droga jest celem

Wtorek, 5 maja 2015 Komentarze: 2
Dystans76.90 km
Czas02:07
Podjazdy483 m
SprzętWilma
Vśrednia36.33 km/h
Vmax58.42 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Wałdowo - Topolno - Grabowo - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Strzelce Górne - Aleksandrowo - Borówno - Nekla - Żołędowo - Jagodowo - Niemcz - Myślęcinek - Leśne

Przez pierwsze 50 km wcale nie było czuć, że jedziemy z tak wysoką średnią. Kozielec najszybciej ever, Strzelce też w połowie grupy. No i od Borówna akcja za akcją. Były ucieczki, pościgi i kasowania. Coś pięknego. I tylko ten deszcz...

Zapomniałem dodać, że dzisiaj mieliśmy wóz techniczny z kamerką :) Akcja na Kozielcu od 1:20.

Niedziela, 3 maja 2015 Komentarze: 0
Dystans13.01 km
Czas00:50
Podjazdy562 m
SprzętLawinka
Vśrednia15.61 km/h
Vmax68.66 km/h
Temp.6.0 °C
Więcej danych
2015 Żłobek Černý Důl
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci

CADavg: 68 rpm | Černý Důl - Cihlářská bouda - Pražská bouda - Cihlářská bouda - Černý Důl

Kilometrów niewiele, bo cały dzień spacerowaliśmy między kopalniami wapienia, stąd tylko na wieczór lekkie przepalenie na naszej góreczce. Poszło nadzwyczaj dobrze, nie wrzuciłem na więcej niż 24 ząbki z tyłu. Widocznie miałem, jak to Marian zgrabnie ujął - dzień konia :D




2015 Żłobek Černý Důl
<--- Poprzedni dzień
Sobota, 2 maja 2015 Komentarze: 0
Dystans48.09 km
Teren5.00 km
Czas03:59
Podjazdy1514 m
SprzętLawinka
Vśrednia12.07 km/h
Vmax63.56 km/h
Temp.8.0 °C
Więcej danych
2015 Żłobek Černý Důl
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci

CADavg: 62 rpm | Černý Důl - Cihlářská bouda - Pražská bouda - Černá hora - Janské Lázně - Hoffmannova bouda - Černý Důl - Cihlářská bouda - Pražská bouda - Zahrádky - Pec pod Sněžkou - Pražská bouda - Cihlářská bouda - Černý Důl

Nasi młodzi rodzice postanowili sprawdzić nosidełka w drodze na Czarną Górę, a my postanowiliśmy sprawdzić rowery.
Zwłaszcza, że Sylwia była w górach z rowerem po raz pierwszy i nie wiedziała jeszcze, do czego służy młynek ;)


W sumie to trochę pechowo, zaczynać od TAKIEGO podjazdu, no ale co zrobić, trzeba walczyć ;)
 

Sylwia walczyła bardzo dzielnie. Musiała zejść dosłownie na paredziesiąt metrów, ale było tam pewnie ze 20%, więc wybaczam ;) Gorzej, że jak zaczęliśmy wspinaczkę na Czarną Górę, pojawił się śnieg. Duuużo śniegu :)


Po tym już się nie dało jechać. W zasadzie do samego szczytu leżało ubite szare coś, więc wspinaczkę na 1299 m n.p.m. odpuściliśmy, ale i tak GPS pokazał 1288 metrów. Mój nowy rekord! :)

Na szczęście dalej było już dużo łatwiej (nie dla wszystkich oczywiście ;)


Po szybkim zjeździe, obiedzie w Hoffmannovej i zamianie Sylwii na Mariana ruszyłem pod górę po raz kolejny. Z Pražskiej boudy lecimy do Peca i z powrotem pod górę do Pražskiej, gdzie z trudnościami (bo było już dość późno) udało się dostać jasne pełne. Ehhhh, bajka... :)






2015 Żłobek Černý Důl
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Piątek, 1 maja 2015 Komentarze: 1
Dystans33.17 km
Czas01:38
Podjazdy971 m
SprzętLawinka
Vśrednia20.31 km/h
Vmax61.23 km/h
Temp.6.0 °C
Więcej danych
2015 Żłobek Černý Důl
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci

CADavg: 71 rpm | Černý Důl - Cihlářská bouda - Pražská bouda - Pec pod Sněžkou - Velká Úpa - Temný důl - Horní Maršov - Svoboda nad Úpou - Janské Lázně - Černý Důl

Pierwszy raz w tym roku w górach z rowerami. I nie tylko :) W sumie było nas pięć par... i cztery słodziaki w wieku siedem i pół, sześć i pół, pięć oraz trzy miesiące! Na rowerach dużo nie pojeździliśmy, ale frajdy mieliśmy wystarczająco dużo. Zosia, Ania, Zuzia i Basia już się o to postarały ;)

Zatrzymaliśmy się w Chacie Purkhybl. POLECAM!!! Jeszcze nigdy nie byłem w takim miejscu! Sauna, jacuzzi, kociołek z gorącą wodą na zewnątrz, kominek, prywatna winiarnia i takie tam :) Żyć nie umierać! A najlepsze, że tuż pod domem podjazd z grubo ponad 500 metrów przewyższenia!


Było po czym łapać oddech... Prawie 6 km ostrej sztajfy. Momentami prawie się na plecach lądowało :)


Widoczki rewelacyjne, cisza, spokój. Nie to co u nas...


Miejscami śnieg nadal zalega. Jednak jeszcze jest za wcześnie na swobodną jazdę po górach, o czym więcej jutro ;)


Trzeba powrócić w te rejony w wakacje :)




2015 Żłobek Černý Důl
Kolejny dzień --->
Środa, 22 kwietnia 2015 Komentarze: 0
Dystans18.42 km
Czas00:54
SprzętLawinka
Vśrednia20.47 km/h
Vmax35.65 km/h
Temp.15.0 °C
Więcej danych
CADavg: 71 rpm | Leśne - centrumrowerowe.pl - Leśne - 10 WSzKzP SP ZOZ - Myślęcinek - Leśne

Napęd wreszcie skompletowany, hula aż miło. Przy okazji testuję nowy smar do łańcucha - Squirtlube. Jak narazie bez rewelacji - łańuch niby nasmarowany a hałasuje na środkowej koronce, ale być może dlatego, że jest nowa i wszystko musi się dotrzeć. Zdam relację, jak już trochę pojeżdżę. Za to teraz parę dni bez kręcenia, praca i takie tam...
Wtorek, 21 kwietnia 2015 Komentarze: 2
Dystans92.27 km
Czas02:40
Podjazdy500 m
SprzętWilma
Vśrednia34.60 km/h
Vmax54.28 km/h
Temp.16.0 °C
Więcej danych
Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Wałdowo - Topolno - Grabowo - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Strzelce Górne - Aleksandrowo - Borówno - Nekla - Żołędowo - Jagodowo - Niemcz - Myślęcinek - Leśne

Od rana trochę kręcenia wokół komina, a po południu ogień. Ubrany jak na wyprawę na Arktykę, ale u mnie nadal wiatr chce głowę urwać (i przy okazji zepchnąć do rowu...). Grupa pokaźna, pewnie z 15 osób, ale nie dali się wszyscy policzyć bo albo ktoś dołączał, albo odpadał. Od "nawrotki" w Topolnie chyba jeszcze ciężej (mimo, że już z wiatrem). Na płaskim grubo powyżej 50 km/h - aż mi ząbków na blacie brakowało ;) Passo dello Kozielec wjechane mniej więcej w połowie stawki, czyli jest postęp ;) W Strzelcach to samo! Później lekka zadyszka na zmianie z Michałem od Jamisa, ale na końcówce starczyło jeszcze sił na parę ucieczek z Arkiem. Łyda rośnie!
Niedziela, 19 kwietnia 2015 Komentarze: 0
Dystans109.15 km
Czas03:25
Podjazdy629 m
SprzętWilma
Vśrednia31.95 km/h
Vmax64.49 km/h
Temp.13.0 °C
Więcej danych
Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Pruszcz - Bagniewo - Parlin - Różanna - Gawroniec - Kolonia Mickiewicza - Gruczno - Topolno - Grabowo - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Strzelce Górne - Borówno - Nekla - Żołędowo - Bożenkowo - Czyżkówko - Jachcice - Leśne

... przebiegł drogę. Wiele nie brakowało, a byśmy go rozjechali :) Na starcie 11 osób, ale w Pruszczu Gosia zawraca, bo źle się czuje od kilku dni. Do Gawrońca orka pod wiatr. Powrót zdecydowanie przyjemniejszy :) Oprócz Kozielca oczywiście, gdzie zgodnie z tradycją tuż przed podjazdem schodziłem ze zmiany. Z Mirkiem zostajemy w tyle, ale kilka osób robi przerwę na sikanie i się wszystko wyrównuje. Za Trzęsaczem chłopaki znowu odpalają i z Mirkiem po raz kolejny zostajemy z tyłu. Strzelce ciężko, ale Arek i Michał z kolegą też lekko spuchli, więc ich po paru minutach doszliśmy. Na Bożenkowo skręcamy w szóstkę, po drodze jedna osoba skręca do domu i ciśniemy w piątkę. Powoli mam dość - końcówkę odpuszczam i do DK25 dojeżdżam samotnie i skręcam na Bydgoszcz. Na asfalcie zakaz rowerowania, więc jadę leśną, szutrową rowerówką. W sumie nie jest źle, ale prędkość spada. Do 95 kilometra mieliśmy średnią 32,5 km/h. Później dopadła mnie lekka bomba i dojechałem do domu bez napinki. Teraz idę spać! :p

PS No i przespałem finisz Kwiatka na Amstel Gold Race. Dobrze, że są powtórki na jutubie :) (c) TDWSport/Etixx - Quick-Step


Sobota, 18 kwietnia 2015 Komentarze: 0
Dystans76.25 km
Czas02:24
Podjazdy444 m
SprzętWilma
Vśrednia31.77 km/h
Vmax51.61 km/h
Temp.6.0 °C
Więcej danych
Leśne - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pyszczyn - Stronno - Koronowo - Więzowno - Salno - Byszewo - Wierzchucin - Dąbrowice - Smolary - Wojnowo - Osówiec - Osowa Góra - Grunwaldzka - Leśne

Niby ustawka, ale słaba, bo była nas tylko piątka, więc jazda na dwie pary na zmianach a masters ze Żnina w towarówie ;) Pogoda do du** - zaczęło padać, jak wyszedłem z domu - najgorsze co może być :/ Była nawet chwila zawahania, ale nie poddałem się :) W zasadzie cały czas wiatr mocno przeszkadzał a tylko gdzieniegdzie zza deszczowych chmur wyglądało słońce. W Byszewie jednak zaczął się grad i bardzo porywisty wiatr. Kilka razy czułem, jak na zakrętach tylne koło uciekało, więc delikatnie zwolniłem... Do tego zacząłem słabnąć na tyle mocno, że odpadłem. W Wierzchucinie decyzja o powrocie do Bydgoszczy, zwłaszcza, że widziałem przede mną, że jedna osoba też zjechała. Kolegi już nie doszedłem, ale i tak było super - wiatr w plecy i większość z górki. Nawet nie zauważyłem, kiedy dojechałem do Bydgoszcza :) W domu za to wielkie pranie i czyszczenie szoski. Ujechałem się lekko :)

Czwartek, 16 kwietnia 2015 Komentarze: 0
Dystans9.06 km
Czas00:25
SprzętLawinka
Vśrednia21.74 km/h
Vmax33.70 km/h
Temp.12.0 °C
Więcej danych
CADavg: 63 rpm | Leśne - 10 WSzKzP SP ZOZ - Myślęcinek - Leśne

Nowe łańuchy i kaseta. Niestety, środkowa koronka w korbie nie daje rady i też muszę ją zmienić po 13 000 km na dwóch łańcuchach.
Środa, 15 kwietnia 2015 Komentarze: 0
Dystans61.02 km
Czas01:56
Podjazdy323 m
SprzętWilma
Vśrednia31.56 km/h
Vmax50.16 km/h
Tętnośr.145
Tętnomax180
Kalorie 1421 kcal
Temp.17.0 °C
Więcej danych
Leśne - Myślęcinek - Niemcz - Jagodowo - Żołędowo - Nekla - Pauliny - Dobrcz - Sienno - Trzeciewiec - Kozielec - Trzęsacz - Strzelce Dolne - Jarużyn - Żołędowo - Jagodowo - Niemcz - Myślęcinek - Leśne

Dziś spokojnie bo po szczepieniu na żółtą gorączkę. W drodze powrotnej samotna walka z wiatrem, ale przynajmniej cieplej się zrobiło i jechałem w krótkich gaciach (miła odmiana po nadmorskich wiatrach w ostatnich dniach ;)

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

104678.07

KILOMETRÓW NA BLOGU

27691.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.36 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

198d 13h 07m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po wielu tysiącach kilometrów szutrów i asfaltów stwierdzam, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Canyon Grizl 6 z amelinium
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła BW SuperLite 40
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460