Standardowo
Piątek, 3 października 2008
Komentarze: 0
Dom - Teatr Wielki - Jez. Strzeszyńskie - Dom
Zaczęło się od łatania dętki, gdyż jak się okazało wczoraj złapałem kapcia :/
Później szybko na spotkanie z koleżanką. W międzyczasie pojawił się przy Operze Duda i wspólnie śmignęliśmy na Strzeszynek. Tradycyjnie już było bardzo sympatycznie :-)
Zaczęło się od łatania dętki, gdyż jak się okazało wczoraj złapałem kapcia :/
Później szybko na spotkanie z koleżanką. W międzyczasie pojawił się przy Operze Duda i wspólnie śmignęliśmy na Strzeszynek. Tradycyjnie już było bardzo sympatycznie :-)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.