droga jest celem

Trzeba było zostać w domu...
Wtorek, 23 lutego 2010 Komentarze: 7
Dystans16.20 km
Czas00:49
SprzętLawinka
Vśrednia19.84 km/h
Vmax33.50 km/h
Temp.5.0 °C
Więcej danych
Dom - Kicin - Czerwonak - Kicin - Dom

Na ulicach syf, brud i kałuże. Na domiar tego wszystkiego, gdy oparłem na chwilę rower o murek, oczywiście się przewrócił... W ten oto sposób dorobiłem się pierwszych rys na górnych goleniach... Niby nie są duże, ale jednak serce boli... ;(
Da radę to jakoś wypolerować? ;p

Komentarze

Winq 16:59 środa, 24 lutego 2010
A ja bym się jednak rysami na goleniach przejmował.
Nad innymi trochę się ubolewa, bo wiadomo kochana maszyna.
Ale golenie lepiej by były najgładsze jak się da, przynajmniej górne
Drogbas 12:13 środa, 24 lutego 2010
Prawidłowo masz racje Dave. Ja tez sie tym nie przejmuje
daVe 09:58 środa, 24 lutego 2010
Życie... Na pocieszenie powiem tylko: rower jest do jeżdżenia a nie oglądania, więc nie ma co się przejmować jakimiś ryskami, dopóki nie przeszkadzają w jeździe ;)
Winq 22:42 wtorek, 23 lutego 2010
No jak będziesz polerował to z pewnością anoda po dupie dostanie
Wniosek??
10 razy sprawdzić jak się rower opiera
Po tej nauczce pewnie i 20 razy sprawdzisz, albo dla spokoju położysz :p
Oby udało się jakoś zniwelować te skazy
Maks 22:02 wtorek, 23 lutego 2010
Upps źle zrozumiałem ...
daVe 20:42 wtorek, 23 lutego 2010
Górne golenie w sensie na anodzie... Tam jedynie polerka wchodzi w rachubę, ale po pierwsze przy tak małych ryskach to raczej nie ma sensu a po drugie nie wiem, czy wtedy cała anoda by nie zlazła ;)
Maks 20:36 wtorek, 23 lutego 2010
Weź czarny mazak i rysy znikają. Oczywiście da się wypolerować ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

94692.43

KILOMETRÓW NA BLOGU

25484.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

180d 01h 04m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460