droga jest celem

Błotników i tak nie założę ;p Kategoria Foto
Wtorek, 10 lutego 2009 Komentarze: 6
Dystans22.11 km
Czas00:58
SprzętLawinka
Vśrednia22.87 km/h
Vmax51.40 km/h
Temp.3.0 °C
Więcej danych
Dom - Redakcja - Dom

Jak wyjeżdżałem z domu była piękna pogoda. Sucho, czasami zza chmur wyglądało słoneczko. Po kilku godzinach pracy nad najnowszym numerem Pulsu UM diametralna zmiana pogoda... Sami zobaczcie, jak wyglądałem po przyjeździe do domu...

Komentarze

Winq 02:00 wtorek, 24 lutego 2009
Ośmielę się wtrącić
Miewam założony tylko ten pseudo błotnik pod ramę
Ale podejrzewam, że i tak bym podobnie wyglądał ;-p
Przy takiej aurze jak mamy ostatnio jakoś jednak nie przychodzi mi na myśl by mobilizować się do jazdy na dworze ;-p

Ps. Na Morasku fajnie jest. A przynajmniej było
RoboD 23:42 wtorek, 10 lutego 2009
"błotników nie założę"... cóż, lans musi być ;-)
JPbike 21:54 wtorek, 10 lutego 2009
Ja też jestem i nadal będę w "klubie" błotników nie założę :)
mogilniak 21:19 wtorek, 10 lutego 2009
polskie drogi... :( Na pewno w Pozku nie jest gorzej niż w Mogilnie czy Gnieźnie.
Jednak plan wypadu w tym roku rowerkiem na Morasko nadal aktualny :)
daVe 21:13 wtorek, 10 lutego 2009
Jak jest sucho to nie jest tak źle ;-)
Najlepsze jest to, że nawet kilku metrów nie jechałem poza asfaltami. Za to leży na nich tyle pozimowego syfu, że szkoda gadać. Tzn. teraz jest już go trochę mniej - część przywiozłem na sobie do domu ;-)
mogilniak 19:59 wtorek, 10 lutego 2009
Jak tak się wygląda po jeździe na poznańskich asfaltach, to chyba jednak się tam rowerem nie wybiorę... nawet mając błotniki :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eulic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

94692.43

KILOMETRÓW NA BLOGU

25484.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

180d 01h 04m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460