Czwartek, 5 marca 2009
Komentarze: 16
Dom - Biedrusko - Złotniki - Kiekrz - Strzeszynek - Sołacz - Dom
Kilka dni temu rozmawialiśmy z kolegami o poligonie na Biedrusku, więc dzisiaj, jak tylko zobaczyłem piękne słońce za oknem, od razu o nim pomyślałem. Szybko śmignąłem sobie drogą z Biedruska do Złotnik, czyli tą na której ponoć trzeba mieć pozwolenie... Mijało mnie kilka samochodów wojskowych i żaden się nie zatrzymał, więc chyba jednak jest to ściema :D
Odcinek między Złotnikami a Kiekrzem pokonałem baaardzo szybko. Później było troszkę wolniej, ale i tak sprawnie. Za to dużo czasu straciłem nad Rusałką...
Pech chciał, że zaliczyłem spory odłamek szkła. Na szczęście miałem łatki ;] Niestety ten postój wytrącił mnie z rytmu, zrobiło się chłodno i już bez uśmiechu na ustach wróciłem do domu...
Kilka dni temu rozmawialiśmy z kolegami o poligonie na Biedrusku, więc dzisiaj, jak tylko zobaczyłem piękne słońce za oknem, od razu o nim pomyślałem. Szybko śmignąłem sobie drogą z Biedruska do Złotnik, czyli tą na której ponoć trzeba mieć pozwolenie... Mijało mnie kilka samochodów wojskowych i żaden się nie zatrzymał, więc chyba jednak jest to ściema :D
Odcinek między Złotnikami a Kiekrzem pokonałem baaardzo szybko. Później było troszkę wolniej, ale i tak sprawnie. Za to dużo czasu straciłem nad Rusałką...
Pech chciał, że zaliczyłem spory odłamek szkła. Na szczęście miałem łatki ;] Niestety ten postój wytrącił mnie z rytmu, zrobiło się chłodno i już bez uśmiechu na ustach wróciłem do domu...
Komentarze
Na poligon to najlepiej szosówką i podczepić się do peletonu mastersów.
Wtedy to dopiero jest zajefajnie ;-)
A co do mijania daVe to całkiem prawdopodobne. Gdybym przyjrzał się rowerkowi to bym wiedział na 100%, że to Ty. Ale tego nie uczyniłem.
My jechaliśmy na szosówkach. i jeśli mijałeś takich dwóch specjalistów to pewnie nas ;-)
Na przyszłość mam nadzieję, że się coś pojeździ wspólnie
Od dziś wymazuję obawy i będę jeździł bez zastanawiania
Pozdrawiam.
Jedyne co to poligon jest zamykany podczas ćwiczeń. Zazwyczaj kazdy jedzi szosa SUchy Las - Biedrusko a na niej nikt was nie zatrzyma. Ja osobiscie jednak lubie zjechac troszeczke z tej szosy i zwiedzic te niedostepne miejsca :-) Polecam to miejsce chociaż ze wzgledu na cisze i spokoj jaki tam panuje. Pamietajcie jednak, że każdy wchodzi tam na własna reke.
Pozdrawiam Drogbas.
Od lat tam śmigamy z kumplem i jakoś nigdy nikt nas nie ścigał
Mastersi jednak mówili, że pozwolenie potrzebne
Tylko tam pewnie uznają, że jak ktoś jeździ to ma
A szczególnie jak my na szosówkach ;)
Ja też się po poligonie wczoraj szwendałem ;)
..no to rzeczywiście musiał być kawał szkła, bo mi z reguły powietrze ucieka tylko na dole;) -na górze zazwyczaj zostaje;p
siju na szlaku!;)
Nie śmiej się ;-) Dzisiaj wcale się nie dziwię mojej oponie - szkło było naprawdę spore. Najpierw powietrze ulatywało powoli, zatrzymałem się jednak zobaczyć co się dzieje i odkryłem "coś" wbitego w oponę. Jako, że ciekawość mnie zżerała ;p zacząłem wyciągać to coś. No i ciągnę, ciągnę i w pewnym momencie PSSSSSS i nie mam całego powietrza :D
widzę że zacząłęś już kolekcjonować gumy;p
czyżbyś czaił się na nowy rekord tego roku? ;p
mogilniak - mam nadzieję, że masz rację...
stasimon - cywil może i nie może... Jestem kapralem podchorążym przeniesionym do rezerwy ;p Tylko ciekawe skąd o tym wiedzieli - pagonów na koszulce nie mam ;-)
Tylko raz tędy przejechałem - w pewną niedzielę i była tam nawet piesza wycieczka przy ruinach tego kościoła ... Następnym pojadę bez zastanawiania ... :)
Pozdrawiam