rowerowe historie

daVe
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2022

Dystans całkowity:700.85 km (w terenie 255.00 km; 36.38%)
Czas w ruchu:33:04
Średnia prędkość:21.20 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:2560 m
Maks. tętno maksymalne:173 (96 %)
Maks. tętno średnie:136 (75 %)
Suma kalorii:18659 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:43.80 km i 2h 04m
Więcej statystyk
Środa, 9 listopada 2022 Komentarze: 0
Dystans17.43 km
Czas00:51
Podjazdy 32 m
SprzętLawinka
Vśrednia20.51 km/h
Vmax34.72 km/h
Tętnośr.121
Tętnomax164
Kalorie 560 kcal
Więcej danych
Kolejny krótszy tydzień :D
Wtorek, 8 listopada 2022 Komentarze: 0
Dystans31.60 km
Teren5.00 km
Czas01:21
Podjazdy 76 m
SprzętGrizzly
Vśrednia23.41 km/h
Vmax36.20 km/h
Tętnośr.117
Tętnomax152
Kalorie 668 kcal
Temp.10.0 °C
Więcej danych
Aż się chce do pracy jeździć :)
Poniedziałek, 7 listopada 2022 Komentarze: 0
Dystans55.57 km
Teren30.00 km
Czas02:20
Podjazdy104 m
SprzętGrizzly
Vśrednia23.82 km/h
Vmax41.10 km/h
Tętnośr.120
Tętnomax150
Kalorie 1218 kcal
Temp.9.0 °C
Więcej danych
Do i z pracy małymi objazdami przez wały a po południu powrót z serwisu na Długołęce, ponieważ odstawiłem kijankę na przegląd olejowy. Ogólnie to zaczyna mi się podobać to szutrowanie - w cięższym terenie MTB zdecydowanie wygrywa, ale wszystko pozostałe jest dla gravela idealne. Nawet po asfalcie jest super, bo nie trzeba patrzeć na dziury tylko można lecieć przed siebie :) Jutro też jadę Niedźwiadkiem - trzeba wykorzystać, że chwilowo nie muszę odstawiać Młodej do przedszkola :)

Niedziela, 6 listopada 2022 Komentarze: 0
Dystans56.34 km
Teren30.00 km
Czas02:20
Podjazdy 65 m
SprzętGrizzly
Vśrednia24.15 km/h
Vmax40.84 km/h
Tętnośr.126
Tętnomax165
Kalorie 1173 kcal
Temp.7.0 °C
Więcej danych
Gravelowa ustawka z VELO Team oraz Maciejem Chmurą. W sumie myślałem, że będzie szybciej, ale to chyba nie czas na ściganie :) Grizzly w końcu dostał trochę błota, notabene na mokrym bardziej tańczy, niż jedzie, ale zbyt dużo po takich oponach się nie spodziewałem.


Trasa: Różanka - Widawa - Polanowice - Sołtysowice - Wilczyce - Strachocin - Bartoszowice - Karłowice - Widawa - Polanowice - Różanka
Sobota, 5 listopada 2022 Komentarze: 0
Dystans30.34 km
Teren25.00 km
Czas01:51
Podjazdy746 m
SprzętChińczyk
Vśrednia16.40 km/h
Vmax59.00 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax173
Kalorie 1056 kcal
Temp.6.0 °C
Więcej danych
Krótki pobyt w Wojcieszowie, więc nie mogłem odpuścić sobie zapakowania rowerka do bagażnika. Całą noc padało, ale na mój przyjazd zrobiło się tak!

Dzień wcześniej szybki research okolicy i już wiem - jadę na Kaczawskie Single, a dokładniej na Dłużek, bo najbliżej.

Zanim jednak wjeżdżam na singiel robię dodatkową pętlę przez Mysłów, co pozwala się dobrze rozgrzać. Początek singla jest mocno rozjechany przez ścinkę drzew, za to dalsza część podjazdowa jest utrzymana w bardzo dobrym stanie i mimo sporych opadów deszczu w nocy dość przyczepna.

Choć momentami Dłużek się dłuży, widoki wynagradzają to z nawiązką :)

Na wieży widokowej to już w ogóle rewelacja!

Było pod górę, więc teraz będzie w dół. Niestety, tutaj spore rozczarowanie, bo o ile odcinek podjazdowy był odgarnięty z liści, tak na zjeździe w ogóle nie było widać podłoża. To powoduje, że zjeżdżam bardzo zachowawczo. Nie żebym narzekał, ale żadnego flow to ja nie poczułem (czytając internety to na Dłużku ogólnie z tym kiepsko...). Po zjechaniu do Wojcieszowa funduję sobie jeszcze małą pętlę przez Podgórki i zbocza Barańca. Oj, co to był za podjazd!!! Miejscami dobrze ponad 20%. Niewiele brakowało, a musiałbym butować. Na szczęście przełożenie 26x42 dało radę :)

PS Z tą przyczepnością na podjeździe Dłużka to nie do końca prawda... Na jedynym mostku na trasie walnąłem taką glebę, że ho ho. Najlepsze, że w myślach sobie powiedziałem, że może być ślisko, więc trochę zwolnię. To jednak nie pomogło, bo było tak ślisko, że ledwo się podniosłem po glebie. Najważniejsze, że obyło się bez strat :)

Trasa: Wojcieszów - Okrajnik - Mysłów - Radzimowice - Dłużek (592 m n.p.m.) - Wojcieszów - Podgórki - Jaskinia Śmiertelna - Wojcieszów
Piątek, 4 listopada 2022 Komentarze: 0
Dystans61.02 km
Czas03:16
Podjazdy 94 m
SprzętLawinka
Vśrednia18.68 km/h
Kalorie 1863 kcal
Więcej danych
Nocą też się da na place zabaw jeździć, choć nie powiem - księżyc to nie to samo, co lipcowe słońce ;)

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86745.48

KILOMETRÓW NA BLOGU

22451.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.26 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 21h 13m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460