Dom - PKP Poznań Główny - (51 km) - PKP Gniezno - Krzyżówka - ZAWODY (18.89 km) - Krzyżówka - PKP Gniezno - (51 km) - PKP Poznań Główny - Dom
Wpis na blogu u dudyWpis na blogu u sebekfiremanaWpis na blogu u mogilniakaRelacja Matiego na stronie Gnieźnieńskiego Klubu Kolarstwa GórskiegoRelacja na stronie bikeworld.plWyścig z serii Gniezno Grand Prix MTBNajpierw spokojny dojazd na miejsce startu. W lasach, w których odbywały się zawody straszna ślizgawica, której efektem były dwie piękne gleby w moim wykonaniu. Pełen nadziei, że już wyczerpałem limit na dzień dzisiejszy, ruszyłem w kierunku startu...
Trasa ze względu na spore oblodzenie została kilka dni temu zmieniona. Nie znaczy to jednak, że lodu nie było... Był - i to miejscami w sporych ilościach. M.in. dzięki niemu udało mi się wyprzedzić kilka osób, które traciły czas na podniesieniu się z ziemi. Ja mimo wielu podbramkowych sytuacji nie leżałem ani razu :-) Oprócz lodu na trasie troszkę błota oraz sporo kałuży z lodowatą wodą... wodą sięgającą piast O_o Ojjj... działo się :D Wyścig był po prostu MEGA dobry właśnie dzięki warunkom, jakie panowały na trasie.
Miałem nawet okres prowadzenia peletonu, goniącego trójkę uciekinierów (foto by:
sebekfireman)
Tutaj chłopaki pięknie wykorzystują mój tunel aerodynamiczny ;-)
A propos lodu... (foto by:
sebekfireman)
Zwycięzca, Radosław Lonka, gdzieś na trasie.
Tuż przed metą.
Ostatecznie na mecie wylądowałem z czasem 46'10'', co przy dystansie 18.89 km daje średnią 24.55 km/h.
Wynik ten pozwolił zająć 5. miejsce w kategorii Elita (15-tu startujących) oraz również 5. w generalce (28. startujących).
Jak na pierwsze zawody chyba nieźle :D
Na koniec były kiełbaski połączone z suszeniem skarpetek :-) (foto by:
sebekfireman)
Gdy już troszkę się ogrzaliśmy trzeba było zmykać na pociąg do Poznania.
Podsumowując: świetna trasa, miła atmosfera, kapitalnie spędzona niedziela!
Duda, dzięki za towarzystwo :-)