droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

PC-15

Dystans całkowity:10957.65 km (w terenie 3849.50 km; 35.13%)
Czas w ruchu:595:22
Średnia prędkość:22.89 km/h
Maksymalna prędkość:71.32 km/h
Suma podjazdów:49714 m
Maks. tętno maksymalne:207 (100 %)
Maks. tętno średnie:188 (92 %)
Suma kalorii:385958 kcal
Liczba aktywności:305
Średnio na aktywność:46.43 km i 1h 57m
Więcej statystyk
Czwartek, 27 stycznia 2011 Komentarze: 0
Dystans18.96 km
Czas00:51
SprzętLawinka
Vśrednia22.31 km/h
Vmax41.02 km/h
Tętnośr.160
Tętnomax191
Kalorie 746 kcal
Temp.0.6 °C
Więcej danych
HZ: 7% | FZ: 41% | PZ: 52%

Dom - Collegium Chemicum - Dom

Brzydko, mokro, zimno. Do tego padający śnieg. Niech to się już skończy...

Poziom wody cały czas wysoki - na Cybinie wody więcej niż normalnie na Warcie O_o


Wieczorem basen.
Kraul, 30 * 25 m = 750 m
Poniedziałek, 17 stycznia 2011 Komentarze: 9
Dystans17.87 km
Czas00:46
Podjazdy107 m
SprzętLawinka
Vśrednia23.31 km/h
Vmax46.16 km/h
Tętnośr.164
Tętnomax199
Kalorie 714 kcal
Temp.8.4 °C
Więcej danych
HZ: 12% | FZ: 26% | PZ: 62%

Dom - Dziekanat - Cytadela - Dom

Parę spraw na mieście do załatwienia. Pierwszy raz w tym roku wyciągnąłem rower - na ulicach sucho, dość ciepło, zza chmur miejscami wychylało się słońce. Czuć wiosnę w powietrzu ;) Ciekawa sytuacja na skrzyżowaniu Bałtycka/Hlonda. Chcę przejechać na drugą stronę, jest przejazd dla rowerów. Obok przejścia stoi Policja oraz ŻW. Naciskam ten durnowaty przycisk i czekam...
i czekam... i czekam... i nic. W końcu się ich pytam czy długo jeszcze mam tak stać. Policjant na to: "Niech pan jedzie na czerwonym!". No więc przejechałem, przez całe skrzyżowanie, czyli w sumie cztery przejścia :)

Na Warcie poziom wody bardzo wysoki. Ale za to jak tam pięknie!


Coś mi długo fixa łapie, więc start dopiero na BP jak tankowałem ;p
Niedziela, 26 grudnia 2010 Komentarze: 2
Podjazdy 44 m
Tętnośr.174
Tętnomax195
Kalorie 642 kcal
Temp.-5.5 °C
Więcej danych
DST: 7.21 km | AVG: 10.1 km/h <-> 05:55 min/km | TM: 00:42:41
HZ: 4% | FZ: 5% | PZ: 90%

Poświąteczne zrzucanie kalorii. Wczoraj dopadało trochę śniegu, więc zrobiło się bardzo ładnie w pobliskich lasach.
Miejscami śnieg jest ubity - świetnie się wtedy biega.


Miejscami trochę gorzej, ale też nie ma tragedii.


Pozostałość niedawnej gołoledzi :)


A tu to już była masakra. Zmrożony śnieg, pod naciskiem stopy wpadało się prawie po kolana. Puls ponad 190 ;p


Ślad mojej pokręconej trasy ;)
Niedziela, 19 grudnia 2010 Komentarze: 2
Dystans14.28 km
Teren14.00 km
Czas01:15
Podjazdy116 m
SprzętLawinka
Vśrednia11.42 km/h
Vmax24.63 km/h
Tętnośr.155
Tętnomax180
Kalorie 1097 kcal
Temp.-8.0 °C
Więcej danych
HZ: 14% | FZ: 41% | PZ: 44%

Dom - Dziewicza Góra - Kicin - Dom

Jednym zdaniem: nie pamiętam ostatniego tak ciężkiego wyjazdu na rowerze.
Las, rower, śnieg po piasty a wszystko w świetle księżyca...

Wyjechałem gdy tylko zrobiło się ciemno, śnieg cały czas padał. Nawet na drogach było ciężko, a co dopiero w lesie. W zasadzie cały czas musiałem się przebijać przez zaspy. Przyczepności zero, nie zliczę, ile razy musiałem się podeprzeć nogą. Pierwsza gleba tuż przy rowie przy ulicy Szkolnej. Było miękko, więc się uśmiałem i pojechałem dalej. Gdy dojechałem na parking pod Dziewiczą już wiedziałem, że nie wjadę na szczyt. Zaczął się spacer. I tak przez kilka kilometrów. Ujechać się dało odcinki 5-10 metrów, nie więcej. Dlatego też ucieszyłem się, gdy dojechałem do drogi Tuczno-Poznań. Ona też była biała, ale przynajmniej ubita, więc mogłem jechać ~ 20 km/h. W lesie między Kicinem a Koziegłowami, na prawym zakręcie, nie zauważyłem lodu pod śniegiem. Dobrze, że nic akurat nie jechało... rozłożyłem się na samym środku... Na trzęsących się nogach, już bez większych przygód doturlałem się do domu. Ufff... ciężko dzisiaj było...

Piątek, 17 grudnia 2010 Komentarze: 0
Podjazdy 34 m
Tętnośr.171
Tętnomax188
Kalorie 447 kcal
Temp.-6.5 °C
Więcej danych
DST: 4.87 km | AVG: 9.25 km/h <-> 06:29 min/km | TM: 00:31:35
HZ: 3% | FZ: 9% | PZ: 87%

Puls strasznie wysoki. Po pierwsze - dawno nie biegałem, po drugie - przebijanie się przez zaspy nie jest łatwe...


Sobota, 20 listopada 2010 Komentarze: 1
Dystans22.95 km
Teren3.00 km
Czas00:56
SprzętLawinka
Vśrednia24.59 km/h
Vmax45.36 km/h
Tętnośr.161
Tętnomax191
Kalorie 953 kcal
Temp.5.5 °C
Więcej danych
HZ: 16% | FZ: 24% | PZ: 59%

Dom - DS Medyk/Aspirynka/Eskulap - Park Sołacki - Cytadela - Dom

Rozwieźć zaproszenia na "abso". Dla RUSS, IFMSA, AZS, ASMR (normalnie poczet skrótów i skrócików polskich...)
Na zakończenie rundka po Sołaczu i Cytadeli. Oczywiście wszystko po zmierzchu z miotaczem w trybie Hi :)
Niedziela, 14 listopada 2010 Komentarze: 12
Dystans27.05 km
Teren3.00 km
Czas01:16
SprzętLawinka
Vśrednia21.36 km/h
Vmax49.21 km/h
Tętnośr.144
Tętnomax185
Kalorie 989 kcal
Temp.12.4 °C
Więcej danych
HZ: 29% | FZ: 40% | PZ: 23%

Dom - Malta - Stary Rynek - Park Sołacki - Cytadela - Dom

Wstałem skoro świt, zjadłem obiad a za oknem zdążyło zrobić się ciemno... Rzut oka na asfalty - sucho a do tego bardzo ciepło.
Idę na rower! Nie chce mi się nabijać kilometrów, więc zabieram aparat - pobawimy się trochę na mieście :)
Pierwszy punkt na mojej trasie to Malta. Nad nią cisza i spokój...




Przy galerii ruch dużo większy - w końcu niedzielne popołudnie dzisiaj - trzeba rodzinę zabrać na spacer po centrum handlowym.


To ujęcie naszej Katedry chyba wszyscy już znają :)


Miał być jeszcze Ratusz, ale wolałem uliczki wokół Rynku.


Z Centrum udałem się na Sołacz mijając po drodze poznańską operę.


Na Sołaczu nic ciekawego nie znalazłem o tej porze, więc śmignąłem na Cytadelę.
Przed wjazdem zmiana baterii na świeże i odpalam tryb Hi w moim miotaczu fotonów :)

Mniej więcej tak toto świeci :)
Poniedziałek, 25 października 2010 Komentarze: 2
Dystans29.40 km
Czas01:17
SprzętLawinka
Vśrednia22.91 km/h
Vmax44.26 km/h
Tętnośr.130
Tętnomax182
Kalorie 992 kcal
Temp.6.0 °C
Więcej danych
HZ: 30% | FZ: 36% | PZ: 7%

Dom - ul. Bułgarska - ul. Szczepaniak (czy jakoś tak...) - Apteka Akademicka - ul. Piątkowska - Dom

Rano po bilety na Manchester. Oczywiście zrobieni w konia...
Na stronie Lecha błąd, sprzedaż otwarta jest od środy - żenua po prostu...
Sobota, 23 października 2010 Komentarze: 5
Dystans30.20 km
Teren3.00 km
Czas01:24
SprzętLawinka
Vśrednia21.57 km/h
Vmax51.14 km/h
Tętnośr.149
Tętnomax204
Kalorie 1093 kcal
Temp.11.0 °C
Więcej danych
HZ: 28% | FZ: 37% | PZ: 30%

Dom - ul. Limanowskiego - Sphinx Gwarna - fotoakademickie.pl - Redakcja "Puls UM" - Park Sołacki - Cytadela - Dom

Kilka spraw do uporządkowania, na koniec wpadłem do redakcji po aparat - miałem plan pofocić trochę w poznańskich parkach, ale ktoś kartę pamięci popsuł i dupa z tego wyszła :( Z ciekawostek: amfiteatr podjechany pierwszy raz od dłuższego czasu <hip-hip-hurra> Dorobiłem się też nowego HRmax na sztywnym podjeździe do Kozich uciekając przed ciężarówką ;)

Miało być sporo fajnych zdjęć... Zrobiłem jedno... kalkulatorem :(
Czwartek, 7 października 2010 Komentarze: 10
Dystans18.02 km
Czas00:48
SprzętLawinka
Vśrednia22.52 km/h
Vmax40.64 km/h
Tętnośr.141
Tętnomax187
Kalorie 561 kcal
Temp.11.0 °C
Więcej danych
HZ: 44% | FZ: 37% | PZ: 15%

Dom - Dziekanat - fotoakademickie.pl - Vademecum - Dom

Załatwianie różnych spraw, czyli nuuuuuuda...

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

107888.46

KILOMETRÓW NA BLOGU

28520.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.34 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

204d 17h 54m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

GREY

Nowy stary Grizl po wymianie gwarancyjnej. Przy okazji wjechał napęd na bateryjki.

  • Canyon Grizl AL
  • Osprzęt Sram Rival XPLR (42T + 10-44T)
  • Koła BW SuperLite 40
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Konwy. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (34T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

FURIOUS

Wół roboczy złożony z części, które pozostały po połamanych Grizzlu i Lawince.

  • Accent Furious Pro
  • Osprzęt GRX RX400 (38T + 11-34T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony CST Overton 40C

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda. Po wielu tysiącach kilometrów szutrów i asfaltów stwierdzam, że zamiana szosy na gravela to był strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :) Rama pękła po 20.000 km. Bez zająknięcia została wymieniona na nową w ramach gwarancji, więc plus dla Canyona.

  • Canyon Grizl Al
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła BW SuperLite 40
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

WILMA

Pierwsza szosa, kupiona lekko używana. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie była - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460

LAWINKA

Byliśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, która zaraziła mnie pasją do kolarstwa :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, później katowałem ją na całorocznych dojazdach do pracy. Niestety, pękła w okolicach suportu po ponad 60.000 km, więc trzeba było ją czymś zastąpić...

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT