Szczęśliwy student IV roku :D
Kategoria > 50
Wtorek, 1 lipca 2008
Komentarze: 0
Dom - Cytadela - J. Rusałka - J. Strzeszyńskie - J. Rusałka - Dom
Zakończyłem najgorszą sesję w ciągu studiów :-) Teraz mam już "wakacje", czyli 7 h dziennie w aptece plus niektóre wieczory w pubie. Co ja będę robił z wolnym czasem?! ;-)
Na początek pojechaliśmy na Cytadelę powalczyć trochę w XC. Po dwóch kółkach niektóry mieli już dość ;-) , więc spontanicznie wybraliśmy się nad J. Strzeszyńskie, gdzie podczas męskich rozmów spokojnie wypiliśmy piwko. Tego mi brakowało - pełen luz :D
W drodze powrotnej przyłączył się do nas jeszcze jeden biker oraz bikerka (w sumie było nas pięcioro: ja, Duda, Robert oraz wspomniana nieznana nam dwójka). Nie pozostało mi nic innego jak "pociągnąć" ekipę z prędkością >35 km/h (oczywiście w lesie :D) Niestety bikerka po pewnym czasie odpuściła... a szkoda ;-)
Zakończyłem najgorszą sesję w ciągu studiów :-) Teraz mam już "wakacje", czyli 7 h dziennie w aptece plus niektóre wieczory w pubie. Co ja będę robił z wolnym czasem?! ;-)
Na początek pojechaliśmy na Cytadelę powalczyć trochę w XC. Po dwóch kółkach niektóry mieli już dość ;-) , więc spontanicznie wybraliśmy się nad J. Strzeszyńskie, gdzie podczas męskich rozmów spokojnie wypiliśmy piwko. Tego mi brakowało - pełen luz :D
W drodze powrotnej przyłączył się do nas jeszcze jeden biker oraz bikerka (w sumie było nas pięcioro: ja, Duda, Robert oraz wspomniana nieznana nam dwójka). Nie pozostało mi nic innego jak "pociągnąć" ekipę z prędkością >35 km/h (oczywiście w lesie :D) Niestety bikerka po pewnym czasie odpuściła... a szkoda ;-)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.