - Barcinek - Wierzonka - Wierzenica - Kicin - Karolin

Najpierw na chwilę do Sylwii na kurs, a później nad Kowalskie zobaczyć, co na singlu słychać. Początek zarósł, i to dość mocno :(


PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

96201.56

KILOMETRÓW NA BLOGU

25679.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

182d 21h 05m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460