droga jest celem

Pauza operacyjna Kategoria > 50, Edge 520, Foto
Niedziela, 30 kwietnia 2023 Komentarze: 2
Dystans76.43 km
Teren25.00 km
Czas02:51
Podjazdy341 m
SprzętGrizzly
Vśrednia26.82 km/h
Vmax45.08 km/h
Tętnośr.148
Tętnomax173
Kalorie 1917 kcal
Temp.12.0 °C
Więcej danych
Parę dni na odtworzenie zdolności bojowej ;) Czasu niewiele, a do tego trzeba go jakoś podzielić między rodzinę a rower. Wyjście jest jedno - w jedną stronę autem, wspólne zwiedzanie, a powrót samemu na rowerze. Układ zdecydowanie się sprawdził, więc będzie powtarzany częściej :)

Stawy Milickie to obszar zdecydowanie wart polecenia. Tym razem chciałem sprawdzić rowerówkę puszczoną starą linią kolejową - da się dojechać do samych Prusic (35 km) w zasadzie cały czas omijając drogi publiczne - bajka dla rodzin z dziećmi!

Trochę jednak znudzony tą wygodą od Prusic wybrałem powrót z małym smaczkiem, czyli wjazd na Wiszniak (247,4 m n.p.m.). Widoczki bajkowe, aż by się chciało zostać dłużej na grilla :) Nawet rower zbytnio nie przeszkadzał, choć trzeba przyznać, że na MTB zjeżdża się pewniej (i duuużo szybciej :D )

Trasa: Milicz - Pracze - Gruszeczka - Osiek - Prusice - Wszemirów - Pawłów Trzebnicki - Trzebnica - Będkowo - Wiszniak (247,4 m n.p.m.) - Piotrkowiczki - Szymanów - Widawa - Różanka

Komentarze

daVe 23:11 wtorek, 2 maja 2023
Hehe, nie - to już okolice Wiszniaka. Komfortowa rowerówka nie załapała się na bloga. Ale jest na stravie :)
Trollking 22:55 wtorek, 2 maja 2023
Witam z powrotem, mam nadzieję, że zdrówko ok :)

Ta pierwsza fotka to ten komfort? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iedyn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

94076.95

KILOMETRÓW NA BLOGU

25329.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

178d 21h 33m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460