droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

> 50

Dystans całkowity:30026.98 km (w terenie 10807.00 km; 35.99%)
Czas w ruchu:1255:07
Średnia prędkość:23.92 km/h
Maksymalna prędkość:74.50 km/h
Suma podjazdów:152890 m
Maks. tętno maksymalne:207 (108 %)
Maks. tętno średnie:188 (102 %)
Suma kalorii:567781 kcal
Liczba aktywności:455
Średnio na aktywność:65.99 km i 2h 45m
Więcej statystyk
Niedziela, 16 sierpnia 2020 Komentarze: 0
Dystans58.40 km
Czas02:00
Podjazdy341 m
SprzętWilma
Vśrednia29.20 km/h
Vmax50.04 km/h
Tętnośr.139
Tętnomax169
Kalorie 1366 kcal
Temp.26.0 °C
Więcej danych
Urlop zakończony z przytupem, dosłownie. W drodze powrotnej, raptem 100 metrów przed domem, wiatr poderwał reklamową atalowską szmatę wiszącą na płocie (jak się okazało jest zmocowana tylko w kilku miejscach u góry) przez co zaczepiła o kierownicę i zdrowo walnąłem o glebę. Straty w szosie niewielkie, za to ja większość uderzenia przyjąłem na lewy nadgarstek zwichnięty wiele lat temu... Bez uderzenia potrafi mnie pobolewać a co dopiero teraz... Ehhh :|

Trasa: Różanka - Krzyżanowice - Raków - Cienin - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Boleścin - Piersno - Skotniki - Tarnowiec - Cielętniki - Miłonowice - Kopiec - Węgrów - Krakowiany - Zaprężyn - Bierzyce - Łozina - Bąków - Bukowina - Pasikurowice - Cienin - Raków - Krzyżanowice - Różanka
Sobota, 15 sierpnia 2020 Komentarze: 0
Dystans65.52 km
Teren50.00 km
Czas03:29
Podjazdy518 m
SprzętChińczyk
Vśrednia18.81 km/h
Vmax42.12 km/h
Tętnośr.114
Tętnomax160
Kalorie 1852 kcal
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Od jakiegoś czasu planowałem ten wyjazd i w końcu się udało - zazwyczaj w Kocie jadę szosą, ale tym razem postanowiłem spenetrować je na MTB.

Nie zdążyłem dobrze wyjechać z Wrocławia i zaczęło padać - cóż zrobić, rower się po wszystkim umyje a przynajmniej będzie chłodniej ;)

Niestety powyższe dotyczy nie tylko roweru, ale i napędu. Tuż po wjechaniu do lasu wszystko oblepiło się piachem i błotem. Aż mnie bolało, jak słyszałem jak się wszystko mieli... Wracając do trasy - jak się okazało parę miejsc kojarzyłem z XC Mienice, w którym kiedyś startowałem. Chyba najciekawsza miejscówka to Wielkie Urwisko w Przełomie Lubniówki koło Borkowic. Fajnie się zjeżdżało, gorzej że za bardzo nie było jak wrócić na Dolnośląski Szczyt (choć mapa pokazywała co innego...) i czekało mnie pierwsze tego dnia butowanie, ale naprawdę było warto (pierwsze zdjęcie we wpisie jest właśnie ze szczytu).

Później pokręciłem się trochę asfaltami, które z racji okolicznych widoczków wcale nie są nudne! ;)

Przez jeden z sadów dane mi było się przedzierać, dosłownie... Szlak na Ciemną Górę to lekkie przegięcie... Liczyłem się z trudnościami wybierając tego dnia szlaki piesze, ale tam prawie w ogóle go nie ma! Gdyby nie cel, na pewno bym zawrócił. Zależało mi jednak wdrapać się na najwyższy szczyt Wzgórz Trzebnickich, dlatego nie odpuściłem. Jednak kolejny raz się tam nie wybieram :p

Dalej było już tylko gorzej :p Szlaki na mapie to w zasadzie tylko wskazówki, poruszałem się centralnie przez pola wybierając ślady ciągników. Gdyby było przed żniwami, to chyba jeszcze bym się przez nie przedzierał. Ogólnie klimat i widoczki super, ale kompletny brak ścieżki/drogi/czegokolwiek to lekkie przegięcie ;) Choć trzeba przyznać, że znaczki na drzewach dość ładne, chyba niedawno odnawiane :D

W sumie w planach miałem jeszcze drugą stronę starej DK5, ale nie podejrzewałem, że tyle mi zejdzie przy przebijaniu się przez obornicko-trzebnickie pagóry, więc ostatecznie z Obornik szybko pocisnąłem do domu. Ogólnie to było bardzo fajnie, choć chyba na razie nie planuję powtarzać :p

Trasa: Różanka - Kryniczno - Szymanów - Szewce - Ozorowice - Lesiste Wzgórza - Płaski Szczyt (213 m n.p.m.) - Mienice - Wielkie Urwisko - Dolnośląski Szczyt (226 m n.p.m.) - Węgrzynów - Farna Góra (257 m n.p.m.) - Ciemna Góra (258,3 m n.p.m.) - Dębowy Wierch (248,4 m n.p.m.) - Połaniec (245 m n.p.m.) - Przełęcz Trójniak (242,9 m n.p.m.) - Gnieździec (226 m n.p.m.) - Kuraszków - Oborniki Śląskie - Golędzinów - Pęgów - Ozorowice - Szewce - Szymanów - Kryniczno - Różanka
Piątek, 14 sierpnia 2020 Komentarze: 0
Dystans51.29 km
Teren45.00 km
Czas02:16
Podjazdy 93 m
SprzętChińczyk
Vśrednia22.63 km/h
Vmax35.28 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax181
Kalorie 1311 kcal
Temp.28.0 °C
Więcej danych
Ostatni dzień wolnego w pracy, więc było pewne, że choć chwilę spędzę na rowerze. Kierunek - Las Rędziński i okolice. Cień oraz chłód od wszechobecnej tam wody były wyjątkowo przyjemne. Generalnie luźne kręcenie, poza jednym wyjątkiem - atakiem na KOM'a wzdłuż Odry (Ninja vs Poison Grass 4.4km). Do 1 miejsca brakło 9 sekund, co biorąc pod uwagę, że od poprzedniego wyniku poprawiłem się o 59 sekund jest do zrobienia - jeszcze w tym roku będzie mój! :) Reszta trasy to wakacyjny luz, trochę eksploracji nowych ścieżek, przebijanie przez krzaczory oraz elementy krajoznawcze - ostatnie zdjęcie to nieczynna już przepompownia ścieków Rędzin - pompowała miejskie ścieki na pola irygacyjne, na których dochodziło do naturalnego oczyszczania ścieków, po czym "czysta" woda wracała wieloma kanałami do Odry. Hmmmm... ciekawie to było rozwiązane...



Trasa: Różanka - Las Rędziński - Kopalnia Paniowice - Lesica - Rędzin - Las Osobowicki - Różanka
Środa, 12 sierpnia 2020 Komentarze: 0
Dystans90.06 km
Czas03:15
Podjazdy501 m
SprzętWilma
Vśrednia27.71 km/h
Vmax58.68 km/h
Tętnomax178
Kalorie 3474 kcal
Temp.20.0 °C
Więcej danych
Zazwyczaj kręcę się na północ od Wrocławia, więc tym razem przyszedł czas na coś w zupełnie innym kierunku. Jakim?! Widać na zdjęciach - w góry, czyli na południe! A w zasadzie to w kierunku jednego górującego nad okolicą wzniesienia, czyli Ślęży. Sama Ślęża to wiadomo - zawsze spoko - natomiast ogólne wrażenie mam takie, że kocie drogi na północ od Wrocławia są dużo ciekawsze. Nie żebym narzekał, ale gdyby nie pagór na horyzoncie byłaby to po prostu przejażdżka przez pola kukurydzy :p

Plus, że asfalty raczej dobre. Do tego minimalny ruch samochodów - ciekawe czy jakiekolwiek znaczenie w tym temacie ma poranna pora - w trakcie ostatnich upałów zazwyczaj jeżdżę wcześnie rano.
Znak A-4 i jego odbicie w rzeczywistości :)

Po objechaniu Ślęży udałem się w stronę Zalewu Mietkowskiego - tam mnie jeszcze nie było! ;) Nad zalewem całkiem spoko, ale akurat woda "zakwitła", więc nawet przez myśl mi nie przeszło, aby się w niej kąpać. Za to widoczki bardzo spoko. Posiedziałem nad wodą kilkanaście minut i udałem się w podróż powrotną. Początkowo miałem jechać przez Kąty Wrocławskie, ale w międzyczasie zmieniłem zdanie, gdyż sporo samochodów kręciło się na drodze i momentami było nieprzyjemnie. Wybrałem lokalne drogi przez Kamionnę i Zachowice. Jedyny minus był taki, że żeby dostać się do Gniechowic musiałbym jechać kawałek DK 35. Życie mi jednak miłe, więc wolałem cofnąć się wątpliwej jakości asfaltem do Górzyc i dalej jechać drogą, którą przyjechałem. Ostatecznie parę minut przed 11:00 byłem w miejscu startu, czyli pod Dino w Tyńcu Małym. Kolejny fajny trip zaliczony! :)



Trasa: Tyniec Mały - Żerniki Małe - Krzyżowice - Żurawice - Solna - Ręków - Nasławice - Księginice Małe - Przemiłów - Sulistrowice - Sulistrowiczki - Przełęcz Tąpadła - Sady - Chwałków - Sobótka - Garncarsko - Tworzyjanów - Maniów - Mietków - Borzygniew - Mietków - Piława - Kamionna - Zachowice - Górzyce - Pustków Żurawski - Żurawice - Krzyżowice - Nowiny - Racławice Wielkie - Żerniki Małe - Tyniec Mały
Piątek, 7 sierpnia 2020 Komentarze: 0
Dystans93.29 km
Czas04:28
Podjazdy1677 m
SprzętWilma
Vśrednia20.89 km/h
Vmax62.28 km/h
Tętnośr.136
Tętnomax176
Kalorie 2787 kcal
Temp.23.0 °C
Więcej danych
Dziś było wyjątkowo ładnie, więc będzie dużo obrazków ;) Zaczynamy od pierwszego postoju, czyli naleśników i piwka w Zygmuntówce. Dobrze, że smakowało, bo inaczej bym żałował mega stromego zjazdu po szutrze i kamieniach na szosówce :) Była to mniej więcej 1/3 zaplanowanej rundy, na którą udało mi się wyciągnąć kolegę z pracy.

Mateusz w sumie jeździ od niedawna, ale ma fajny rower, który prawie sam wjeżdża pod górki ;)

He he, tak dobrze to nie jest, baterii nie ma pochowanych, więc trzeba kręcić, a akurat w Górach Sowich jest gdzie! Wg mnie najfajniejsza droga w okolicy to zjazd do Jeziora Bystrzyckiego przez Glinno.

RE-WE-LA-CJA!!! Nie wiem, jak nie można kochać tego sportu! ;)

Jezioro Bystrzyckie wszyscy znają, ale tym razem było wyjątkowo spokojnie, gdyż celowo wybraliśmy się w góry w dzień roboczy.

Pod koniec wypadu Mateusz zauważył, że ma mało powietrza w tylnym kole i ostatecznie musiał przełożyć dętkę. To oraz naleśniki z serem spowodowało, że wyjazd zajął nam więcej czasu niż początkowo planowałem. Owszem, na podjazdach musiałem trochę czekać, ale ogólnie Mateusz świetnie sobie radził. No i przynajmniej było się do kogo odezwać podczas mozolnej wspinaczki - na zjazdach nie mieliśmy na to czasu ;) Mam nadzieję, że już niedługo powtórzymy podobną akcję :)

Trasa: Pieszyce - Bielawa - Jodłownik - Przełęcz Woliborska (722 m n.p.m.) - Wolibórz - Jugów - Przełęcz Jugowska (801 m n.p.m.) - PTTK Zygmuntówka - Pieszyce - Przełęcz Walimska (755 m n.p.m.) - Glinno - Michałkowa - Jezioro Bystrzyckie - Zagórze Śląskie - Jugowice - Walim - Przełęcz Walimska (755 m n.p.m.) - Pieszyce
Czwartek, 6 sierpnia 2020 Komentarze: 0
Dystans82.44 km
Czas02:49
Podjazdy483 m
SprzętWilma
Vśrednia29.27 km/h
Vmax47.16 km/h
Tętnośr.155
Tętnomax180
Kalorie 2213 kcal
Temp.25.0 °C
Więcej danych
Dlaczego jeśli ktoś na mnie trąbi za miastem, albo odwala jakieś dziwne manewry to zazwyczaj jest to ktoś z powiatu trzebnickiego?!

Trasa: Różanka - Psary - Wisznia Mała - Szewce - Zajączków - Pęgów - Golędzinów - Wilczyn - Kowale - Przecławice - Rzepotowice - Marcinowo - Trzebnica - Głuchów Dolny - Skotniki - Piersno - Boleścin - Krakowiany - Zaprężyn - Bierzyce - Łozina - Bąków - Bukowina - Pasikurowice - Cienin - Raków - Krzyżanowice - Różanka
Po fyrtlu Kategoria > 50, Edge 520
Niedziela, 2 sierpnia 2020 Komentarze: 2
Dystans58.52 km
Czas01:52
Podjazdy228 m
SprzętWilma
Vśrednia31.35 km/h
Vmax55.08 km/h
Tętnośr.146
Tętnomax174
Kalorie 1352 kcal
Temp.23.0 °C
Więcej danych
Już wiem, dlaczego ostatnio się taki ruch szoszonów na drodze do Tuczna zrobił - tragiczny asfalt na odcinku Karłowice - Wronczyn w końcu zastąpiono idealnie gładkim asfalcikiem :)

Trasa: Karolin - Kicin - Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Wronczyn - Nadrożno - Pobiedziska - Jerzykowo - Kowalskie - Karłowice - Wierzonka - Kicin - Czerwonak - Karolin
Niedziela, 12 lipca 2020 Komentarze: 1
Dystans71.51 km
Czas02:25
Podjazdy448 m
SprzętWilma
Vśrednia29.59 km/h
Vmax56.16 km/h
Tętnośr.144
Tętnomax174
Kalorie 1584 kcal
Temp.19.0 °C
Więcej danych
Tym razem bez Prababki, za to z Cielętnikami. Piękna pogoda, puste drogi - bajka!!! Prawie na każdym zjeździe paszcza mi się cieszyła... do czasu, aż dostałem motylem w twarz ;) Jednak maseczki miały też swoje plusy... ;)

Trasa: Różanka - Krzyżanowice - Raków - Cienin - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Głuchów Górny - Raszów - Trzebnica - Cerekwica - Zawonia - Tarnowiec - Cielętniki - Miłonowice - Kopiec - Węgrów - Jaksonowice - Januszkowice - Szczodre - Domaszczyn - Ramiszów - Pasikurowice - Cienin - Raków - Krzyżanowice - Różanka
Sobota, 11 lipca 2020 Komentarze: 5
Dystans77.59 km
Czas02:38
Podjazdy533 m
SprzętWilma
Vśrednia29.46 km/h
Vmax50.40 km/h
Tętnośr.146
Tętnomax179
Kalorie 1818 kcal
Temp.12.0 °C
Więcej danych
Pisałem to już wiele razy, ale się powtórzę - najlepsza kocia runda ever! Owszem, można by ją jeszcze trochę wydłużyć o Zawonię, Cielętniki i Węgrów, ale dzisiejsza wersja jest idealna na trzygodzinną przejażdżkę po Wzgórzach Trzebnickich zwanych Kocimi Górami (od niemieckiego Katz Gebirge). Humoru nie popsuła mi nawet baba szeryf, która o siódmej rano zwolniła, otworzyła okno i kazała mi jechać pieszo-rowerowym gównem ciągnącym się wzdłuż drogi w Pęgowie (nasz polski klasyk "drogi rowerowej", czyli pozbruk, krawężnik przy każdym wjeździe do posesji i co 50 m koniec ciągu, aby po drugiej stronie poprzecznej drogi zaczął się na kolejne 50 m... do tego dziury, studzienki, piach i szkło - droga idealna na jazdę >30 km/h szosówką :) ) Gdyby nie ta sytuacja to byłoby idealnie!

Trasa: Różanka - Świniary - Szewce - Zajączków - Pęgów - Golędzinów - Wilczyn - Kowale - Przecławice - Rzepotowice - Marcinowo - Trzebnica - Cerekwica - Czachowo - Radłów - Skotniki - Prababka (223 m n.p.m.) - Skotniki - Piersno - Boleścin - Krakowiany - Zaprężyn - Bierzyce - Łozina - Bąków - Bukowina - Pasikurowice - Cienin - Raków - Krzyżanowice - Różanka
Niedziela, 5 lipca 2020 Komentarze: 0
Dystans57.16 km
Czas01:59
Podjazdy350 m
SprzętWilma
Vśrednia28.82 km/h
Vmax54.72 km/h
Tętnośr.146
Tętnomax175
Kalorie 1446 kcal
Temp.21.0 °C
Więcej danych
Pobudka przed siódmą, spacer z psem i... na szosę, póki w miarę chłodno. Trasa - klasyk. Lepsze wrogiem dobrego, więc standardowo stara dobra Prababka :) Mimo typowo luzerskiej jazdy od czasu do czasu sprawdzałem nogę i o dziwo nie ma tragedii. Powiem więcej - nawet mam jeszcze trochę zapasu, więc chyba pora wybrać się na lepsze pagóry :)
 
Na szczycie Prababki, jak widać, wcale się nie zmęczyłem :p

Jedna z fajniejszych miejscówek, czyli wąwóz w Zaprężynie. Na żywo robi duuużo większe wrażenie!!

Trasa: Różanka - Krzyżanowice - Raków - Cienin - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Głuchów Górny - Czachowo - Radłów - Prababka (223 m n.p.m.) - Skotniki - Piersno - Boleścin - Krakowiany - Zaprężyn - Bierzyce - Łozina - Bąków - Bukowina - Pasikurowice - Cienin - Raków - Krzyżanowice - Różanka

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

94076.95

KILOMETRÓW NA BLOGU

25329.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

178d 21h 33m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460