droga jest celem

VII Wyścig Przełajowy im. Marka i Zbyszka - DNF Kategoria Foto, Ogórki CX/XC, Wyścigowo
Niedziela, 8 marca 2015 Komentarze: 9
Dystans7.14 km
Teren7.00 km
Czas00:29
Uczestnicy
SprzętLawinka
Vśrednia14.77 km/h
Vmax35.31 km/h
Temp.12.0 °C
Więcej danych
Tym razem nie poszło tak, jak powinno. Start spoko, byłem ustawiony w drugiej lini, więc wystartowałem gładko i bez przepychanek. Pierwsze kółko kończyłem na 15 miejscu open, Jacek był 10 sekund i 4 miejsca za mną. JarekWojtekDrab tracili ponad pół minuty. Na początku drugiej rundy zaczęło robić się dużo miejsca wokół mnie, więc jechałem równym tempem kontrolując sytuację wokół - miałem plan jak najdłużej utrzymać przewagę nad Jackiem ;) Niestety, na wyjściu z jednego z zakrętów między drzewami depnąłem zbyt mocno i strzelił łańcuch. Tak po prostu, bez żadnego zgrzytu, zmiany przełożeń itp. Zrezygnowany powlokłem się do samochodu mijając linię startu, żeby powiedzieć, że to koniec. Kurek coś tam jeszcze wspomniał o zbyt silnej nodze ;)

Idąc do auta przeszło mi przez głowę, żeby jednak się nie poddawać bo może uda się coś jeszcze wywalczyć. Podjąłem decyzję o szybkim skuciu łańcucha i wróciłem do gry tracąc około 7-8 minut. Niestety, pod koniec trzeciego kółka LACZEK i mega wkurw z tego powodu. W tamtym momencie miałem już dość ścigania i jak najszybciej wrzuciłem rower do samochodu. Tylko sędziom było dziwnie wesoło, jak im powiedziałem, że znowu się wycofuję...

Dzisiaj okazało się, że był to BŁĄD. Generalka elity tak się ułożyła, że nawet gdybym ukończył wyścig na ostatnim miejscu z rowerem na plecach (lub na rowerze Asi ;) skończyłbym cykl CycloCross Wlkp 2015 na piątym miejscu. A tak jestem siódmy, bo za DNF nie liczą się punkty. Nauczka na przyszłość: TRZEBA WALCZYĆ DO SAMEGO KOŃCA, NAWET NA HULAJNODZE!!!

Pełne skupienie i wola walki (foto by: Paweł Szczupał)


Dawaj, dawaj! (foto by: Olga)


No i po wszystkim. Najważniejsze, ża atmosfera dopisała! Dzięki za kolejną miło spędzoną niedzielę (również Zbychowi, który nie załapał się na końcowe zdjęcie ;)! (foto by: Olga)

Komentarze

Rodman 21:08 sobota, 21 marca 2015
blindman, nie cwaniactwo tylko ZNAJOMOŚĆ REGULAMINU :->
Jarekdrogbas 18:54 czwartek, 12 marca 2015
Na tej fotce widać że łapa mi poszła przez zimę
blindman 20:21 wtorek, 10 marca 2015
czyli co, cwaniactwo popłaca ?? :P
josip 22:26 poniedziałek, 9 marca 2015
Rodman, dowaliłeś do pieca, teraz się chłopak załamie:)
daVe 21:12 poniedziałek, 9 marca 2015
Rodman, w tym momencie całkowicie zepsułeś mi wieczór - ale ja jestem głupi ;(
Rodman 20:44 poniedziałek, 9 marca 2015
aha, nawet nie trzeba biegać do samochodu, tylko stać grzecznie przed metą i czekać na zakończenie - masz ze 3-4-ry duble ale kończysz honorowo na ostatnim miejscu ;-) taki myk ;-P
Rodman 20:41 poniedziałek, 9 marca 2015
na HULAJ''a NODZE mogłoby być ciężko ... HULAJOWI ;-)>
bobiko 16:24 poniedziałek, 9 marca 2015
Nawet jakbyś miał zesrać ;-) to nie poddawać, napierdalać.
JPbike 16:23 poniedziałek, 9 marca 2015
Dokładnie. Takie DNF na CX lub XC to bolesna nauczka na przyszłość - w Pniewach (2013r.) też z powodu łańcucha (zmieliłem na drugim okrażeniu) zdecydowałem się wycofać ..., kosztowało mnie to utratę nawet 3 miejsca w generalce Thule Cup, a wystarczyło podbiec do auta i założyć zapasowy łańcuch i spokojnie ukończyć wyścig ... ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach. To wtedy zaczęła się moja przygoda z kolarstwem. Kiedyś nastawiony na wyniki, teraz częściej wybieram "kolarstwo romantyczne".

94692.43

KILOMETRÓW NA BLOGU

25484.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.35 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

180d 01h 04m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt XT M8000 (32T + 11-46T)
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion
  • Opony Vittoria Barzo 2.25 + Mezcal 2.25

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Po 10 tys. kilometrów szutrów i asfaltów mogę stwierdzić, że zamiana szosy na gravela to był jednak strzał w dziesiątkę! Szybkość, wygoda i wolność. Gdybym miał mieć jeden rower, to na pewno byłby to gravel :)

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (40T + 11-38T)
  • Koła DT Swiss Gravel LN
  • Opony Tufo Thundero HD 40C

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem.

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460