Nocna zawieja
Niedziela, 6 stycznia 2008
Komentarze: 0
Dom - Janikowo - lotnisko na Ligowcu - Janikowo - Działki - Cmentarz - Dom
Na asfalcie marznący mokry śnieg, na drogach gruntowych jeszcze ciekawiej - stary lód pokryty świeżym śniegiem, który oczywiście cały czas padał. A wszystko w ciemnościach :) To się dopiero nazywa jazda ;)
W stronę lotniska całkiem spokojnie. Z powrotem mały off-road, czyli miejscami przebijanie się przez ciemny las, w nim sarny a przy działkach gruntówka całkowicie pokryta lodem :D Na szczęcie nie leżałem ani razu choć miejscami było ciężko...
Po powrocie Lawinka kompletnie pokryta śniegiem, co skłoniło mnie do zdjęcia łańcucha, jego wstępnego wysuszenia i wyczyszczenia. Kaseta też już lśni. Reszta czeka na "lepsze" czasy.
Średnia bardzo niska, ale przy takich warunkach to się nie liczy ;) Zresztą cel osiągnąłem - choć na chwilę oderwałem się od chemii leków i technologii postaci leków... :/
Następny wyjazd niestety dopiero pod koniec tygodnia.
Na asfalcie marznący mokry śnieg, na drogach gruntowych jeszcze ciekawiej - stary lód pokryty świeżym śniegiem, który oczywiście cały czas padał. A wszystko w ciemnościach :) To się dopiero nazywa jazda ;)
W stronę lotniska całkiem spokojnie. Z powrotem mały off-road, czyli miejscami przebijanie się przez ciemny las, w nim sarny a przy działkach gruntówka całkowicie pokryta lodem :D Na szczęcie nie leżałem ani razu choć miejscami było ciężko...
Po powrocie Lawinka kompletnie pokryta śniegiem, co skłoniło mnie do zdjęcia łańcucha, jego wstępnego wysuszenia i wyczyszczenia. Kaseta też już lśni. Reszta czeka na "lepsze" czasy.
Średnia bardzo niska, ale przy takich warunkach to się nie liczy ;) Zresztą cel osiągnąłem - choć na chwilę oderwałem się od chemii leków i technologii postaci leków... :/
Następny wyjazd niestety dopiero pod koniec tygodnia.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.