Miotacz fotonów, czyli MTE SSC P7 na pokładzie
Kategoria Foto
Poniedziałek, 1 marca 2010
Komentarze: 2
Dom - DS Eskulap - DS Wawrzynek - Centrum - Dom
Każdy pretekst jest dobry by wyjść na rower ;) Dzisiaj wymyśliłem sobie, że odwiozę lustro do Redakcji Pulsu UM. A tak naprawdę chodziło o sprawdzenie lampki, którą zakupiłem już jakiś czas temu: MTE SSC P7 900-Lumen 5-Mode Super LED Flashlight (18650)
900 lumenów to pewnie ona nie ma - taka jest wydajność użytej diody, ale ponoć nierealne jest, aby akumulator dawał prąd, który jest w stanie ją zasilić w 100%. Mimo to w zupełności wystarcza... Jest pięć trybów Lo > Mid > Hi > Strobe > SOS. Lo w sam raz jako pozycyjne na mieście, lub do jazdy po spokojnych drogach poza miastem, Mid w zupełności wystarcza do pewnej jazdy wszędzie, gdzie się da, Strobe przydatne jest, jeśli rzeczywiście chcemy zostać zauważeni (trzeba uważać na przechodniów - marudzą, że ich oślepia ;), SOS może kiedyś się przyda w górach ;) , tryb Hi to po prostu hardcore... Raczej nie do jazdy po drogach publicznych - daje baaardzo dużo światła ale jeszcze bardziej oślepia...
Niestety żeby nie było za różowo początkowo miałem z nią problemy - małe żółte rączki się nie postarały (lampka przypłynęła z Hongkongu - i to za darmo!!!). Otóż potrafiła przygasać zupełnie bez powodu. Na szczęście sobie z tym poradziłem (klik) i dzisiaj już było dobrze - mam nadzieję, że tak zostanie.
Gdy już odwiozłem aparat to podskoczyłem po draba i wspólnie pobujaliśmy się po mieście. Stary Rynek, Cytadela i takie tam.
Oboje wyposażeni w miotacze fotonów, więc wszyscy nas widzieli ;)
PS Wieje niemiłosiernie ;)
Każdy pretekst jest dobry by wyjść na rower ;) Dzisiaj wymyśliłem sobie, że odwiozę lustro do Redakcji Pulsu UM. A tak naprawdę chodziło o sprawdzenie lampki, którą zakupiłem już jakiś czas temu: MTE SSC P7 900-Lumen 5-Mode Super LED Flashlight (18650)
900 lumenów to pewnie ona nie ma - taka jest wydajność użytej diody, ale ponoć nierealne jest, aby akumulator dawał prąd, który jest w stanie ją zasilić w 100%. Mimo to w zupełności wystarcza... Jest pięć trybów Lo > Mid > Hi > Strobe > SOS. Lo w sam raz jako pozycyjne na mieście, lub do jazdy po spokojnych drogach poza miastem, Mid w zupełności wystarcza do pewnej jazdy wszędzie, gdzie się da, Strobe przydatne jest, jeśli rzeczywiście chcemy zostać zauważeni (trzeba uważać na przechodniów - marudzą, że ich oślepia ;), SOS może kiedyś się przyda w górach ;) , tryb Hi to po prostu hardcore... Raczej nie do jazdy po drogach publicznych - daje baaardzo dużo światła ale jeszcze bardziej oślepia...
Niestety żeby nie było za różowo początkowo miałem z nią problemy - małe żółte rączki się nie postarały (lampka przypłynęła z Hongkongu - i to za darmo!!!). Otóż potrafiła przygasać zupełnie bez powodu. Na szczęście sobie z tym poradziłem (klik) i dzisiaj już było dobrze - mam nadzieję, że tak zostanie.
Gdy już odwiozłem aparat to podskoczyłem po draba i wspólnie pobujaliśmy się po mieście. Stary Rynek, Cytadela i takie tam.
Oboje wyposażeni w miotacze fotonów, więc wszyscy nas widzieli ;)
PS Wieje niemiłosiernie ;)
Komentarze
Bo zdjęcia z mojej idiot-Minolty i tak będą zafałszowane... ;)