Brzegiem morza
Kategoria 2009 Morskie opowieści, Foto
Sobota, 8 sierpnia 2009
Komentarze: 2
2009 Morskie opowieści
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień siódmy
Dzień ósmy
Łukęcin BAZA - Dziwnówek - Łukęcin - Pobierowo - Trzęsacz - Rewal - Trzęsacz - Pobierowo - Łukęcin BAZA
Wpis na blogu u Graplera
Rano jakieś tam kręcenie do sklepu. Popołudniu jazda lasami, wydmami itp. Fajnie było - dużo korzeni, krótkie podjazdy, zjazdy. Frajda na całego. I do tego lanserka w każdej z odwiedzonych miejscowości ;)
Dziwnówek we dwoje ;p
![](http://lh4.ggpht.com/_FSb2j2LWhG0/SoW2gN1axRI/AAAAAAAADNk/_AHztNtT9CE/s640/2009-08-08%2016-58-06.JPG)
Pobierowo w napince.
![](http://lh3.ggpht.com/_FSb2j2LWhG0/SoW2gkHTzXI/AAAAAAAADNs/IblwpIX_pcE/s640/2009-08-08%2017-47-57.JPG)
Trzęsacz w landszafcie.
![](http://lh4.ggpht.com/_FSb2j2LWhG0/SoW2gzhDidI/AAAAAAAADNw/ETvScU9vXEI/s640/2009-08-08%2018-23-47.jpg)
Trzęsacz - mafia sycylijska pod kościołem ;)
![](http://lh4.ggpht.com/_FSb2j2LWhG0/SoW2hXv1-QI/AAAAAAAADN0/1ZwLlU4mHUs/s640/2009-08-08%2018-25-01.JPG)
Rewal prawie o zachodzie.
![](http://lh4.ggpht.com/_FSb2j2LWhG0/SoW2hgvoVbI/AAAAAAAADN4/UYQMTOuKF5c/s640/2009-08-08%2018-39-42.JPG)
Decydujemy, że wracamy i... zaczyna się. Odzywa się moje "kochane" lewe kolano. Nie wróży to dobrze na kolejne dni...
2009 Morskie opowieści
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci
Dzień siódmy
Dzień ósmy
Łukęcin BAZA - Dziwnówek - Łukęcin - Pobierowo - Trzęsacz - Rewal - Trzęsacz - Pobierowo - Łukęcin BAZA
Wpis na blogu u Graplera
Rano jakieś tam kręcenie do sklepu. Popołudniu jazda lasami, wydmami itp. Fajnie było - dużo korzeni, krótkie podjazdy, zjazdy. Frajda na całego. I do tego lanserka w każdej z odwiedzonych miejscowości ;)
Dziwnówek we dwoje ;p
Pobierowo w napince.
Trzęsacz w landszafcie.
![](http://lh4.ggpht.com/_FSb2j2LWhG0/SoW2gzhDidI/AAAAAAAADNw/ETvScU9vXEI/s640/2009-08-08%2018-23-47.jpg)
Trzęsacz - mafia sycylijska pod kościołem ;)
Rewal prawie o zachodzie.
Decydujemy, że wracamy i... zaczyna się. Odzywa się moje "kochane" lewe kolano. Nie wróży to dobrze na kolejne dni...
2009 Morskie opowieści
<--- Poprzedni dzień --- Kolejny dzień --->
Komentarze
Co do kolana to byłem ostatnio u ortopedy, podejrzewa uraz przyczepu czworogłowego... W najbliższy poniedziałek jadę na USG, może dowiem się czegoś więcej...
Pozdrawiam serdecznie!
Już myślałem, że zaginąłeś gdzieś w akcji, a Ty po wybrzeżu szalałeś :) Nieźle...
Szkoda tylko, że z tym kolanem masz takie problemy :( Powinieneś miec zawsze pod ręką jakąś dobrą masażystkę ;)