VI Wyścig Przełajowy im. Marka i Zbyszka
Kategoria Wyścigowo, PC-15, Ogórki CX/XC, Foto
Niedziela, 9 marca 2014
Komentarze: 2
Vśrednia18.39 km/h
Vmax38.03 km/h
Tętnośr.186
Tętnomax198
Kalorie 1099 kcal
Temp.12.0 °C
CADavg: 71 rpm | HZ: 0% | FZ: 0% | PZ: 100%
Pierwszy start w tym sezonie za nami! Przed weekendem klosiu coś ściemniał, że nie jedziemy, ale czułem, że mówi to tylko, aby osłabić konkurencję ;) Ostatecznie zdecydowaliśmy się we trójkę: Jacek, klosiu i ja. Towarzyszyło nam liczne grono kibiców i fotografów: Sylwia, Asia, Marcin i nowo poznani Pan Jurek oraz Sebastian.
Zaczęliśmy od poznania trasy. Ubaw mieliśmy przy tym po pachy - najtrudniejszy element to szybkie zeskakiwanie i wskakiwanie na rower na sekcjach schodów. Z tym pierwszym jakoś nam szło, to drugie to nadal dla mnie czarna magia... Jeśli chodzi o kształt rundy, to posłużę się opisem od Jacka, gdyż zrobił to idealnie! "(...) na początek ostry i bardzo sztywny podjazd, dwa ostre zawijasy zjazdowe, pierwszy wbieg po schodach, sekcja zakrętów 90°, krótka rampa podjazdowo-zjadowa, sekcja po skarpach, nawroty, drugi wbieg na dość długich schodach, sekcja krótkich prostych z zakrętasami i nawrotami." W sumie można napisać w tylko czterech słowach: gaz, redukcja, zakręt, gaz. I tak przez godzinę :)
Na starcie elitę ustawiono w czubie, więc miałem bardzo dobrą pozycję - chyba po raz pierwszy nie musiałem przebijać się do przodu. Miało to z kolei jeden minus - od samego początku musiałem ostro zasuwać, żeby nikogo nie spowalniać. Szło dobrze, choć momentami brakowało oddechu, zwłaszcza na schodach. Na trzecim kółku zaczynam jechać swoje, robi się spokojniej. Jacek w zasadzie na każdym kółku w zasięgu wzroku za mną, klosiu gdzieś przepadł - mignął mi chyba tylko raz. Tak sobie cisnę do przodu a w głowie chodzi cały czas jedna myśl: dlaczego koledzy mnie nadal nie wyprzedzają?! Tak było do 45 minuty, kiedy to przepuściłem Jacka - i tak bym mu nie dał rady a nie chciałem zbytnio spowalniać. Od tego momentu siedzę Jackowi na kole (bliżej lub dalej) już do samego końca. Dobra wróżba na sezon! :)
Czas: 1:01:55
Elita: 11/28 (+3 DNF)
Elita+Masters: 25/70 (+9 DNF)
DST: 20,40 km
AVG: 19,77 km/h
Vmax: 33,08 km/h
Goggle Pro Active Eyewear STATS
JPbike - 14 Masters - 1:01:41
daVe - 11 Elita - 1:01:55
klosiu - 22 Masters - 1:03:56
Zapisy poszły szybko i sprawnie, tak powinno być zawsze! (foto by: Hania Marczak)
![](http://lh5.googleusercontent.com/-MYOeDq-JNa8/Ux13JDXXRZI/AAAAAAAAGaA/6pYyGRWFzCI/s640/1_P1080096_HaniaMarczak.JPG)
Jeszcze w trakcie wyścigu juniorów zauważa nas redaktor Kurek: "- Koledzy z teamu najlepszych okularów również startują?
- Oczywiście!" (foto by: Hania Marczak)
![](http://lh5.googleusercontent.com/-zwb2x4xtM1Q/Ux13QbW-RaI/AAAAAAAAGaQ/528B8oIfO1c/s640/2_P1080128_HaniaMarczak.JPG)
Pogoda piękna, miła atmosfera, więc i humory bardzo dobre! (foto by: z3waza)
![](http://lh6.googleusercontent.com/-Te0S6Ri3zVU/Ux13LDdEZAI/AAAAAAAAGaI/-MyvqXBk_AU/s640/3_waza001.jpg)
Sekcja po skarpach to w zasadzie jedyny moment wytchnienia. Reszta to ciągłe rwanie tempa. (foto by: Paweł Szczupał)
![](http://lh6.googleusercontent.com/-9W5fbqdUmZM/Ux13X7Fx12I/AAAAAAAAGao/VQTZkf5wiDI/s640/4_IMG_8107_PawelSzczupal.jpg)
Jestem pod wrażeniem osób, które pokonywały trasę na przełajówkach, Ja chyba bym się bał bez amortyzacji ;)
(foto by: Paweł Szczupał)
![](http://lh4.googleusercontent.com/-aB5cJV88Heo/Ux13WR5BHsI/AAAAAAAAGag/E146tTXX9vI/s640/5_IMG_8034_PawelSzczupal.jpg)
Na schodach robiłem co tylko mogłem, a później Sylwia i tak powiedziała, że szło mi kiepsko ;(
Najgorzej było z ponownym wskoczeniem na rower... (foto by: Hania Marczak)
![](http://lh6.googleusercontent.com/-oFhACxFbTE4/Ux13TyvVCuI/AAAAAAAAGaY/Q0HHddShTiI/s640/6_P1080321_HaniaMarczak.JPG)
Za to ściankę robiłem na luzie, na tylnym kole :p (foto by: z3waza)
![](http://lh5.googleusercontent.com/-P6cn3xLtdKU/Ux13ZLYTUSI/AAAAAAAAGaw/fcyI1_MfV94/s640/7_waza002.jpg)
Na koniec były kiełbaski, macanie rowerów (i karbonowych stożków ;), pogaduchy i pyszny murzynek od Asi.
To była świetnie spędzona niedziela!
Pierwszy start w tym sezonie za nami! Przed weekendem klosiu coś ściemniał, że nie jedziemy, ale czułem, że mówi to tylko, aby osłabić konkurencję ;) Ostatecznie zdecydowaliśmy się we trójkę: Jacek, klosiu i ja. Towarzyszyło nam liczne grono kibiców i fotografów: Sylwia, Asia, Marcin i nowo poznani Pan Jurek oraz Sebastian.
Zaczęliśmy od poznania trasy. Ubaw mieliśmy przy tym po pachy - najtrudniejszy element to szybkie zeskakiwanie i wskakiwanie na rower na sekcjach schodów. Z tym pierwszym jakoś nam szło, to drugie to nadal dla mnie czarna magia... Jeśli chodzi o kształt rundy, to posłużę się opisem od Jacka, gdyż zrobił to idealnie! "(...) na początek ostry i bardzo sztywny podjazd, dwa ostre zawijasy zjazdowe, pierwszy wbieg po schodach, sekcja zakrętów 90°, krótka rampa podjazdowo-zjadowa, sekcja po skarpach, nawroty, drugi wbieg na dość długich schodach, sekcja krótkich prostych z zakrętasami i nawrotami." W sumie można napisać w tylko czterech słowach: gaz, redukcja, zakręt, gaz. I tak przez godzinę :)
Na starcie elitę ustawiono w czubie, więc miałem bardzo dobrą pozycję - chyba po raz pierwszy nie musiałem przebijać się do przodu. Miało to z kolei jeden minus - od samego początku musiałem ostro zasuwać, żeby nikogo nie spowalniać. Szło dobrze, choć momentami brakowało oddechu, zwłaszcza na schodach. Na trzecim kółku zaczynam jechać swoje, robi się spokojniej. Jacek w zasadzie na każdym kółku w zasięgu wzroku za mną, klosiu gdzieś przepadł - mignął mi chyba tylko raz. Tak sobie cisnę do przodu a w głowie chodzi cały czas jedna myśl: dlaczego koledzy mnie nadal nie wyprzedzają?! Tak było do 45 minuty, kiedy to przepuściłem Jacka - i tak bym mu nie dał rady a nie chciałem zbytnio spowalniać. Od tego momentu siedzę Jackowi na kole (bliżej lub dalej) już do samego końca. Dobra wróżba na sezon! :)
Czas: 1:01:55
Elita: 11/28 (+3 DNF)
Elita+Masters: 25/70 (+9 DNF)
DST: 20,40 km
AVG: 19,77 km/h
Vmax: 33,08 km/h
Goggle Pro Active Eyewear STATS
JPbike - 14 Masters - 1:01:41
daVe - 11 Elita - 1:01:55
klosiu - 22 Masters - 1:03:56
Zapisy poszły szybko i sprawnie, tak powinno być zawsze! (foto by: Hania Marczak)
Jeszcze w trakcie wyścigu juniorów zauważa nas redaktor Kurek: "- Koledzy z teamu najlepszych okularów również startują?
- Oczywiście!" (foto by: Hania Marczak)
Pogoda piękna, miła atmosfera, więc i humory bardzo dobre! (foto by: z3waza)
![](http://lh6.googleusercontent.com/-Te0S6Ri3zVU/Ux13LDdEZAI/AAAAAAAAGaI/-MyvqXBk_AU/s640/3_waza001.jpg)
Sekcja po skarpach to w zasadzie jedyny moment wytchnienia. Reszta to ciągłe rwanie tempa. (foto by: Paweł Szczupał)
![](http://lh6.googleusercontent.com/-9W5fbqdUmZM/Ux13X7Fx12I/AAAAAAAAGao/VQTZkf5wiDI/s640/4_IMG_8107_PawelSzczupal.jpg)
Jestem pod wrażeniem osób, które pokonywały trasę na przełajówkach, Ja chyba bym się bał bez amortyzacji ;)
(foto by: Paweł Szczupał)
![](http://lh4.googleusercontent.com/-aB5cJV88Heo/Ux13WR5BHsI/AAAAAAAAGag/E146tTXX9vI/s640/5_IMG_8034_PawelSzczupal.jpg)
Na schodach robiłem co tylko mogłem, a później Sylwia i tak powiedziała, że szło mi kiepsko ;(
Najgorzej było z ponownym wskoczeniem na rower... (foto by: Hania Marczak)
Za to ściankę robiłem na luzie, na tylnym kole :p (foto by: z3waza)
![](http://lh5.googleusercontent.com/-P6cn3xLtdKU/Ux13ZLYTUSI/AAAAAAAAGaw/fcyI1_MfV94/s640/7_waza002.jpg)
Na koniec były kiełbaski, macanie rowerów (i karbonowych stożków ;), pogaduchy i pyszny murzynek od Asi.
To była świetnie spędzona niedziela!
Komentarze