droga jest celem

Wpisy archiwalne w kategorii

PC-15

Dystans całkowity:10957.65 km (w terenie 3849.50 km; 35.13%)
Czas w ruchu:595:22
Średnia prędkość:22.89 km/h
Maksymalna prędkość:71.32 km/h
Suma podjazdów:49714 m
Maks. tętno maksymalne:207 (100 %)
Maks. tętno średnie:188 (92 %)
Suma kalorii:385958 kcal
Liczba aktywności:305
Średnio na aktywność:46.43 km i 1h 57m
Więcej statystyk
Tu i tam Kategoria PC-15
Wtorek, 7 września 2010 Komentarze: 0
Dystans24.33 km
Czas01:09
SprzętLawinka
Vśrednia21.16 km/h
Vmax44.03 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax188
Kalorie 807 kcal
Temp.18.8 °C
Więcej danych
HZ: 50% | FZ: 33% | PZ: 6%

Dom - KiZ Farmakologii - KiZ Chemii Organicznej - fotoakademickie.pl - Malta - Dom

Moskwa, Stanisław Młodożeniec
<em>tu-m czy-m ta-m?
tam - tam TAM -
TU-M- -
tam-tam TAM tam-tam-tam TAM
TU-M TU-M
czy-m tam-tam? tam-tam? czy-m tam?
TAM-M? TU-M?
czyli-m tam? -jeżeli-m tam to i tu-m
TUM-TUM
a i tam a i tam - - -
oj-ja JJAJ tam a i tu-m-
to-m i tam i tum
TUM</em>

Takie tam kręcenie po mieście i załatwianie różnych dziwnych spraw...
Niedziela, 5 września 2010 Komentarze: 7
Dystans81.56 km
Teren50.00 km
Czas03:26
SprzętLawinka
Vśrednia23.76 km/h
Vmax50.40 km/h
Tętnośr.180
Tętnomax202
Kalorie 2530 kcal
Temp.20.0 °C
Więcej danych
HZ: 0% | FZ: 3% | PZ: 97%

Dom - Malta - ZAWODY - Malta - Dom

Wpis na blogu jacgol'a
Wpis na blogu josip'a
Wpis na blogu JPbike'a
Wpis na blogu KeenJow'a
Wpis na blogu Rodmana

Pojechałem, dojechałem, koniec relacji ;p A tak na poważnie to było kiepsko, choć w sumie czego się można spodziewać po sezonie kręcenia po bułki... a może raczej do ortopedy ;) Ale ogólnie nie żałuję. Zapisując się wiedziałem, że świata nie zwojuję, więc nie jestem zaskoczony. Stałem w ostatnim sektorze (czyt. ciemnej du***) więc pierwsze kilka... kilkanaście... no dobra - kilkadziesiąt km'ów ;) to ciągłe wyprzedzanie. Lewa moja, prawa moja, lewa moja i tak w kółko. Przez to dużo szarpania, tętno prawie ciągle w okolicach 185 (!!!) i zmaganie się z lekko wkurzającym wiatrem. Zemściło się to po 40 kilometrze, gdy najzwyczajniej w świecie spuchłem :) Role się odwróciły, teraz mnie wyprzedzali ;p Od tego czasu po prostu sobie jechałem, co chwila myśląc "cholera, pamiętam jak go/ją wyprzedzałem wcześniej" ;) Jeśli chodzi o trasę to nuuuuda. Non stop płasko, czyli maraton to ciągłe deptanie na pedały. Z ciekawszych momentów mogę wymienić spotkanie z JPbike gdzieś na trasie, fotograf i manager Winq mocno mnie dopingujący oraz przejazd przez środek jakiejś WIELKIEJ kałuży (było tak: jadę sobie za jakimś kolesiem, drugi, nieźle rozpędzony, bierze go z lewej, więc się do niego podłączam; okazuje się, że przed nami "wielka woda" (a raczej błoto); ten szybszy w ostatnim momencie odbija w lewo, ten wolniejszy jedzie optymalnym torem, czyli prawą, ale bardzo mocno przed tym zwalnia (pytam się Was: po co?); ja, żeby się w niego nie wpakować, lecę środkiem... maseczka błotna gotowa :) Koniec ciekawszych fragmentów ;)

Wyniki... No wiem, że na nie czekacie... ;)
Czas: 2:39:41,68
Check point1: 00:55:00 / 215
Check point2: 01:39:35 / 208
MEGA Open: 272/613
MEGA M2: 66/136
Strata: 0:39:32,17 (Sławomir Pituch)
DST: 66,66 km (no comment ;)
AVG: 25,08 km/h
Vmax: 50,40 km/h

Jako, że na pudło nie wszedłem (ciągle nie wiem czemu... ;) pozostało mi czekać na tombolę. Oczywiście nic nie wylosowałem, ale przynajmniej spotkałem Piotra oraz poznałem kilku BIKEstatowiczy: Jacka i Konrada.

Zacznijmy od początku... Stoję sobie gdzieś tam w czarnej du***. (foto by: fotka67)


Aaaa!!! Gonią mnie!!! A tak w ogóle to co ja mam za dziury w kolanach?! (foto by: fotka67)


Nie jestem ostatni! :) (foto by: Winq)


No to daleko jeszcze, czy nie? - taki napis na koszulce miał nr 502 ;) (foto by: myzsa2)


Jakiś taki bez humoru jestem ;p (foto by: myzsa2)


Meta tuż, tuż, więc i humor od razu mi się poprawił ;) (foto by: sportograf.com)
Sobota, 4 września 2010 Komentarze: 0
Dystans16.40 km
Czas00:40
SprzętLawinka
Vśrednia24.60 km/h
Vmax40.14 km/h
Tętnośr.150
Tętnomax180
Kalorie 402 kcal
Temp.9.8 °C
Więcej danych
HZ: 28% | FZ: 53% | PZ: 25%

Dom - Malta - Dom

Mimo kontuzji, sezon bez jakiegokolwiek maratonu, sezonem straconym ;) Skoro nawet przyjechał do mojego miasta, nie mam wyjścia innego, niż się przejechać. Nad Maltą baaardzo sympatyczne spotkanie z Jarkiem i Agą. Ile to już czasu upłynęło od ostatniego razu... Trzeba to nadrobić!
Piątek, 3 września 2010 Komentarze: 2
Dystans27.53 km
Teren3.00 km
Czas01:16
SprzętLawinka
Vśrednia21.73 km/h
Vmax47.67 km/h
Tętnośr.152
Tętnomax189
Kalorie 1031 kcal
Temp.17.3 °C
Więcej danych
HZ: 28% | FZ: 39% | PZ: 32%

Dom - Cytadela - Stary Rynek - Malta - Dom

Z Dominikiem. Tak, jak kiedyś, czyli więcej gadania niż jeżdżenia ;)
Forma słaba, pod amfiteatr nawet do połowy nie podjechałem... ;(
Piątek, 27 sierpnia 2010 Komentarze: 6
Dystans14.74 km
Czas00:32
SprzętLawinka
Vśrednia27.64 km/h
Vmax52.96 km/h
Tętnośr.167
Tętnomax191
Kalorie 451 kcal
Temp.16.6 °C
Więcej danych
HZ: 3% | FZ: 21% | PZ: 75%

Dom - Czerwonak - Dziewicza Góra - Kicin - Dom

W zasadzie cały dzień spędzony z moją ukochaną :) Zmiana opon, dętek, klocków, czyszczenie bike'a, zmiana i smarowanie łańcucha. Bardziej pedantyczne zamocowanie licznika ;p (gumki kiepsko trzymały podstawkę - zipy są lepsze). Później miałem jechać na masę, ale bałem się deszczu ;) Jednak wieczorem nie wytrzymałem - podjechałem na Orlen dopompować opony (przy niskim ciśnieniu nie chciały się ułożyć...). Po nabiciu do 6 atm. wskoczyły na miejsce i było ok - nareszcie czuję się pewnie w zakrętach. Moje poprzednie Karmy po 10 tys. km (sic!) nie dawały rady... Skoro już byłem niedaleko Dziewiczej musiałem na nią wjechać :) Na koniec co nieco o klockach. Od dłuższego czasu jeździłem na czerwonych Clarks'ach. Nawet byłem z nich zadowolony. Tym razem dla odmiany kupiłem jedną parę Merida Green Brake (czy jakoś tak). Mogę powiedzieć, że są duuużo lepsze :) Polecam!
Środa, 25 sierpnia 2010 Komentarze: 0
Dystans35.95 km
Teren10.00 km
Czas01:45
SprzętLawinka
Vśrednia20.54 km/h
Vmax39.87 km/h
Tętnośr.125
Tętnomax175
Kalorie 983 kcal
Temp.21.0 °C
Więcej danych
HZ: 65% | FZ: 16% | PZ: 0%

CSWSMed - Retkinia - ul. Maratońska - Lotnisko - ul. Pabianicka - ul. Rudzka - Stawy Stefańskiego - ul. Chocianowicka -
ul. Spartańska - ul. Maratońska - CSWSMed

Zwiedzania ciąg dalszy. Zaczynamy od Parku Piłsudskiego, dalej na lotnisko przez Retkinię. Tam oglądamy jeden odlot i jedziemy nad Stawy Stefańskiego, skąd okrężną drogą wracamy na jednostkę. Pogoda ładna, wiatr męczący...
Wtorek, 24 sierpnia 2010 Komentarze: 0
Dystans29.86 km
Teren13.00 km
Czas01:23
SprzętLawinka
Vśrednia21.59 km/h
Vmax57.68 km/h
Tętnośr.149
Tętnomax198
Kalorie 1013 kcal
Temp.22.0 °C
Więcej danych
HZ: 29% | FZ: 43% | PZ: 26%

CSWSMed - Łagiewniki - CSWSMed

Tym razem Łagiewniki z Grześkiem. Nadal nie znamy terenu, więc większość to jazda "na pałę". Biedak się tylko o rower martwił, bo trochę nas wytelepało :) Na szczęście się nie rozpadł ;)
Wtorek, 17 sierpnia 2010 Komentarze: 4
Dystans20.00 km
Teren7.00 km
Czas01:10
SprzętLawinka
Vśrednia17.14 km/h
Tętnośr.110
Tętnomax167
Kalorie 414 kcal
Temp.22.0 °C
Więcej danych
HZ: 45% | FZ: 6% | PZ: 0%

CSWSMed - ul. Piotrkowska - ul. Rzgowska - ul. Wróblewskiego - Park Piłsudskiego - CSWSMed

Najpierw na pocztę, później po piwo. Gdy już wszystko załatwiliśmy to pojechaliśmy porobić trochę zdjęć w pewnej ciekawej okolicy - ulica Wróblewskiego - szczegóły na zdjęciach.
Wyciągamy aparat i idziemy na "polowanie".


Jeszcze tylko spoglądamy za siebie, na elektrociepłownię - odwrotu nie ma ;)


Relikty przeszłości... Lublin w Łodzi.


Przyjemnie, nie?!


Jakby ktoś nie wierzył, gdzie jesteśmy...


Świat się wali...


Wychodek? A może wejście do piwnicy... W sumie to nieważne...


Przepiękny widok z okna...


Podziwiam ludzi, którzy mieszkają w takim miejscu.


Po sesji fotograficznej stwierdziliśmy, że gdzieś trzeba wypić piwko, które wcześniej kupiliśmy ;) Wybór padł na Park Piłsudskiego.

Dystans orientacyjny bo nadal nie mam licznika. Ale już niedługo... :)
Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 Komentarze: 0
Dystans30.00 km
Teren10.00 km
Czas01:30
SprzętLawinka
Vśrednia20.00 km/h
Tętnośr.134
Tętnomax186
Kalorie 953 kcal
Temp.25.0 °C
Więcej danych
HZ: 65% | FZ: 23% | PZ: 6%

CSWSMed - Łagiewniki - ul. Kilińskiego - CSWSMed

Na Arturówek się wykąpać. Udało się dwa razy bo nas burza dopadła.
Najgorszy deszcz przeczekaliśmy przy piwku. Nie dość, że małym to jeszcze pół wylałem ;)
Wtorek, 10 sierpnia 2010 Komentarze: 2
Dystans44.89 km
Teren25.00 km
Czas02:00
SprzętLawinka
Vśrednia22.45 km/h
Tętnośr.160
Tętnomax194
Kalorie 1610 kcal
Temp.24.0 °C
Więcej danych
HZ: 19% | FZ: 28% | PZ: 54%

CSWSMed - Łagiewniki - CSWSMed

Zacznę od tego, że niedaleko Arturówka żywot zakończył mój licznik. Pourywałem kabel od czujnika...
Nasze wspólne 12 lat było pięknym okresem... ;)

Jeśli chodzi o samą jazdę to było kapitalnie. Dużo wąskich ścieżek, pagórki, gałęzie (raz prawie zmieliłem tylną zmieniarkę) i jeziora (z może raczej stawy). Na zdjęciu bajoro nr 1.


Bajoro nr 2.


Bajoro nr 3.


Było ich więcej, ale już mi się zdjęć nie chciało robić ;p
Fajne było to, że zupełnie nie znałem okolicy, więc jeździłem na czuja raz w jedną, raz w drugą mańkę.
Nawet kilka errorów nawigacyjnych zaliczyłem ;)


Z tego powodu w niektórych miejscach byłem kilka razy, sam nie wiem jakim cudem ;) Na przykład przy Kaplicy Św... No właśnie... Hmmm... Jakiegoś tam świętego ;p

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

96247.30

KILOMETRÓW NA BLOGU

25679.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

182d 22h 40m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460