Wszyscy jeżdżą, a co u "dejwa" ?!
Kategoria Foto
Niedziela, 24 stycznia 2010
Komentarze: 13
Jak tam? Stęskniliście się za mną?
Czas leci a ja nadal nie jeżdżę, więc chociaż pokrótce napiszę co u mnie.
Otóż rower jest w częściach, co widać na załączonym obrazku.
Na zdjęciu brakuje opon i ramy z korbą, ale są one tak brudne, że nie zasłużyły na zdjęcia a zarazem nocleg pod moim łóżkiem (jak to robi reszta rowerowego stuffu ;) W zasadzie rozebrałem już prawie wszystko, piasty dorobiły się nowych konusów bo stare mocno nalegały o wcześniejszą emeryturę... Reszta części powinna jeszcze dać radę w tym sezonie (choć o prawą manetkę oraz obręcze się trochę boję...). Na serwis czeka jeszcze amortyzator, support i rama, która w końcu zasłużyła na poprawki lakiernicze ;) - myślę, że w przeciągu kilkunastu dni powinienem się tym zająć.
A co u mnie? Żyję :D Z kolanem dużo lepiej, ale nie znaczy to, że czasami nie pobolewa. Zamiast roweru regularnie chodzę na basen, mniej regularnie biegam, pompuję i takie tam ;) Aaaaa... łyżwy to zło!!! ;) Niedługo jedziemy na narty, będzie to sprawdzian dla stawów...
Nie mogę się doczekać jak wsiądę na bike'a (o ile uda mi się go złożyć ;p ). Mam nadzieję, że już długo nie będę musiał czekać na tą chwilę :)
Tymczasem trzymajcie się ciepło i uważajcie na siebie - miejscami jest cholernie ślisko ;)
Do usłyszenia!
Czas leci a ja nadal nie jeżdżę, więc chociaż pokrótce napiszę co u mnie.
Otóż rower jest w częściach, co widać na załączonym obrazku.
Na zdjęciu brakuje opon i ramy z korbą, ale są one tak brudne, że nie zasłużyły na zdjęcia a zarazem nocleg pod moim łóżkiem (jak to robi reszta rowerowego stuffu ;) W zasadzie rozebrałem już prawie wszystko, piasty dorobiły się nowych konusów bo stare mocno nalegały o wcześniejszą emeryturę... Reszta części powinna jeszcze dać radę w tym sezonie (choć o prawą manetkę oraz obręcze się trochę boję...). Na serwis czeka jeszcze amortyzator, support i rama, która w końcu zasłużyła na poprawki lakiernicze ;) - myślę, że w przeciągu kilkunastu dni powinienem się tym zająć.
A co u mnie? Żyję :D Z kolanem dużo lepiej, ale nie znaczy to, że czasami nie pobolewa. Zamiast roweru regularnie chodzę na basen, mniej regularnie biegam, pompuję i takie tam ;) Aaaaa... łyżwy to zło!!! ;) Niedługo jedziemy na narty, będzie to sprawdzian dla stawów...
Nie mogę się doczekać jak wsiądę na bike'a (o ile uda mi się go złożyć ;p ). Mam nadzieję, że już długo nie będę musiał czekać na tą chwilę :)
Tymczasem trzymajcie się ciepło i uważajcie na siebie - miejscami jest cholernie ślisko ;)
Do usłyszenia!
Komentarze
Pozdrawiam
Wg pl.rec.rowery trzeba nabyć:
LEWA (dual air):
25x2.5 (korek, uszczelka)
20x3.5 dwie sztuki
10x3
PRAWA - Mt. Control bez manetki (chodź to w tym wypadku chyba pies jeden)
25x2.5 (korek, uszczelka)
22x2.5
24x2.5
12x3.5
Z kurzowymi nie ma tak lekko i jednak trzeba "wspomóc" lokalnego dystrybutora części zamiennych do RS...
JPbike, na pewno się odezwę, zwłaszcza, że na semestr letni mam tylko zaplanowane dokończenie pracy magisterskiej, więc czasu powinienem mieć więcej niż przez ostatnie lata :)
Maks, podziwiać będziemy jak już wszystko skręcę ;)
Pozdrawiam wszystkich!
P.s - daj znać jak będziesz gotów do wspólnych treningów :)
Maks - Dzięki za poradę. Ja jeszcze nie majstrowałem ze swoją Rebą :)
Dave - Ale swoją drogą podziw że udało Ci się wszystko odkręcić ;)
pozdrawiam
PS Dobrą robotę to Ty odwalasz (kilk ;) Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, szprych z obręczy nie powykręcałem ;p
Mnie też powoli czeka przegląd REBY ... same uszczelki to 129 zł, no i koszt serwisu ... :(
Podaję również link do filmika o serwisie RS: KLIK.
Winq, no ja właśnie też nie wiem co robić z amorkiem... Z jednej strony trochę boję się w nim grzebać, ale z drugiej strony 100 zł piechotą nie chodzi ;) Znając życie to pewnie wybiorę tę pierwszą opcję :D Co do reszty osprzętu to mam nadzieję przejeździć ten sezon na tym, co jest teraz i zrobić wielkie zakupy w 2011 - cały napęd (wejdzie nowe XT 10 sp :), pewnie koła, tarczówki itd...
tobektrenazer, gdyby nie problemy z kolanem to bym kręcił. A tak chciał, nie chciał, muszę się regenerować...
Ale rzeczywiście chwilkę zajmie nim to poskładasz
Mój amor by jakoś też wymagał serwisu. Sam jednak tego nie wykonam, a na oddanie go do fachowca jakoś kasy mi szkoda. Szczególnie, że w planie mam zmianę układu hamulcowego. A do tego goni mnie raczej odnowienie napędu (albo koronki + łańcuchy, albo kaseta + łańcuchy)
Powodzenia w Twojej misji konstrukcyjnej ;)