rowerowe historie

daVe
Pure MTB, czyli burza, grad, błoto - a to wszystko na Dziewiczej Górze
Niedziela, 31 maja 2009 Komentarze: 11
Dystans17.17 km
Teren10.00 km
Czas00:53
SprzętLawinka
Vśrednia19.44 km/h
Vmax45.00 km/h
Temp.20.0 °C
Więcej danych
Dom - Dziewicza Góra - Dom

Wyjeżdżając z domu niebo nie wyglądało najciekawiej, ale nie przejąłem się tym. Szybko dotarłem na Dziewiczą i zacząłem jazdę po bardzo śliskich ścieżkach. Do tego było strasznie duszno, więc nie jeździło się zbyt szybko ;p W pewnym momencie zaczęło grzmieć - ok, później padać - ok, ale gdy przyszedł grad i mega wichura to stwierdziłem, że jestem nieźle walnięty, że w taką pogodę jeżdżę na rowerze. Ścieżki momentalnie zmieniły się w potoki, byłem cały przemoknięty a w obawie przed zalaniem telefonu (który na szczęście miałem w foliowym woreczku) musiałem jak najszybciej dostać się pod wieżę obserwacyjną na szczycie. Tam przeczekałem najgorsze a że nie zapowiadało się, że przestanie padać całkowicie, już nie zważając na nic zjechałem na dół do Czerwonaka. Ale co to był za zjazd - kałuże, miejscami dosłownie potoki, błoto, a że i tak byłem cały uwalony nie przejmowałem się tym zupełnie - istne szaleństwo :) Teraz tylko rower wymaga kompletnego mycia...

Komentarze

JPbike 15:10 środa, 3 czerwca 2009
Tak - mniej więcej ... z dodatkiem niesamowitego trzęsowiska (no kamienie) :)
daVe 10:29 środa, 3 czerwca 2009
Podejrzewam, że w Szczawnicy było "minimalnie" trudniej ;p
JPbike 19:27 wtorek, 2 czerwca 2009
A dałoby się porównać te błotne zjazdy z Dziewiczej z moimi zjazdami na Szczawnickim maratonie ? ... :D
KikapuRider 20:51 poniedziałek, 1 czerwca 2009
UM rulezzz!
...teraz już wiesz...;p
daVe 17:35 poniedziałek, 1 czerwca 2009
Wiem, że zmienił ;-)
Tylko do tej pory używałem modelu Coamps a teraz przerzuciłem się na UM - cokolwiek by to miało znaczyć... ;p
KikapuRider 16:08 poniedziałek, 1 czerwca 2009
icm już dawno zmienił adres...;p

teraz jest na www.new.meteo.pl;)
tam byla dobra prognoza - o 18 stop deszczów czyli pora na mnie;p
daVe 14:24 poniedziałek, 1 czerwca 2009
Pogodynka zmieniona na tylko 48 h w przód. Może będzie bardziej uczciwa ;p
daVe 14:15 poniedziałek, 1 czerwca 2009
Ta pogodynka mnie coś w konia robi bo wczoraj miało nie padać, a padało - za to dzisiaj powinny być mega ulewy, a spadło dosłownie klika kropelek deszczu ;-)
KikapuRider 11:37 poniedziałek, 1 czerwca 2009
i po co masz okienko pogodybnkę ICMu w profilu??;p
:)
mi się udało deszczu nie spotkać, chociaż ciężko czekało się całą niedzielę do 18 aż przestranie padać;)
Jarekdrogbas 21:10 niedziela, 31 maja 2009
coś pięknego!
tatanka 17:44 niedziela, 31 maja 2009
też mnie dziś zmoczyło. do gaciów prawie...ale gradu to nie widziałam. widac był to grad bardzo lokalny, bo w sumie byłam nawet chyba niedaleko. Tylko błyskawice...
pozdrowienia

po raz kolejny zdaję sobie sprawę że nigdy nie byłam na dziewiczej górze rowerem, heheehhe;D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ksree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

90706.06

KILOMETRÓW NA BLOGU

24258.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.31 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

172d 22h 09m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po prawie 10 tys. kilometrów szutrów i tragicznych asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460