droga jest celem

Międzymiastowa WRO --> POZ Kategoria >150, Edge 520, Foto
Sobota, 27 maja 2023 Komentarze: 1
Dystans174.45 km
Teren25.00 km
Czas07:09
Podjazdy485 m
SprzętGrizzly
Vśrednia24.40 km/h
Vmax51.98 km/h
Tętnośr.126
Tętnomax168
Kalorie 3395 kcal
Temp.11.0 °C
Więcej danych
Za mną bardzo męczący tydzień z niewielką ilością snu, więc wiem, że ten wyjazd będzie symulacją długiej jazdy na dużym zmęczeniu. Noc krótka (raptem 2,5 godziny snu) i o 3:15 ruszam spod domu. Zaczynam bardzo źle, bo pod Obornikami łapię laczka. Najpierw mam problem ze znalezieniem dziury (bo przecież jest jeszcze ciemno!) a gdy już udaje się ją załatać ledwo napompowałem koło... Mała pompka szosowa wyjątkowo się nie sprawdziła tym razem... Humor na szczęście się poprawia, gdy wschodzi słońce :)


Koła nie udało mi się nabić odpowiednim ciśnieniem, więc nie dość, że stawia większe opory, to jeszcze opona nie wskoczyła dobrze w rant i podskakuję góra-dół. Mimo to jedzie się bardzo dobrze. Trochę chłodno (około 5 st.C), ale piękne słońce zaczyna delikatnie dogrzewać.

Około godziny 7:30-8:00 łapie mnie kryzys. Już wiem, co to znaczy, że zasypia się na rowerze :) Uratowało mnie kilkanaście minut kimania na przystanku. Po tej krótkiej przerwie odzyskałem siły i już do samego Poznania obyło się bez jakichkolwiek słabości.

Znaczna część trasy przebiega bardzo spokojnymi asfaltami, niektóre z nich w świetnym stanie technicznym, część w gorszym, ale od kiedy jeżdżę gravelem nie zwracam na to uwagi ;) Trafiło się również trochę rowerówek, na szczęście takich, którymi spokojnie da się jechać bez przeskakiwania z jednej strony drogi na drugą itp.

No i najdziwniejsze - mimo wybrania opcji "rower szosowy" podczas wyznaczania trasy w mapy.cz trafiłem na kilka szutrowych odcinków. Gdybym jechał szosą, bym się wkurzył, a tak przynajmniej było jakieś urozmaicenie :)

Podsumowując: fajny wyjazd pozwalający poznać reakcję organizmu na duży braku snu. Szkoda laczka na początku, bo jego efekty odczuwałem całą drogę (nigdzie nie znalazłem normalnej pompki rowerowej). Ogólnie liczyłem, że będę jechał krócej, ale i tak było fajnie :)

Trasa: Wrocław - Oborniki Śląskie - Prusice - Żmigród - Korzeńsko - Rawicz - Poniec - Krzywiń - Gryżyna - Czempiń - Mosina - Wiórek - Poznań - Karolin

Komentarze

Trollking 00:08 czwartek, 8 czerwca 2023
Brawo, piękny dystans :) Jechałem kiedyś odwrotnie, ale jakimiś opłotkami, więc wyszło 200+, przez dolnośląskie wiochy. A tam było wszystko, tylko nie asfalt :)

Laczek faktycznie kiszkowy, ale że szosowa pompka zawiodła? Dziwne. Polecam taką z wężykiem, jeśli nie masz.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa chnaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

94076.95

KILOMETRÓW NA BLOGU

25329.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

178d 21h 33m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460