Dom - Stary Rynek - Wodna - Garbary - Wszystkich Świętych - Mostowa - Wielka - Szewska - Dominikańska - Garbary - Wodna – Plac Kolegiacki - Kozia - Plac Kolegiacki - Wodna - Garbary - Długa - Strzałowa - Rybaki - Kwiatowa - Łąkowa - Strzelecka - Kopernika - Łąkowa - Krakowska - Rybaki - Kwiatowa - Łąkowa - Krakowska - Karmelicka - Królowej Jadwigi - Al. Niepodległości - Powstańców Wielkopolskich - Kościuszki - Niezłomnych - Al. Niepodległości - Św. Marcin - Kościuszki - Taczaka - Ratajczaka - Al. Niepodegłości - Św. Marcin - Wieniawskiego - Fredry - Al. Niepodległości - Św. Marcin - Rondo Kaponiera (3 okrążenia) - Zwierzyniecka - Zeylanda - Bukowska - Kraszewskiego - Sienkiewicza - Asnyka - Słowackiego - Prusa - Sienkiewicza - Kochanowskiego - Słowackiego - Reja - Sienkiewicza - Mickiewicza - Zwierzyniecka - Kraszewskiego - Sienkiewicza - Asnyka - Słowackiego - Prusa - Żurawia - Poznańska - Mylna - Jeżycka - Kościelna - Wąska - Poznańska - Dom
Coby nie popaść w rutynę (codzienne dojazdy do labu) dzisiaj wybraliśmy się na Masę. Wybraliśmy czyli: drab,
sergio,
... i moja skromna osoba :)
Co nieco o Masie - bardzo dobrze przygotowana trasa, mnóstwo krążenia po mieście (chyba wszyscy mieszkańcy nas widzieli), dobra obsługa ze strony Policji i MPK. Oczywiście wszyscy czekali na Kaponierę ;)
Bo jeden raz to za mało ;p
Dalej sergio sięgając po bidon nakrył się rowerem ;) i już mu się nie jeździło tak fajnie... Dokręciliśmy do moich równych 14 kkm (tradycyjnie uwiecznionych na zdjęciu)...
... i uśmiechnięci (no dobra... poza tym, co "się nakrył" ) odłączyliśmy się od Masy.
Najpierw po Dudę i później razem na zebranie. A po zebraniu wieczorna bujana w pro ciuszkach po mieście. Wracałem przez Maltę - od wody nieźle chłód ciągnie...
Dom - Czerwonak - Owińska - Biedrusko - Radojewo - Dom
W zasadzie pierwsze sensowne kręcenie treningowe w tym roku. Jakie wnioski? Lewe kolano pobolewa... Niby nie jest tragicznie, ale jednak... I do tego dochodzi ból prawego uda (a dokładniej to mięsień dwugłowy, od biodra do kolana, coś jak rwa kulszowa ;p ) Mam nadzieję, że regularne rozciąganie i jazda tylko na wysokiej kadencji pomogą... Bo jak nie to się wkurzę ;p
Jakoś tak bez sił, chęci i motywacji... Czyżby godz. 7.00 była złą porą na basen?! Na początku nie mogłem złapać rytmu a później to już mi się nie chciało... Za to sobie w jacuzzi posiedziałem ;) Teraz pora wsiąść na rower i pojechać walczyć o Nobla ;p
Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo. Rywalizacja jest dla mnie ważna, ale ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.