v okolí Tatier dve
Kategoria >150, 2025 Taterki, Edge 1040, Foto, MOUNTAINS are calling!
Piątek, 20 czerwca 2025
Komentarze: 1
Vśrednia21.96 km/h
Vmax62.28 km/h
Tętnośr.107
Tętnomax145
Kalorie 3287 kcal
Temp.19.0 °C
Noc mija spokojnie, śniadanie decyduję się zjeść niżej, więc szybkie pakowanie i lecę kilkanaście kilometrów w dół.

Wracam na klasyczną pętlę wokół Tatr, dłuższy postój planuję w okolicach Liptovský Mikuláš.

Pamiętam to miasta z wakacji w wieku nastoletnim. Kiedy to było...

Warte odnotowania - tak jak w dniu wczorajszym mijałem mało osób na rowerach, tak dzisiaj nie zliczyłbym wymijanych rowerzystów. Zdecydowana większość z biwakowym szpejem, fajnie, że w końcu ludzie zaczynają spędzać wolny czas aktywnie.

Ogólnie to nigdzie mi się nie spieszy, bo wiem, że tego dnia na luzie dojadę do miejsca startu, czyli Nowgo Targu.

Ostatecznie nawet dokładam parę kilometrów do planowanej trasy.

Zamiast w Malatinie ciąć oficjalny szlak i jechać w prawo jadę klasycznie przez Dolný Kubín.

Pozwala to wychillować trochę w Oravský Podzámok.


Od czasu do czasu dobrze odpuścić i po prostu jechać przed siebie bez patrzenia na Garmina. Do Nowego Targu wracam na tyle wcześnie, że jeszcze zdążam wpaść na basen, wziąć prysznic, umyć rower i zmienić miejsce postoju. Jutro Bukowina! :)

Trasa: Poľovnícka chata - Liptovský Hrádok - Liptovský Mikuláš - Malatiná - Dolný Kubín - Oravský Podzámok - Tvrdošín - Trstená - Chochołów - Nowy Targ

Wracam na klasyczną pętlę wokół Tatr, dłuższy postój planuję w okolicach Liptovský Mikuláš.

Pamiętam to miasta z wakacji w wieku nastoletnim. Kiedy to było...

Warte odnotowania - tak jak w dniu wczorajszym mijałem mało osób na rowerach, tak dzisiaj nie zliczyłbym wymijanych rowerzystów. Zdecydowana większość z biwakowym szpejem, fajnie, że w końcu ludzie zaczynają spędzać wolny czas aktywnie.

Ogólnie to nigdzie mi się nie spieszy, bo wiem, że tego dnia na luzie dojadę do miejsca startu, czyli Nowgo Targu.

Ostatecznie nawet dokładam parę kilometrów do planowanej trasy.

Zamiast w Malatinie ciąć oficjalny szlak i jechać w prawo jadę klasycznie przez Dolný Kubín.

Pozwala to wychillować trochę w Oravský Podzámok.


Od czasu do czasu dobrze odpuścić i po prostu jechać przed siebie bez patrzenia na Garmina. Do Nowego Targu wracam na tyle wcześnie, że jeszcze zdążam wpaść na basen, wziąć prysznic, umyć rower i zmienić miejsce postoju. Jutro Bukowina! :)

Trasa: Poľovnícka chata - Liptovský Hrádok - Liptovský Mikuláš - Malatiná - Dolný Kubín - Oravský Podzámok - Tvrdošín - Trstená - Chochołów - Nowy Targ
Komentarze