Ostatnie dni to sporo przygotowań do jubileuszu 20-lecia firmy, ale też "tureckie zamieszanie". Było trochę nerwówki, ale ostatecznie wszystko zagrało (łącznie z orkiestrą :) )
Komentarze (3)
No i do tego jakie "zacne" i "światłe" kierownictwo :)
Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo. Rywalizacja jest dla mnie ważna, ale ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.