rowerowe historie

daVe
It's the end Kategoria 2009 Jagodowy obóz pracy, > 50, Foto
Czwartek, 27 sierpnia 2009 Komentarze: 3
Dystans73.29 km
Teren26.00 km
Czas03:31
SprzętLawinka
Vśrednia20.84 km/h
Vmax50.40 km/h
Temp.28.0 °C
Więcej danych
2009 Jagodowy obóz pracy
Dzień pierwszy
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty
Dzień siódmy
Dzień dziesiąty

Jagoda - Głusko - Jagoda - Dzwonowo - Szczuczarz - Przesieki - Kuźnica Żelichowska - Huta Szklana - PKP Krzyż Wlkp. - (84 km) - PKP Poznań Główny - Dom

Ostatnie dni to raczej obóz stolarski, stąd rowery poszły w odstawkę. Ale za to jakie ładne meble zrobiliśmy :)


Niestety co dobre szybko się kończy... Dlatego na zakończenie grupowe zdjęcie naszych kotków (kadra też się załapała ;) i heja do domu.


W zasadzie przez cały obóz kładłem się spać jako ostatni (ktoś musiał...). W pociągu zmęczenie ze mną wygrało...


Podsumowując: bardzo mile spędzone 10 dni. Sporo pracy, mało kilometrów. Ciągły strach o kolano, ale jest jakby lepiej... Ogniska, ryby, jeziora, łódka. Za rok tam wracam - o ile reszta nie będzie miała nic przeciwko ;)

2009 Jagodowy obóz pracy
<--- Poprzedni dzień

Komentarze

Jarekdrogbas 08:46 środa, 2 września 2009
A kiedy razem flachę walniemy co?
daVe 08:10 wtorek, 1 września 2009
Specjalnie dla Ciebie są już relacje z wszystkich dni pobytu "w edycji". Zadowolony?! :)

PS Bawię się, bawię - chyba widać na zdjęciu, nie? ;p
KikapuRider 14:24 sobota, 29 sierpnia 2009
"Edycja" to jakaś nowa zajebista miejscówka?:)
są tam jakieś dobre zjazdy??;p

do zobaczenia w październiku!;)
baw się mega dobrze!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

90706.06

KILOMETRÓW NA BLOGU

24258.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.31 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

172d 22h 09m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po prawie 10 tys. kilometrów szutrów i tragicznych asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460