droga jest celem

Pożegnanie lata Kategoria >100, Edge 1040, Foto
Niedziela, 22 września 2024 Komentarze: 2
Dystans109.78 km
Teren80.00 km
Czas04:44
Podjazdy652 m
SprzętGrizzly
Vśrednia23.19 km/h
Vmax43.22 km/h
Tętnośr.132
Tętnomax166
Kalorie 3424 kcal
Temp.23.0 °C
Więcej danych
Koniec wakacji trzeba ładnie uczcić, więc padło na pętlę wokół Wołowa. Ślad znaleziony dawno temu na którejś z gravelowych grup na fejsie, okolica dla mnie zupełnie obca, więc szykuje się fajna przejażdżka. Uogólniając - tak było. Na początku pewnie ze dwa kilometry błota i kałuż na rozjeżdżonej ciężkim sprzętem leśnej drodze, ale reszta naprawdę spoko. Pogoda idealna, pod Ścinawą trochę zabawy w omijanie zalanych terenów. Największy minus trasy (a zarazem mój błąd w logistyce) - żadnego sklepu po drodze. Wody brakło, a dodatkowo dawno nie miałem takiego odcięcia z braku jedzenia. Uratowały mnie jabłka z przydrożnego sadu :) Następnym razem biorę kanapki :p







Trasa: Wołów - Mojęcice - Krzydlina Mała - Wrzosy - Tarchalice - Orzeszków - Krzelów - Kłopotówka - Domanice - Smogorzówek - Nieszkowice - Trzcinice Wołowska - Pawłoszewo - Smarków - Siodłkowice - Uskorz Wielki - Wołów

Komentarze

daVe 09:20 sobota, 28 września 2024
Korciło przejechać przez tą wodę, ale wiedząc, co w niej pływa, odpuściłem. Gdyby nie to byłby prawdziwy rower wodny :D
Trollking 00:51 piątek, 27 września 2024
Wow, gratuluję dystansu na rowerze wodnym :)

Foty mega!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

94076.95

KILOMETRÓW NA BLOGU

25329.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

178d 21h 33m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460