Połczyńskie harce
Kategoria > 50, 2022 Szwajcaria Połczyńska, Edge 520, Foto
Sobota, 18 czerwca 2022
Komentarze: 0
Vśrednia18.50 km/h
Vmax40.79 km/h
Tętnośr. 90
Tętnomax156
Kalorie 2638 kcal
Temp.25.0 °C
Tego było mi trzeba! Prawie cały dzień na rowerze! :) Zaczynamy od szybkiego dojazdu na miejsce zbiórki, czyli zbiornik retencyjny w Międzyborzu. Tam ekipa składa rowery i wesołą bandą jedziemy w kierunku Wilczych Dołów, które jak dla mnie są obowiązkowym punktem w trakcie zwiedzania Szwajcarii Połczyńskiej.
Po wyjechaniu z lasu kontynuujemy jazdę szlakiem "Zwiniętych Torów", czyli prawie 30 kilometrową rowerówką puszczoną starym nasypem kolejowym. Dla dzieciaków idealnie!
Widoczki są rewelacyjne!!! Poniżej zdjęcie ze strony polczyn-zdroj.pl pokazujące, jak wygląda większość szlaku.
Jedzie się super, sporo pogaduszek, trochę zdjęć - wakacje w pełni! :)
W pewnym momencie podejmujemy jednak decyzję z drabem, że pociśniemy "trochę" szybciej, żeby zdążyć na rodzinną pizzę w Złocieńcu. Prędkość wzrasta, więc kilometry zaczynają lecieć coraz szybciej. Po posiłku i luzerskim kręceniu się po Złocieńcu ciśniemy na kolejne miejsce zbiórki - plażę w Cieszynie. Trochę pobłądziliśmy w lesie, ale w końcu docieramy na miejsce. Tam kocyki, kąpiele i tym podobne atrakcje. Nasze rowery nie zmieściłyby się do samochodów, więc powrót do siedliska również rowerowy. Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie dołożyli sobie paru kilometrów ;) Poza odkryciem ogromnego stada koniny kończymy to, czego nie udało się zrobić parę dni wcześniej - objeżdżamy brakującą nam część "Połczyńskiej Gardy". Było ciężko, w paru miejscach było butowanie (rower nie ten, opony nie te, forma też nie ta :p ), ale to była wisienka na torcie całego wyjazdu. Dzięki chłopaki za wspólne kilometry!!!
Trasa: Czarnkowie - Gaworkowo - Międzyborze - Wilcze Jary - Dobino - Toporzyk - Słowianki - Cieszyno - Złocieniec - Cieszyno - Rzepowo - Warniłęg - Bolegorzyn - Śmidzięcino - Czarnkowie - Rezerwat Dolina Pięciu Jezior - Czarnkowie
Po wyjechaniu z lasu kontynuujemy jazdę szlakiem "Zwiniętych Torów", czyli prawie 30 kilometrową rowerówką puszczoną starym nasypem kolejowym. Dla dzieciaków idealnie!
Widoczki są rewelacyjne!!! Poniżej zdjęcie ze strony polczyn-zdroj.pl pokazujące, jak wygląda większość szlaku.
Jedzie się super, sporo pogaduszek, trochę zdjęć - wakacje w pełni! :)
W pewnym momencie podejmujemy jednak decyzję z drabem, że pociśniemy "trochę" szybciej, żeby zdążyć na rodzinną pizzę w Złocieńcu. Prędkość wzrasta, więc kilometry zaczynają lecieć coraz szybciej. Po posiłku i luzerskim kręceniu się po Złocieńcu ciśniemy na kolejne miejsce zbiórki - plażę w Cieszynie. Trochę pobłądziliśmy w lesie, ale w końcu docieramy na miejsce. Tam kocyki, kąpiele i tym podobne atrakcje. Nasze rowery nie zmieściłyby się do samochodów, więc powrót do siedliska również rowerowy. Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie dołożyli sobie paru kilometrów ;) Poza odkryciem ogromnego stada koniny kończymy to, czego nie udało się zrobić parę dni wcześniej - objeżdżamy brakującą nam część "Połczyńskiej Gardy". Było ciężko, w paru miejscach było butowanie (rower nie ten, opony nie te, forma też nie ta :p ), ale to była wisienka na torcie całego wyjazdu. Dzięki chłopaki za wspólne kilometry!!!
Trasa: Czarnkowie - Gaworkowo - Międzyborze - Wilcze Jary - Dobino - Toporzyk - Słowianki - Cieszyno - Złocieniec - Cieszyno - Rzepowo - Warniłęg - Bolegorzyn - Śmidzięcino - Czarnkowie - Rezerwat Dolina Pięciu Jezior - Czarnkowie
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.