droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

PC-15

Dystans całkowity:10957.65 km (w terenie 3849.50 km; 35.13%)
Czas w ruchu:595:22
Średnia prędkość:22.89 km/h
Maksymalna prędkość:71.32 km/h
Suma podjazdów:49714 m
Maks. tętno maksymalne:207 (100 %)
Maks. tętno średnie:188 (92 %)
Suma kalorii:385958 kcal
Liczba aktywności:305
Średnio na aktywność:46.43 km i 1h 57m
Więcej statystyk
Wtorek, 1 kwietnia 2014 Komentarze: 0
Dystans56.67 km
Teren30.00 km
Czas03:18
Podjazdy349 m
SprzętLawinka
Vśrednia17.17 km/h
Vmax39.72 km/h
Tętnośr.122
Tętnomax181
Kalorie 1293 kcal
Temp.10.0 °C
Więcej danych
HZ: 49% | FZ: 16% | PZ: 3%
CADavg: 65 rpm | Leśne - Myślęcinek - Rynkowo - Smukała - Janowo - Smukała - Rynkowo - Myślęcinek - Leśne - Centrum - Dworcowa - Myślęcinek - Leśne

Dzisiaj na totalnym luzie, pełen lans. Większość po lesie, sporo singli. Oprócz tego Brda i browarek na skarpie. Super dzień!

Wtorek, 11 marca 2014 Komentarze: 4
Dystans56.83 km
Czas01:51
Podjazdy355 m
SprzętWilma
Vśrednia30.72 km/h
Vmax53.14 km/h
Tętnośr.149
Tętnomax182
Kalorie 1453 kcal
Temp.9.0 °C
Więcej danych
HZ: 22% | FZ: 64% | PZ: 12%
Leśne - Osowa Góra - Kruszyn - Kamieniec - Nowa Dąbrówka - Wojnowo - Mochle - Gogolinek - Wtelno - Tryszczyn - Bożenkowo - Maksymilianowo - Niemcz - Leśne

Z dzisiejszym wyjazdem kojarzy mi się poniższe zdjęcie z wyprawy na Bornholm. Wtedy też tak wiało. Gdy skręciłem w Kamieńcu na północ nie byłem w stanie jechać szybciej niż 27 km/h. Po prostu się nie dało, tak dymało. Dobrze, że na pozostałych odcinkach szło trochę nadrobić czasu. Jednak szosa idzie jak dzika kuna! :)


Niedziela, 9 marca 2014 Komentarze: 2
Dystans38.92 km
Teren25.00 km
Czas02:07
Uczestnicy
SprzętLawinka
Vśrednia18.39 km/h
Vmax38.03 km/h
Tętnośr.186
Tętnomax198
Kalorie 1099 kcal
Temp.12.0 °C
Więcej danych
CADavg: 71 rpm | HZ: 0% | FZ: 0% | PZ: 100%

Pierwszy start w tym sezonie za nami! Przed weekendem klosiu coś ściemniał, że nie jedziemy, ale czułem, że mówi to tylko, aby osłabić konkurencję ;) Ostatecznie zdecydowaliśmy się we trójkę: Jacekklosiu i ja. Towarzyszyło nam liczne grono kibiców i fotografów: SylwiaAsiaMarcin i nowo poznani Pan Jurek oraz Sebastian.

Zaczęliśmy od poznania trasy. Ubaw mieliśmy przy tym po pachy - najtrudniejszy element to szybkie zeskakiwanie i wskakiwanie na rower na sekcjach schodów. Z tym pierwszym jakoś nam szło, to drugie to nadal dla mnie czarna magia... Jeśli chodzi o kształt rundy, to posłużę się opisem od Jacka, gdyż zrobił to idealnie! "(...) na początek ostry i bardzo sztywny podjazd, dwa ostre zawijasy zjazdowe, pierwszy wbieg po schodach, sekcja zakrętów 90°, krótka rampa podjazdowo-zjadowa, sekcja po skarpach, nawroty, drugi wbieg na dość długich schodach, sekcja krótkich prostych z zakrętasami i nawrotami." W sumie można napisać w tylko czterech słowach: gaz, redukcja, zakręt, gaz. I tak przez godzinę :)

Na starcie elitę ustawiono w czubie, więc miałem bardzo dobrą pozycję - chyba po raz pierwszy nie musiałem przebijać się do przodu. Miało to z kolei jeden minus - od samego początku musiałem ostro zasuwać, żeby nikogo nie spowalniać. Szło dobrze, choć momentami brakowało oddechu, zwłaszcza na schodach. Na trzecim kółku zaczynam jechać swoje, robi się spokojniej. Jacek w zasadzie na każdym kółku w zasięgu wzroku za mną, klosiu gdzieś przepadł - mignął mi chyba tylko raz. Tak sobie cisnę do przodu a w głowie chodzi cały czas jedna myśl: dlaczego koledzy mnie nadal nie wyprzedzają?! Tak było do 45 minuty, kiedy to przepuściłem Jacka - i tak bym mu nie dał rady a nie chciałem zbytnio spowalniać. Od tego momentu siedzę Jackowi na kole (bliżej lub dalej) już do samego końca. Dobra wróżba  na sezon! :)

Czas: 1:01:55
Elita: 11/28 (+3 DNF)
Elita+Masters: 25/70 (+9 DNF)
DST: 20,40 km
AVG: 19,77 km/h
Vmax: 33,08 km/h

Goggle Pro Active Eyewear STATS
JPbike - 14 Masters - 1:01:41
daVe - 11 Elita - 1:01:55
klosiu - 22 Masters - 1:03:56

Zapisy poszły szybko i sprawnie, tak powinno być zawsze! (foto by: Hania Marczak)


Jeszcze w trakcie wyścigu juniorów zauważa nas redaktor Kurek: "- Koledzy z teamu najlepszych okularów również startują?
- Oczywiście!
" (foto by: Hania Marczak)


Pogoda piękna, miła atmosfera, więc i humory bardzo dobre! (foto by: z3waza)


Sekcja po skarpach to w zasadzie jedyny moment wytchnienia. Reszta to ciągłe rwanie tempa. (foto by: Paweł Szczupał)


Jestem pod wrażeniem osób, które pokonywały trasę na przełajówkach, Ja chyba bym się bał bez amortyzacji ;)
(foto by: Paweł Szczupał)


Na schodach robiłem co tylko mogłem, a później Sylwia i tak powiedziała, że szło mi kiepsko ;( 
Najgorzej było z ponownym wskoczeniem na rower...  (foto by: Hania Marczak)


Za to ściankę robiłem na luzie, na tylnym kole :p (foto by: z3waza)


Na koniec były kiełbaski, macanie rowerów (i karbonowych stożków ;), pogaduchy i pyszny murzynek od Asi.
To była świetnie spędzona niedziela!
Sobota, 8 marca 2014 Komentarze: 4
Dystans62.42 km
Teren50.00 km
Czas02:49
Podjazdy562 m
SprzętLawinka
Vśrednia22.16 km/h
Vmax54.42 km/h
Tętnośr.157
Tętnomax183
Kalorie 2364 kcal
Temp.11.0 °C
Więcej danych
CADavg: 79 rpm | HZ: 10% | FZ: 49% | PZ: 41%
Karolin - Kicin - Dziewicza Góra - Annowo - Owińska - Bolechówko - Promnice - Mściszewo - Starczanowo - Rez. Śnieżycowy Jar - Starczanowo - Mściszewo - Murowana Goślina - Rakownia - Okoniec - Kamińsko - Dziewicza Góra - Karolin 

Wiecie czego mi brakowało - słońca!!! Ostatnie dni w sumie miałem wolne popołudniami, ale po prostu mi się nie chciało w taką szarugę. Dzisiejszy dzień to zrekompensował :) Jako, że wiosna za pasem udałem się do Śnieżycowego Jaru popatrzeć na kwiatki. Kwiatki jak to kwiatki, rosły. Bardziej byłem zaskoczony ilością osób je podglądających - prawie jak nad Maltą w wakacje! Powrót zaplanowałem przez Puszczę Zielonkę. Ehhh... nie ma to jak u siebie :) Na koniec jeszcze drugie przepalenie na Dziewiczej i szczęśliwy wróciłem do domu. Dawno jazda na rowerze nie dała mi takiego powera jak dziś!


Poniedziałek, 3 marca 2014 Komentarze: 0
Dystans37.52 km
Teren15.00 km
Czas01:41
Podjazdy237 m
SprzętLawinka
Vśrednia22.29 km/h
Vmax43.20 km/h
Tętnośr.142
Tętnomax171
Kalorie 1256 kcal
Temp.6.5 °C
Więcej danych
CADavg: 77 rpm | HZ: 44% | FZ: 47% | PZ: 5%
Leśne - Rynkowo - Smukała - Janowo - Smukała - Opławiec - Czyżkówko - Stare Miasto - Babia Wieś - Leśne

No i znowu weekend bez rowerka... Ehhh, cóż zrobić. Do tego jak zwykle zarwana nocka z niedzieli na poniedziałek, więc tradycyjnie poniedziałek do kitu. Po powrocie z pracy jedyne na co miałem ochotę to poduszka, stąd też wyszedłem na rower dopiero wieczorem. Ostatnio mało jeździłem w terenie, więc wybrałem na dziś single nad Brdą. Rewelacja, a przy świetle lampki to już wogóle pełen odlot i adrenalina, zwłaszcza, jak coś się poruszyło w lesie ;) Niby wiadomo, że w okolicy nie powinny żyć tygrysy i niedźwiedzie, ale czasami stresik był ;) Powrót przez centrum, ale ciągle wzdłuż Brdy. Fajnie zrobili w Bydgoszczy nabrzeża, brakuje mi czegoś takiego w Poznaniu, gdzie tak naprawdę tereny nadwarciańskie są bardzo mało zagospodarowane.

Czwartek, 27 lutego 2014 Komentarze: 0
Dystans106.75 km
Czas03:32
Podjazdy546 m
SprzętWilma
Vśrednia30.21 km/h
Vmax49.24 km/h
Tętnośr.158
Tętnomax177
Kalorie 3085 kcal
Temp.8.0 °C
Więcej danych
HZ: 5% | FZ: 50% | PZ: 43%
Leśne - Brzoza - Łabiszyn - Barcin - Piechcin - Pakość - Wojdal - Dźwierzchno - Złotniki Kujawskie - Łabiszyn - Brzoza - Leśne

W sumie lubię służby. Posiedzi człowiek na takiej 24 h i później ma dzień wolnego, dzięki czemu można setki walić :) Tak jak dzisiaj. Początkowo miałem jechać do Chełmna, ale tym razem sprawdziłem wiatr. Zamiast całą drogę mieć boczny wybrałem najpierw wmordewind, za to z powrotem na luzie :) Trasa do Łabiszyna średnia, spory ruch i dużo łat, na szczęście dość szeroko. Do Barcina niewiele lepiej. Asfalt porządniejszy, ale ruch jeszcze większy. Nie wiedziałem, że jest tam tyle cementowni i kopalni kruszywa. Aż w powietrzu to wszystko latało. Myślałem, że na szosie rower się nie brudzi, a wróciłem cały zakurzony ;) Od Pakości do Złotnik - rewelacja. Spokój i w większości asfalt gładki jak stół :) Od Złotnik do Łabiszyna tak sobie, na szczęście z wiatrem. Powrót z Łabiszyna standardowo. W czasie jazdy zjadłem dwa pączki, czyli jak nigdy nadal jestem na dużym plusie - bilans tegorocznego Tłustego Czwartku to +8 pączków :D

Wtorek, 25 lutego 2014 Komentarze: 1
Dystans46.01 km
Czas01:35
Podjazdy265 m
SprzętWilma
Vśrednia29.06 km/h
Vmax48.35 km/h
Tętnośr.151
Tętnomax175
Kalorie 1287 kcal
Temp.6.0 °C
Więcej danych
HZ: 14% | FZ: 61% | PZ: 23%
Leśne - Niemcz - Żołędowo - Nekla - Kotomierz - Sienno - Dobrcz - Borówno - Nekla - Żołędowo - Niemcz - Rynkowo - Leśne

Nosz kurde, dzisiaj to chyba non stop miałem pod wiatr. Nie wiem, jak to możliwe, ale wiało przez większość drogi.

Poniedziałek, 24 lutego 2014 Komentarze: 3
Dystans35.98 km
Czas01:10
Podjazdy207 m
SprzętWilma
Vśrednia30.84 km/h
Vmax55.76 km/h
Tętnośr.163
Tętnomax183
Kalorie 1034 kcal
Temp.5.0 °C
Więcej danych
HZ: 5% | FZ: 26% | PZ: 68%
Leśne - Niemcz - Żołędowo - Jarużyn - Fordon - Zamczysko - Myślęcinek - Leśne

Moje spostrzeżenia - jest szybko :) Dużo łatwiej połyka się kilometry, trzydziestka w zasadzie nie znika z licznika, podoba mi się to. Za to dużo bardziej trzeba się skupiać na drodze, a przy prędkości >50 km/h czułem się tak jakoś dziwnie. Pewnie mi kiedyś przejdzie, ale narazie "kontakt" z podłożem jest zbyt odczuwalny ;) No i nie wszystko chodzi, jak powinno: muszę chyba zmienić tylną linkę i pancerz, bo przerzutka nie zawsze mnie słucha. Pod tym kątem górskie gripy Srama działają duuużo lepiej. Oprócz tego chyba zostałem przyjęty do grona bydgoskich szoszonów. Dziś trzy osoby mijałem na kolarkach, wszyscy machali itp. Na MTB nie zawsze się to zdarzało...

Sobota, 15 lutego 2014 Komentarze: 0
Dystans24.90 km
Czas01:04
Podjazdy111 m
SprzętLawinka
Vśrednia23.34 km/h
Vmax44.75 km/h
Tętnośr.146
Tętnomax179
Kalorie 849 kcal
Temp.4.0 °C
Więcej danych
CADavg: 77 rpm | HZ: 25% | FZ: 56% | PZ: 15%
Leśne - Rynkowo - Leśne - Jachcice - Stare Miasto - Wzgórze Wolności - Wyżyny - Leśne

Miałem jechać na północ, ale pozostałości lodu na drodze i deszcz cofnęły mnie do domu. Wymiękłem. Bedąc pod klatką przestało jednak padać, więc wybrałem się na bujanie po mieście. Oczywiście znowu zaczęło padać... Wróciłem mokry, brudny i zziębnięty - suuuper :(

Wtorek, 11 lutego 2014 Komentarze: 0
Dystans35.22 km
Czas01:22
Podjazdy195 m
SprzętLawinka
Vśrednia25.77 km/h
Vmax45.53 km/h
Tętnośr.152
Tętnomax178
Kalorie 1002 kcal
Temp.4.0 °C
Więcej danych
CADavg: 82 rpm | HZ: 39% | FZ: 25% | PZ: 8%
Leśne - Niemcz - Żołędowo - Niwy - Jarużyn - Fordon - Akademicka - Leśne

Od rana w Bydgoszczy pogoda pod psem, więc rower odkładałem jak się tylko dało. Był nawet pomysł na trenażer, ale na szczęście się opamiętałem ;) Wieczorem asfalty prawie całkowicie przeschły, więc wyskoczyłem na małą rundkę po okolicy. Mniejszą nawet niż zakładałem, bo mi baterie z tyłu padły. Dobrze, że coś mnie pokusiło, żeby założyć kamizelkę. Inaczej czekała by mnie zabawa w cichociemnego a to mnie strasznie wkurza, gdy to ja siedzę za kierownicą auta.

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

96054.59

KILOMETRÓW NA BLOGU

25679.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.34 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

182d 15h 05m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460