rowerowe historie

daVe
Nocna zawieja
Niedziela, 6 stycznia 2008 Komentarze: 0
Dystans12.95 km
Teren8.00 km
Czas00:51
SprzętLawinka
Vśrednia15.24 km/h
Vmax30.00 km/h
Więcej danych
Dom - Janikowo - lotnisko na Ligowcu - Janikowo - Działki - Cmentarz - Dom

Na asfalcie marznący mokry śnieg, na drogach gruntowych jeszcze ciekawiej - stary lód pokryty świeżym śniegiem, który oczywiście cały czas padał. A wszystko w ciemnościach :) To się dopiero nazywa jazda ;)
W stronę lotniska całkiem spokojnie. Z powrotem mały off-road, czyli miejscami przebijanie się przez ciemny las, w nim sarny a przy działkach gruntówka całkowicie pokryta lodem :D Na szczęcie nie leżałem ani razu choć miejscami było ciężko...
Po powrocie Lawinka kompletnie pokryta śniegiem, co skłoniło mnie do zdjęcia łańcucha, jego wstępnego wysuszenia i wyczyszczenia. Kaseta też już lśni. Reszta czeka na "lepsze" czasy.
Średnia bardzo niska, ale przy takich warunkach to się nie liczy ;) Zresztą cel osiągnąłem - choć na chwilę oderwałem się od chemii leków i technologii postaci leków... :/
Następny wyjazd niestety dopiero pod koniec tygodnia.

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oncic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86815.64

KILOMETRÓW NA BLOGU

22451.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.26 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

166d 00h 32m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460