Jeszcze większa kicha
Kategoria PC-15, Pod dachem
Wtorek, 21 stycznia 2014
Komentarze: 1
HZ: 56% | FZ: 31% | PZ: 2%
Już po pierwszych minutach warm up'a wiedziałem, że będzie słabo. Ale nie myślałem, że aż tak. Tętno wogóle nie rosło, nogi nie kręciły... Dawno tak słaby nie byłem. Najgorsze, że nawet nie wiem od czego... Po 30 minutach stwierdziłem, że i tak nie dokręcę do końca "Żołnierzy wyklętych", więc zupełnie odpuściłem. To był zły dzień. Teraz kilka dni przerwy od bike'a. Przydadzą się.
Już po pierwszych minutach warm up'a wiedziałem, że będzie słabo. Ale nie myślałem, że aż tak. Tętno wogóle nie rosło, nogi nie kręciły... Dawno tak słaby nie byłem. Najgorsze, że nawet nie wiem od czego... Po 30 minutach stwierdziłem, że i tak nie dokręcę do końca "Żołnierzy wyklętych", więc zupełnie odpuściłem. To był zły dzień. Teraz kilka dni przerwy od bike'a. Przydadzą się.