Niemieckie pozostałości
Kategoria Foto
Środa, 2 maja 2012
Komentarze: 0
Vśrednia13.33 km/h
Vmax40.50 km/h
Temp.28.0 °C
Tyczyno - Borów - Ołobok - Niesulice - Przełazy - Mostki - Tyczyno
Pogoda na majówkę była idealna, więc wybraliśmy się na małą przejażdżkę. Najpierw trochę na czuja, nie wiedząc dokąd dojedziemy - jak się później okazało poniemieckie brukowane leśne drogi doprowadziły nas do Borowa.
Stamtąd dojechaliśmy do mostu na kanale Ołobok.
Znajduje się tam bardzo ciekawy obiekt Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego (z przekazem politycznym w tle ;)
Bunkier nad śluzą w Ołoboku Niemcy nazwali Wodnym Zamkiem. Jego ściany mają do 3,5 m grubości a strop 1,5 m. To najwyższa kategoria bunkrów stosowanych w MRU i najpotężniejsza budowla całego systemu wodnego (klasa A - strop musiał wytrzymać bezpośrednie uderzenie bomby lotniczej o wadze 1800 kg). Bunkier służył do obrony pasywnej, czyli miał chronić, znajdujące się pod nim, śluzy spiętrzające wody pobliskiego jeziora Niesłysz. To ono zasilało w wodę cały system kanałów biegnących aż do Odry. Był to kluczowy punkt systemu. W razie ataku można było gwałtownie obniżyć poziom jeziora Niesłysz o ok. 1,5-2 metry i zalać okolice Ołoboku, aż do tamy nr 604. Żeby go zamaskować, bunkier obito deskami. Klocki do ich mocowania przetrwały w ścianach do dzisiaj. Z wyglądu przypominał wielką stodołę lub zabudowania młyńskie. Przejeżdżając obok niego w czasach wojny nie zwrócilibyśmy na niego uwagi (cyt. za: gazetalubuska.pl)
W tym miejscu stwierdziliśmy, że objedziemy całe jezioro dookoła. Były małe utrudnienia, zamknięte furtki, przecięte buty i takie tam dodatkowe atrakcje ;) Po jakimś czasie wylądowaliśmy w Przełazach, w których znajduje się trzykondygnacyjny pałac neorenesansowy z XIX wieku.
Trochę się przy nim polansowaliśmy, porobiliśmy zdjęcia i pojechaliśmy w dalszą drogę - przez Mostki na nasze pole kempingowe w Tyczynie. Wyjazd zaliczam do tych z kategorii "krótkie i powolne, ale udane" :)
Pogoda na majówkę była idealna, więc wybraliśmy się na małą przejażdżkę. Najpierw trochę na czuja, nie wiedząc dokąd dojedziemy - jak się później okazało poniemieckie brukowane leśne drogi doprowadziły nas do Borowa.
Stamtąd dojechaliśmy do mostu na kanale Ołobok.
Znajduje się tam bardzo ciekawy obiekt Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego (z przekazem politycznym w tle ;)
Bunkier nad śluzą w Ołoboku Niemcy nazwali Wodnym Zamkiem. Jego ściany mają do 3,5 m grubości a strop 1,5 m. To najwyższa kategoria bunkrów stosowanych w MRU i najpotężniejsza budowla całego systemu wodnego (klasa A - strop musiał wytrzymać bezpośrednie uderzenie bomby lotniczej o wadze 1800 kg). Bunkier służył do obrony pasywnej, czyli miał chronić, znajdujące się pod nim, śluzy spiętrzające wody pobliskiego jeziora Niesłysz. To ono zasilało w wodę cały system kanałów biegnących aż do Odry. Był to kluczowy punkt systemu. W razie ataku można było gwałtownie obniżyć poziom jeziora Niesłysz o ok. 1,5-2 metry i zalać okolice Ołoboku, aż do tamy nr 604. Żeby go zamaskować, bunkier obito deskami. Klocki do ich mocowania przetrwały w ścianach do dzisiaj. Z wyglądu przypominał wielką stodołę lub zabudowania młyńskie. Przejeżdżając obok niego w czasach wojny nie zwrócilibyśmy na niego uwagi (cyt. za: gazetalubuska.pl)
W tym miejscu stwierdziliśmy, że objedziemy całe jezioro dookoła. Były małe utrudnienia, zamknięte furtki, przecięte buty i takie tam dodatkowe atrakcje ;) Po jakimś czasie wylądowaliśmy w Przełazach, w których znajduje się trzykondygnacyjny pałac neorenesansowy z XIX wieku.
Trochę się przy nim polansowaliśmy, porobiliśmy zdjęcia i pojechaliśmy w dalszą drogę - przez Mostki na nasze pole kempingowe w Tyczynie. Wyjazd zaliczam do tych z kategorii "krótkie i powolne, ale udane" :)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.