droga jest celem

Pier*** taksówkarz...
Poniedziałek, 26 października 2009 Komentarze: 7
Dystans28.06 km
Teren2.00 km
Czas01:01
SprzętLawinka
Vśrednia27.60 km/h
Vmax52.00 km/h
Temp.10.0 °C
Więcej danych
Dom - Redakcja - Naramowice - Dom

Tym razem szybka nocna jazda po mieście. Jadę sobie przez Rondo Kaponiera i nagle uderzenie - pierwsze moje słowo: "Kurwa!" Jakiś kretyn w taksówce potrącił mnie lusterkiem. Na szczęście utrzymałem kierownicę i się nie przewróciłem. Najgorsze, że ten debil nawet się nie obrócił, nie spojrzał co się stało... Nawet nie chcę myśleć co by było, jeśli bym upadł na środek pasa...
Ma koleś szczęście, że nie miałem szans go dogonić...

Komentarze

Anonimowy daVe 21:31 niedziela, 1 listopada 2009
Bo wiesz... Ty jesteś taką inną dziewczyną... lepszą :D Dlatego Ciebie takie historyjki nie ruszają ;)
tatanka 11:09 niedziela, 1 listopada 2009
nie wszystkie.
ja jestem dziewczyna a nie lubie:p
za czesto mam podobne sytuacje;)
daVe 15:26 środa, 28 października 2009
Wiem ;p
KikapuRider 21:21 wtorek, 27 października 2009
będzie co wnukom opowiadać!:)

...a wiedsz jak dziewczyny lubią słuchać takich opowieści?:)
mmm;)
daVe 23:13 poniedziałek, 26 października 2009
Ja nie zdążyłem nawet spojrzeć na numery. Byłem zaskoczony tym co się stało...
My się utrzymaliśmy na rowerach, ale gdyby to był ktoś, kto jeździ mniej na rowerze, nie ma takiego wyczucia? Ehhhh... idioci...
djk71 22:32 poniedziałek, 26 października 2009
Pół roku temu
djk71 22:30 poniedziałek, 26 października 2009
Witaj w klubie. Na szczęście zapamiętałem numery. Sprawa trafiła do sądu.
Dobrze, że nic Ci się nie stało.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nyidr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

94692.43

KILOMETRÓW NA BLOGU

25484.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

180d 01h 04m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460