rowerowe historie

daVe
Winter Race 2009 Kategoria > 50, Foto, Twarde lądowania, Wyścigowo, Ogórki MTB
Niedziela, 25 stycznia 2009 Komentarze: 9
Dystans70.33 km
Teren35.00 km
Czas03:10
SprzętLawinka
Vśrednia22.21 km/h
Vmax47.50 km/h
Temp.4.0 °C
Więcej danych
Dom - PKP Poznań Główny - (51 km) - PKP Gniezno - Krzyżówka - ZAWODY (18.89 km) - Krzyżówka - PKP Gniezno - (51 km) - PKP Poznań Główny - Dom

Wpis na blogu u dudy
Wpis na blogu u sebekfiremana
Wpis na blogu u mogilniaka
Relacja Matiego na stronie Gnieźnieńskiego Klubu Kolarstwa Górskiego
Relacja na stronie bikeworld.pl

Wyścig z serii Gniezno Grand Prix MTB


Najpierw spokojny dojazd na miejsce startu. W lasach, w których odbywały się zawody straszna ślizgawica, której efektem były dwie piękne gleby w moim wykonaniu. Pełen nadziei, że już wyczerpałem limit na dzień dzisiejszy, ruszyłem w kierunku startu...
Trasa ze względu na spore oblodzenie została kilka dni temu zmieniona. Nie znaczy to jednak, że lodu nie było... Był - i to miejscami w sporych ilościach. M.in. dzięki niemu udało mi się wyprzedzić kilka osób, które traciły czas na podniesieniu się z ziemi. Ja mimo wielu podbramkowych sytuacji nie leżałem ani razu :-) Oprócz lodu na trasie troszkę błota oraz sporo kałuży z lodowatą wodą... wodą sięgającą piast O_o Ojjj... działo się :D Wyścig był po prostu MEGA dobry właśnie dzięki warunkom, jakie panowały na trasie.

Miałem nawet okres prowadzenia peletonu, goniącego trójkę uciekinierów (foto by: sebekfireman)


Tutaj chłopaki pięknie wykorzystują mój tunel aerodynamiczny ;-)


A propos lodu... (foto by: sebekfireman)


Zwycięzca, Radosław Lonka, gdzieś na trasie.


Tuż przed metą.


Ostatecznie na mecie wylądowałem z czasem 46'10'', co przy dystansie 18.89 km daje średnią 24.55 km/h.
Wynik ten pozwolił zająć 5. miejsce w kategorii Elita (15-tu startujących) oraz również 5. w generalce (28. startujących).
Jak na pierwsze zawody chyba nieźle :D
Na koniec były kiełbaski połączone z suszeniem skarpetek :-) (foto by: sebekfireman)


Gdy już troszkę się ogrzaliśmy trzeba było zmykać na pociąg do Poznania.


Podsumowując: świetna trasa, miła atmosfera, kapitalnie spędzona niedziela! Duda, dzięki za towarzystwo :-)

Komentarze

JPbike 19:51 wtorek, 3 lutego 2009
No tak ... zwycięzca jechał na przełajówce ... rozumiem :)
daVe 11:58 wtorek, 3 lutego 2009
Kolejna relacja z wyścigu: bikeworld.pl
daVe 11:17 środa, 28 stycznia 2009
Do relacji doszły trzy nowe zdjęcia :-)
sebekfireman 20:27 niedziela, 25 stycznia 2009
A pewnie że nie mam nic przeciwko :)
mogilniak 19:16 niedziela, 25 stycznia 2009
nono rzeczywiście ciekawe :) Ciekaw jestem ilu zawodników z BS było dzisiaj w Krzyżówce :)
daVe 19:01 niedziela, 25 stycznia 2009
Ja za to byłem prawie pewien, że będziesz ;-) Ale głupi nie spojrzałem wczoraj na żadne z Twoich zdjęć i nie wiedziałem, jak wyglądasz :-/ Za to teraz już chyba wiem ;p
Pozwoliłem sobie wykorzystać Twoje zdjęcia, chyba nie masz nic przeciwko? :-)
sebekfireman 18:09 niedziela, 25 stycznia 2009
To mnie teraz zaskoczyłeś :) To się po fakcie dowiedziałem że startowałeś w zawodach. Jestem ciekaw ile jeszcze dzisiaj tego typu zaskoczeń przeżyję na Bikestatcie :P
daVe 18:03 niedziela, 25 stycznia 2009
Doświadczenie? Hmmm... gdybym nie umiał pływać to pewnie bym się dzisiaj nauczył w tych kałużach ;-)
Dziękuję i również pozdrawiam!
JPbike 17:54 niedziela, 25 stycznia 2009
Gratulacje - niezły wynik :)
Pewnie nabrałeś zimowego doświadczenia - super :)
Pozdrówka
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kazda
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86745.48

KILOMETRÓW NA BLOGU

22451.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.26 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 21h 13m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460