rowerowe historie

daVe
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:579.41 km (w terenie 189.00 km; 32.62%)
Czas w ruchu:26:07
Średnia prędkość:22.19 km/h
Maksymalna prędkość:62.30 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:27.59 km i 1h 14m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 31 sierpnia 2009 Komentarze: 0
Dystans25.21 km
Czas01:04
SprzętLawinka
Vśrednia23.63 km/h
Vmax48.30 km/h
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Dom - Redakcja "Puls UM" - Coll. Chemicum - Coll. Marii Magdaleny - Dom

Odwiezienie lustra do redakcji oraz dalsze zbieranie autografów. W skrócie - nuda :|
Sobota, 29 sierpnia 2009 Komentarze: 0
Dystans41.63 km
Teren3.00 km
Czas01:33
SprzętLawinka
Vśrednia26.86 km/h
Vmax54.10 km/h
Temp.20.0 °C
Więcej danych
Dom - Szczepankowo - Dom - Kliny - Dom

Najpierw do Piotra w pilnej sprawie indeksowo-zaliczeniowej ;) później do kolegi na grilla.
Czwartek, 27 sierpnia 2009 Komentarze: 3
Dystans73.29 km
Teren26.00 km
Czas03:31
SprzętLawinka
Vśrednia20.84 km/h
Vmax50.40 km/h
Temp.28.0 °C
Więcej danych
2009 Jagodowy obóz pracy
Dzień pierwszy
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty
Dzień siódmy
Dzień dziesiąty

Jagoda - Głusko - Jagoda - Dzwonowo - Szczuczarz - Przesieki - Kuźnica Żelichowska - Huta Szklana - PKP Krzyż Wlkp. - (84 km) - PKP Poznań Główny - Dom

Ostatnie dni to raczej obóz stolarski, stąd rowery poszły w odstawkę. Ale za to jakie ładne meble zrobiliśmy :)


Niestety co dobre szybko się kończy... Dlatego na zakończenie grupowe zdjęcie naszych kotków (kadra też się załapała ;) i heja do domu.


W zasadzie przez cały obóz kładłem się spać jako ostatni (ktoś musiał...). W pociągu zmęczenie ze mną wygrało...


Podsumowując: bardzo mile spędzone 10 dni. Sporo pracy, mało kilometrów. Ciągły strach o kolano, ale jest jakby lepiej... Ogniska, ryby, jeziora, łódka. Za rok tam wracam - o ile reszta nie będzie miała nic przeciwko ;)

2009 Jagodowy obóz pracy
<--- Poprzedni dzień
Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 Komentarze: 0
Dystans25.80 km
Teren18.00 km
Czas01:16
SprzętLawinka
Vśrednia20.37 km/h
Vmax50.10 km/h
Temp.18.0 °C
Więcej danych
2009 Jagodowy obóz pracy
Dzień pierwszy
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty
Dzień siódmy
Dzień dziesiąty

Jagoda - Most Karolinki - Głusko - Elektrownia Kamienna - Głuskie Ostępy - Stare Osieczno - Przesieki - Szczuczarz - Jagoda

Szybki wypad w kierunku Głuska. Najpierw niebieski, później cały czas brukiem. Za Głuskiem przystanek przy Elektrowni Kamienna na Drawie. Co ciekawe hydrozespoły z turbinami z lat 1893 oraz 1898 pracują tam do dzisiaj! Dalsza droga to cały czas czerwony szlak po przekroczeniu Płocinej łączący się z żółtym, którym szybko dotarliśmy do Starego Osieczna. Robiło się już ciemno, więc bez zbędnych przystanków pomknęliśmy do Jagody wybierając czarny szlak nad Jez. Szczuczarz.

2009 Jagodowy obóz pracy
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Sobota, 22 sierpnia 2009 Komentarze: 0
Dystans17.12 km
Teren17.00 km
Czas00:55
SprzętLawinka
Vśrednia18.68 km/h
Vmax41.10 km/h
Temp.30.0 °C
Więcej danych
2009 Jagodowy obóz pracy
Dzień pierwszy
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty
Dzień siódmy
Dzień dziesiąty

Jagoda - Ostrowite - Stara Węgornia - J. Czarne - Jagoda

Dzisiaj opracowywaliśmy trasę wycieczki dla kotów. Będzie się ona zaczynać od Ostrowiecka.
Jest tam pięknie utrzymana leśniczówka.


Oraz stare domy ryglowe. W tym otworzę kiedyś aptekę ;)


Dalej jechaliśmy piękną aleją.


Dojeżdża się nią do ruin kościoła oraz starego cmentarza.


Są na nim "zwykłe" nagrobki.


Ale także istne dzieła sztuki - pnie drzew zrobione z kamienia symbolizujące ścięty pień życia.
/ proponuję oglądać na powiększeniu /


Miejscowy leśniczy również załapał się na dosyć oryginalny nagrobek...


Kolejny punkt planowanej wycieczki to stara węgornia na Płocicznej, czyli pułapka na węgorze.
Po prawej stronie widać również ruiny młyna.


Z węgorni udajemy się nad Jez. Czarne, jedno z trzech jezior meromiktycznych w Polsce. Mega ciekawostka hydrologiczna. Zachęcam wszystkich do jego obejrzenia!!!


Ryby na wyciągnięcie ręki...


I ten piękny odcień wody...


Jez. Czarne to koniec naszej planowanej wycieczki. Kilka dni później przeszedłem tą samą trasą z kotami.
I wcale nie zdziwiło mnie, że nie zachwyciło ich nawet to:


Ani te widłaki...


Czyżby ludzi z dziewiątką na początku PESELa nie ruszały takie rzeczy?!

2009 Jagodowy obóz pracy
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Piątek, 21 sierpnia 2009 Komentarze: 0
Dystans25.22 km
Teren20.00 km
Czas01:13
SprzętLawinka
Vśrednia20.73 km/h
Vmax54.30 km/h
Temp.20.0 °C
Więcej danych
2009 Jagodowy obóz pracy
Dzień pierwszy
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty
Dzień siódmy
Dzień dziesiąty

Jagoda - Człopa - Jez. Załom - Jagoda

Wyskoczyliśmy do cywilizacji po haczyki, blachy, dzikuny i inne wędkarskie zabawki. Wróciliśmy dodatkowo z małym Mocnym, które spożyliśmy nad Jez. Załom Wlk. Dalej była Leśniczówka Jeleni Róg i czarnym wróciliśmy do Jagody.
Jak doproszę się o zdjęcia od dudy to coś tu jeszcze wkleję.

2009 Jagodowy obóz pracy
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Czwartek, 20 sierpnia 2009 Komentarze: 0
Dystans9.12 km
Teren9.00 km
Czas00:31
SprzętLawinka
Vśrednia17.65 km/h
Vmax35.50 km/h
Temp.25.0 °C
Więcej danych
2009 Jagodowy obóz pracy
Dzień pierwszy
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty
Dzień siódmy
Dzień dziesiąty

Jagoda - Obóz ZHP - p. Petrycki - Jagoda

W okolicy rozbili się harcerze, więc zrodził się pomysł podprowadzenia im flagi w zamian za okopanie fundamentów. W tym celu ja i duda udaliśmy zagubionych turystów i potajemnie obfotografowaliśmy obóz przeciwnika ;)


Później jeszcze tylko skoczyliśmy do p. Patryckiego ustalić transport drewna, a wróciliśmy z wędkami :D


2009 Jagodowy obóz pracy
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Wtorek, 18 sierpnia 2009 Komentarze: 0
Dystans48.83 km
Teren10.00 km
Czas01:55
SprzętLawinka
Vśrednia25.48 km/h
Vmax50.50 km/h
Temp.25.0 °C
Więcej danych
2009 Jagodowy obóz pracy
Dzień pierwszy
Dzień trzeci
Dzień czwarty
Dzień piąty
Dzień siódmy
Dzień dziesiąty

Dom - PKP Poznań Główny - (84 km) - PKP Krzyż Wlkp. - Huta Szklana - Kuźnica Żelichowska - Przesieki - Szczuczarz - Dzwonowo - Jagoda

Po porannym zamieszaniu u psychologa przyszedł czas na odpoczynek. W Jagodzie. Jako, że wszyscy pojechali dzień wcześniej mnie czekała samotna podróż. Na szczęście w bardzo dobrych warunkach :)
Za oknem tylko migał krajobraz.


A rower spokojnie wisiał obok mnie :)


Z Krzyża miałem już tylko niecałe 40 km drogi, więc była nadzieja, że przejadę je bez bólu kolana. Droga tylko zachęcała do spokojnej jazdy...


Zaczęły kwitnąć wrzosy - to znak, że wakacje się kończą...

Droga do Przesiek chyba nie zasługuje na miano powiatowej ze względu na stan asfaltu. Dobrze, że chociaż okolica jest ciekawa.


Pomnik na czasie. W końcu niedługo 70 rocznica wybuchu II wojny światowej.


Tutaj już w zasadzie na miejscu. Zmiana województwa, znajoma gmina - znak, że Jagoda tuż tuż :)


2009 Jagodowy obóz pracy
Kolejny dzień --->
WKU
Wtorek, 18 sierpnia 2009 Komentarze: 0
Dystans21.65 km
Czas00:56
SprzętLawinka
Vśrednia23.20 km/h
Vmax47.70 km/h
Temp.17.0 °C
Więcej danych
Dom - WKU - Dom

Na kolejne, ostatnie już badania lekarskie, tym razem psychologiczne. O dziwo - ZDOLNY ;)

PS Teraz zmykam na kilka dni do Puszczy Drawskiej. Do usłyszenia :)
Piątek, 14 sierpnia 2009 Komentarze: 3
Dystans23.21 km
Teren5.00 km
Czas01:04
SprzętLawinka
Vśrednia21.76 km/h
Vmax33.50 km/h
Temp.23.0 °C
Więcej danych
2009 Morskie opowieści
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień siódmy
Dzień ósmy

Łukęcin BAZA - Strzeżewo - PKP Kamień Pomorski - (300 km) - PKP Poznań Główny - Dom

Dzień zaczęliśmy od porannej kąpieli w morzu. Było mega dobrze - fala sponiewierała i to konkretnie ;)


Po szybkim śniadaniu końcówka pakowania się i w drogę.
Na szczęście tym razem w pociągach bardzo wygodnie. Tylko plecak lekko ciążył...


Na zakończenie podziękowania dla dudy za przyjęcie nas, oraz dla Piotra za towarzystwo w pierwszych dniach.

Było po prostu GANZ!!!


Do zobaczenia w Łukęcinie za kilkanaście dni ;p

2009 Morskie opowieści
<--- Poprzedni dzień

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

90706.06

KILOMETRÓW NA BLOGU

24258.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.31 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

172d 22h 09m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po prawie 10 tys. kilometrów szutrów i tragicznych asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460