Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:462.33 km (w terenie 126.00 km; 27.25%)
Czas w ruchu:21:23
Średnia prędkość:21.62 km/h
Maksymalna prędkość:51.37 km/h
Maks. tętno maksymalne:202 (100 %)
Maks. tętno średnie:180 (89 %)
Suma kalorii:12247 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:35.56 km i 1h 38m
Więcej statystyk

Wsiąść do pociągu...

Piątek, 24 września 2010 · Komentarze(3)
Kategoria PC-15
HZ: 33% | FZ: 41% | PZ: 21%

Dom - PKP Poznań Główny - Malta - Dom

Z Ernestem po bilety na ciuchcię nach Krakau. A później kierunek Szczawnica. Bez bike'a - przynajmniej mojego...
Do zobaczenia w październiku!

Arbeit...

Czwartek, 23 września 2010 · Komentarze(0)
Dom - Browar Pub - Dom

Po trzech miesiącach innych obowiązków wracam do pubu :) Na rowerze oczywiście!

Złota polska jesień

Czwartek, 23 września 2010 · Komentarze(2)
Kategoria PC-15, > 50
HZ: 25% | FZ: 37% | PZ: 36%

Dom - Cytadela - Rusałka - Strzeszynek - Kiekrz - Chyby - Baranowo - Krzyżowniki - Rusałka - Dom

Co tu dużo pisać - pogoda idealna na rower :)

Krótko po Zielonce

Wtorek, 21 września 2010 · Komentarze(1)
Kategoria PC-15
HZ: 5% | FZ: 42% | PZ: 52%

Dom - Dziewicza Góra - Annowo - Mielno - Maruszka - Kicin - Dom

Alkohol to zło!!!
Ciężki weekend za mną... Pewnie dlatego dzisiaj jakoś kiepsko mi się jechało - zgaga mnie paliła a i sił brakowało ;)
W lasach miejscami sporo wody i błota...

Wiater wiał...

Czwartek, 16 września 2010 · Komentarze(4)
Kategoria PC-15
HZ: 37% | FZ: 45% | PZ: 12%

Dom - KiZ Farmacji Klinicznej i Biofarmacji - Dom

Po ostatnich przygodach założyłem nową oponę (tym razem Schwalbe RoRo), więc można śmigać dalej :)

Mokra wydra wraca do gry

Środa, 15 września 2010 · Komentarze(2)
Kraul + RMP*, 30 * 25 m + 14 * 25 m = 1100 m

Pogoda za oknem do bani, jesień w pełni - pora wrócić na basen!

* Ratowniczy Mix Przebojów

64-sto MTB Maraton Osieczna, PECHOWO!!! I tak trzy razy...

Niedziela, 12 września 2010 · Komentarze(13)
HZ: 25% | FZ: 10% | PZ: 58%

Dom - PKP Poznań Główny - (69 km) - PKP Leszno - Osieczna - ZAWODY - Osieczna - PKP Leszno - (69 km) - Poznań Główny - Dom

Wpis na blogu bloom'a
Wpis na blogu Duna
Wpis na blogu josip'a
Wpis na blogu Maksa
Wpis na blogu Marc'a
Wpis na blogu Rodmana

Gdyby mi to ktoś wczoraj powiedział to bym nie uwierzył... No ale po kolei. Na dworcu w Poznaniu spotkanie z Janem oraz dwoma chłopakami z Corratec'a. We czwórkę dojechaliśmy do Osiecznej - mróz niesamowity, dosyć, że śnieg nie padał ;) Tam po chwili kręcenia się spotykamy Maksa, Marc'a oraz Zbycha. Razem jedziemy na rozgrzewkę. Po niej ustawiamy się "w sektorach". 10 minut do startu. Zauważam, że tracę powietrze z przodu. Szybka akcja, zakładam nową dętkę. Wyrabiam się idealnie na start. Ujeżdżam góra 200 metrów i po raz kolejny strzela mi dętka z przodu. Lekko podłamany nie wiem co robić, co się dzieje?! Przecież w oponie nic nie ma! Zaczynam łatać tą pierwszą, ale wiadomo jak to jest w pośpiechu i to parę metrów za startem... Ostatecznie, m.in. po przebojach z hamulcami (musiałem ustawiać na szybko klocki bo obcierały o oponę - nie chciała się równo ułożyć..), zakładam drugą nową dętkę. Po raz kolejny przejeżdżam linię startu. Redaktor Kurek na to: "Z 30 minutowym spóźnieniem zawodnik z numerem 519 rusza w trasę! To chyba student Politechniki Poznańskiej!" (koszulka go zmyliła - mam prawie takie same kolory jak polibuda). Znaczy to, że nie mam już szans na cokolwiek, lekko podłamany jadę jednak dalej. Po paru kilometrach na tętnie ~190 ;) dochodzę maruderów. Nie liczyłem, że tak szybko kogoś dogonię - morale rosną - chyba nawet pojadę "giga", tak jak zadecydowałem rano. Do 13 kilometra jest fajnie - pod górę, na dół - i tak w kółko. Jednak na zjeździe z Jagody kolejny laczek! Nie wierzę w to, co się dzieje... Żeby było ciekawiej rozrywam bok opony... Dalsza jazda nie ma już sensu... Zatrzymuję się przy drodze Leszno - Osieczna. Łatam gumę i powoli, uważając na wystającą z opony dętkę, wracam do biura zawodów... Niestety muszę zrezygnować... Nie pozostaje mi już nic innego, jak czekać na chłopaków. A kilkoro ich jest: Jan, Maks, Marc, Zbychu, poznaję również Rodmana, DunPeal'a, josip'a, bloom'a...

Podsumowując: bardzo fajny maraton, ale dzień nie mój ;p Ostatecznie wina spada na opaskę - podejrzewam, że to między nią a obręczą przycinało mi dętki - takie przynajmniej jest najbardziej logiczne rozwiązanie, ale kto to wie do końca... ;)

15 minut przed startem - jeszcze o niczym nie wiem ;)


3... 2... 1... 0... (foto by: Rafał Rosadziński)


BUM!!! (foto by: Rafał Paszek)


No cóż... Tym razem się nie udało... (foto by: Przemysław Papież)

Męska intuicja ;)

Sobota, 11 września 2010 · Komentarze(1)
Kategoria PC-15
HZ: 55% | FZ: 34% | PZ: 4%

Dom - Polanka - Stary Rynek - Cytadela - Dom - Cyklotur - Dom

Najpierw do Jana pomóc przy jego Bomberze. Miejmy nadzieję, że tym razem uszczelki będą trzymać... W drodze powrotnej coś mi zaczęła szwankować tylna zmieniarka. Przeczucie mi mówiło, że się linka rwie ;) Po rozkręceniu manetki okazało się, że miałem rację - trzymała się na 3 drucikach :) Jako, że jutro pewnie pojadę do Osiecznej, musiałem szybko kupić linkę. Do Cyklo podjechałem oczywiście na rowerze - linka nadal trzymała, ale to pewnie dlatego, że ani razu nie zmieniłem przełożenia z tyłu ;p

Tam i tu

Piątek, 10 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria PC-15
HZ: 63% | FZ: 19% | PZ: 1%

Dom - fotoakademickie.pl - Dom

Na poważnie z Sergio ;)

Środa, 8 września 2010 · Komentarze(2)
Kategoria PC-15
HZ: 66% | FZ: 13% | PZ: 1%

Dom - Cytadela - Rusałka - Strzeszynek - Rusałka - Dom

Bardzo poważny wyjazd z Sergio. Nad Rusałką piwko, zero radości. Później to samo - nic wesołego się nie działo.
Zero, totalne zero śmiechu... Z nikogo ani z niczego... ;p

PS Może być?