rowerowe historie

daVe
GT drift Kategoria Foto
Sobota, 12 kwietnia 2008 Komentarze: 3
Dystans33.31 km
Teren19.00 km
Czas01:37
SprzętLawinka
Vśrednia20.60 km/h
Vmax48.50 km/h
Więcej danych
Dom - Janikowo - Ligowiec - Jez. Swarzędzkie - Antoninek - Malta - Cytadela - Dom

:-)

Tyle wystarczy, aby opisać dzisiejszy dzień. W końcu udało mi się wyskoczyć na rower. W lasach oczywiście tragiczne błoto i miejscami kałuże "po obręcz".
W Janikowie czekała na mnie mała przygoda. Otóż podjeżdżam sobie całkiem spokojnie pod górkę (przy rzece Głównej) a tu zaczyna gonić mnie jakiś kundel, który wybiegł z przydrożnej "posesji". Uciekłem mu dopiero na prostej jak rozpędziłem się do ponad 35 km/h. Następnym razem jak tam będę jechał, a ten czworonóg nadal tam będzie, to rozwiążę sprawę inaczej - zadzwonię na policję ;-)
Największą frajdę sprawiła mi droga wzdłuż Jez. Swarzędzkiego, gdzie przy ponad 30 km/h tył zaczął uciekać mi na błocie. I tak kilka razy - aż mi się wierzyć nie chce, że się nie przewróciłem. Dalej było już trochę spokojnie, aczkolwiek jazda nadal sprawiała mi niesamowitą frajdę. Tylko ludzie się jakoś dziwnie patrzyli... Czyżby to było spowodowane tym?!

Komentarze

daVe 11:08 niedziela, 13 kwietnia 2008
Mam dobrą informację! Dzisiaj już jest OK. Widocznie było to tylko jakieś uczulenie, a nie choroba zakaźna ;-)
sportster 18:51 sobota, 12 kwietnia 2008
to chyba czarna ospa !!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa byloi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86253.74

KILOMETRÓW NA BLOGU

22438.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.24 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 02h 35m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460