droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

Foto

Dystans całkowity:58809.32 km (w terenie 19653.00 km; 33.42%)
Czas w ruchu:2671:33
Średnia prędkość:22.14 km/h
Maksymalna prędkość:73.30 km/h
Suma podjazdów:263737 m
Maks. tętno maksymalne:210 (116 %)
Maks. tętno średnie:188 (102 %)
Suma kalorii:1236078 kcal
Liczba aktywności:1018
Średnio na aktywność:58.40 km i 2h 37m
Więcej statystyk
Mam i ja! Kategoria Edge 520, Foto
Czwartek, 27 października 2022 Komentarze: 1
Dystans24.88 km
Czas01:05
Podjazdy 26 m
SprzętGrizzly
Vśrednia22.97 km/h
Vmax32.05 km/h
Kalorie 888 kcal
Temp.8.0 °C
Więcej danych
Wszyscy mają gravela, mam i ja :)

Ciemno i zimno, więc zdjęć mało, ale już nie mogłem wytrzymać w domu, żeby się nie przejechać :)

Trasa: Różanka - Polanowice - Sołtysowice - Kowale - Swojczyce - Karłowice - Różanka 
Niedziela, 23 października 2022 Komentarze: 0
Dystans24.67 km
Czas00:54
Podjazdy 24 m
SprzętINNY
Vśrednia27.41 km/h
Vmax38.91 km/h
Tętnośr.156
Tętnomax197
Kalorie 807 kcal
Więcej danych
Był rowerek, nie ma rowerka. Niech się spisuje jak najlepiej!

Trasa: Kłodawa - Łośno - Lubociesz - Łośno - Kłodawa
Niedziela, 16 października 2022 Komentarze: 0
Dystans53.77 km
Teren30.00 km
Czas02:22
Podjazdy 80 m
SprzętChińczyk
Vśrednia22.72 km/h
Vmax33.45 km/h
Tętnośr.125
Tętnomax153
Kalorie 1290 kcal
Temp.10.0 °C
Więcej danych
... ten jest niewyspany. Tak naprawdę to musiałem podjechać do pracy na pół godziny, więc wykorzystałem sytuację i wstałem trochę wcześniej, żeby pokręcić na lampkach. W sumie wyszło mi dość fajne jajo wokół Wrocławia. Początkowo sporo po wałach, m.in. przez Most Bartoszowicki, który jest najwęższym mostem we Wrocławiu.

Las Strachociński to zabawa na singlach, które po ciemku stają się dużo ciekawsze :)

Na wysokości Łanów zaczęło wyraźnie świtać. Niestety, samego wschodu nie widziałem, bo czas zaczynał mnie gonić i musiałem jechać dalej.

Za Blizanowicami odkryłem fajny fragment starego traktu a stację uzdatniania wody w Mokrym Dworze ominąłem jadąc po wałach, którymi dotarłem na Most Kilometrowy. Z niego najkrótszą drogą śmignąłem na Ślężną, żeby po kilkunastu minutach udać się w kierunku Ślęzy, wzdłuż której dojechałem do Jazu Rędzińskiego. Stamtąd dobrze znanym singlem przez Las Pilczycki do domu. Jedna uwaga - na singlu dużo zwalonych drzew, więc KOM'a przez długi czas nikt nie zdobędzie ;)

Trasa: Różanka - Las Strachociński - Łany - Blizanowice - Mokry Dwór - Most Kilometrowy - Tarnogaj - Ślężna - Park Tysiąclecia - Las Kuźnicki - Las Pilczycki - Kozanów - Różanka
Sobota, 15 października 2022 Komentarze: 0
Dystans109.71 km
Teren8.00 km
Czas05:46
Podjazdy185 m
SprzętLawinka
Vśrednia19.02 km/h
Kalorie 3620 kcal
Więcej danych
Kolejny tydzień regularnego jeżdżenia do pracy. Młoda daje radę, choć przerzuciliśmy się na fotelik, żeby mogła dospać jeszcze trzy minuty :D
Niedziela, 9 października 2022 Komentarze: 0
Dystans1.00 km
Czas00:01
SprzętINNY
Vśrednia60.00 km/h
Więcej danych
Laura ścigała się w zawodach dla dzieci, a ja spróbowałem swoich sił na ostrym kole na trenażerze. Do przejechania był kilometr - pierwsze 500 metrów trzymałem dobrze ponad 750 W, dalej było już trudno utrzymać powyżej 500 W, co dobrze widać na zdjęciu :p

Później okazało się, że wyniki są zapisywane i trzy najlepsze osoby wygrywają. Tym sposobem, trochę z zaskoczenia, z czasem 1 minuta 16 sekund zająłem pierwsze miejsce w trakcie zawodów dla dzieci :D
Piątek, 7 października 2022 Komentarze: 0
Dystans93.79 km
Teren20.00 km
Czas05:01
Podjazdy173 m
SprzętLawinka
Vśrednia18.70 km/h
Kalorie 2790 kcal
Więcej danych
Kolejne 450 ml do kolekcji :) Nadal obowiązują dwa dni wolnego po oddaniu krwi, więc był czas na podłubanie przy szosie, żeby ją odszykować przed sprzedażą :)

Środa, 5 października 2022 Komentarze: 0
Dystans51.95 km
Teren20.00 km
Czas02:17
Podjazdy337 m
SprzętChińczyk
Vśrednia22.75 km/h
Vmax35.60 km/h
Tętnośr.124
Tętnomax161
Kalorie 1165 kcal
Temp.16.0 °C
Więcej danych
Tyle czyszczenia, a już po 10 kilometrach na singlu w Świniarach było takie błoto, że rower znowu cały brudny... Laura będzie miała zajęcie :p

Dziś celem był podjazd na Wiszniak od strony Piotrkowiczek. W sumie... od Mienic fajniej :p

Pokręciłem się również po singlach w okolicach Machnic i Wysokiego Kościoła.

Za to w drodze powrotnej taka ciekawostka - Pani Krysia szykuje się na powódź :D

Trasa: Różanka - Świniary - Szymanów - Ozorowice - Mienice - Piotrkowiczki - Wiszniak (247,4 m n.p.m.) - Będkowo - Machnice - Wysoki Kościół - Pierwoszów - Malin - Psary - Krzyżanowice - Różanka
Niedziela, 2 października 2022 Komentarze: 0
Dystans45.68 km
Czas01:38
Podjazdy191 m
SprzętWilma
Vśrednia27.97 km/h
Vmax42.78 km/h
Tętnośr.122
Tętnomax146
Kalorie 831 kcal
Temp.9.0 °C
Więcej danych
Poranny krótki klasyk przez Kocie. Od 10:00 miało padać, więc wyjechałem tuż po wschodzie słońca. W sumie to niepotrzebnie, bo popadało dopiero koło 16:00 :D Przy okazji - podjąłem decyzję o sprzedaży szosy - jacyś chętni? Rower jaki jest, każdy widzi. Jeździ, skręca i hamuje. Na pewno będziesz zadowolony! Więcej informacji na priv :)

Trasa: Różanka - Krzyżanowice - Raków - Cienin - Pasikurowice - Siedlec - Godzieszowa - Skarszyn - Boleścin - Krakowiany - Zaprężyn - Bierzyce - Łozina - Bąków - Bukowina - Pasikurowice - Cienin - Raków - Krzyżanowice - Różanka
Sobota, 1 października 2022 Komentarze: 1
Dystans29.55 km
Teren29.00 km
Czas01:48
Podjazdy738 m
SprzętChińczyk
Vśrednia16.42 km/h
Vmax47.63 km/h
Tętnośr.170
Tętnomax185
Kalorie 1769 kcal
Temp.11.0 °C
Więcej danych
Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle ;) Nie żebym liczył na zwycięstwo, ale to, co odstawiałem na pierwszej pętli to jakiś dramat. Na starcie zostałem mocno zblokowany i z automatu wylądowałem w drugiej części stawki. Coś tam próbowałem odrabiać, ale jak tylko wjechałem w pierwszą sekcję XC okazało się, że zapomniałem, jak się jeździ rowerem :p Do tego doszło wilgotne podłoże, opony zaklejone błotem i już na pierwszym pniu, który należało przejechać lub przeskoczyć, wyglebiłem na lewy bok. Z czego jestem dumny, to z prędkości, z jaką podniosłem się z ziemi :D Dalej było tylko gorzej. Na drugiej sekcji XC na ostrym zakręcie w lewo-dół zablokowałem koła i pojechałem prosto - kilka metrów w jakąś zarośniętą przepaść :D Dosyć, że drzewa po drodze udało mi się ominąć :D W tym momencie moje morale osiągnęło poziom moich umiejętności technicznych (czyli po prostu sięgnęło dna) i naprawdę miałem dość tego całego Pucharu MTB Kocich Gór... Ochota na ściganie mi przeszła i zacząłem na nowo uczyć się jeździć cross-country.

Totalne odpuszczenie i wyluzowanie zadziałało, bo druga pętla poszła mi zdecydowanie lepiej. Owszem, przejechałem ją minimalnie wolniej, ale za to technicznie o wiele sprawniej. Potwierdziło się to w ostatecznych wynikach, ponieważ na drugiej pętli zyskałem trzy pozycje, gdzie prawie zawsze jest na odwrót (zazwyczaj mocno cisnę od początku, a następnie staram się jak najmniej stracić). Koniec końców melduję się dokładnie w połowie stawki open i dopiero 9 w kategorii (gdy cztery lata temu jechałem w Wysokim Kościele byłem... trzeci). 

Dwa słowa o trasie - dobra robota! Faktycznie najtrudniejszy wyścig z całego pucharu: Mienice to taka rozgrzewka po płaskim, Oborniki trochę przypominały górski maraton, za to Wysoki Kościół to klasyczne XC. Muszę bywać tam częściej, bo przez moje jeżdżenie po szosie widzę, że zaczyna brakować mi skilla w terenie. Noga jest, pod górkę zazwyczaj dochodzę osoby przede mną, za to na krętych ścieżkach to ja zostaję w tyle. Niech poprawa umiejętności będzie moim postanowieniem na nowy sezon!

Czas: 01:48:37
Pierwsza pętla: 00:53:20 (29 open)
Druga pętla: 00:55:17
Open: 26/46 (+ 6 DNF)
M3: 9/11
Strata: 0:26:25 (Jakub Kowalczyk)
Pełne wyniki: KLIK

Co do generalki Pucharu MTB Kocich Gór - ukończyłem ją! Na tym zakończmy! :p
Open: 13/24
M3: 6/7
Pełne wyniki: KLIK

Samotna walka na drugiej pętli.

To niestety koniec pierwszego w historii Pucharu MTB Kocich Gór. Mam nadzieję, że będzie organizowany w przyszłych latach, bo naprawdę fajnie się bawiłem na tych trzech wyścigach. Pierwszorzędna organizacja, bogate pakiety startowe, silna konkurencja oraz ciekawe trasy. Czy potrzeba czegoś więcej? :)

Piątek, 30 września 2022 Komentarze: 0
Dystans103.16 km
Teren13.00 km
Czas05:08
Podjazdy238 m
SprzętLawinka
Vśrednia20.10 km/h
Kalorie 2887 kcal
Więcej danych
Październik szykuje się wesoły - zaczynamy mocno poranne dojazdy do pracy. Trzymajcie kciuki za śpiącą królewnę :D

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

100172.79

KILOMETRÓW NA BLOGU

26671.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.37 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

190d 03h 00m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460