Ulotne chwile...
Kategoria Foto
Poniedziałek, 22 lutego 2010
Komentarze: 8
Dom - Malta - Stary Rynek - Cytadela - Dom
Po ostatnich szaleństwach na nartach miałem niesamowitą ochotę wyskoczyć na rower. Mimo chlapy na drogach po powrocie do domu od razu wskoczyłem w lycrę i ruszyłem nad Maltę. Tam pustka i cisza...
I tylko kaczki robiły małe zamieszanie.
Spokojnie pstrykałem sobie fotki przy szumie strumienia.
A już po chwili kręciłem się po uliczkach Starego Miasta.
Z Rynku udałem się na Cytadelę, gdzie zrobiło się trochę melancholijnie...
Krzyż, czy miecz?
Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co działo się tutaj dokładnie 65 lat temu...
Na pewno niebo nie było takie spokojne...
A na koniec pozdrowienia z Černej Hory! Oj... było szybko :)
Po ostatnich szaleństwach na nartach miałem niesamowitą ochotę wyskoczyć na rower. Mimo chlapy na drogach po powrocie do domu od razu wskoczyłem w lycrę i ruszyłem nad Maltę. Tam pustka i cisza...
I tylko kaczki robiły małe zamieszanie.
Spokojnie pstrykałem sobie fotki przy szumie strumienia.
A już po chwili kręciłem się po uliczkach Starego Miasta.
Z Rynku udałem się na Cytadelę, gdzie zrobiło się trochę melancholijnie...
Krzyż, czy miecz?
Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co działo się tutaj dokładnie 65 lat temu...
Na pewno niebo nie było takie spokojne...
A na koniec pozdrowienia z Černej Hory! Oj... było szybko :)
Komentarze
Ja przejechałem tylko kawałek koło Maltanki i lodowiska i nie pchałem się dalej w ten syf ;p Z resztą i tak było ciemno już więc dałem na chatę.
Już lepiej chyba po ulicach jeździć...
A co DaVe sądzisz o Malcie??
Bo mi się wydaje aż nadto mokra i niestety miejscami zbyt śniegowa...
Pozdrawiam serdecznie!
Fotorelacja świetna. Rzeczywiście, 65 lat temu ...
Pozdrawiam