rowerowe historie

daVe
Prababki trzy! :) Kategoria > 50, Edge 520, Foto
Piątek, 12 maja 2017 Komentarze: 0
Dystans57.31 km
Czas01:48
Podjazdy412 m
SprzętWilma
Vśrednia31.84 km/h
Vmax72.10 km/h
Tętnośr.153
Tętnomax184
Kalorie 1329 kcal
Temp.15.2 °C
Więcej danych
CADavg: 88 rpm | Garmin Connect | Koszarowa - Pawłowice - Ramiszów - Pasikurowice - Skarszyn - Głuchów Górny - Czachowo - Radłów - Skotniki - Boleścin - Krakowiany - Węgrów - Łozina - Domaszczyn - Zakrzów - Koszarowa

Wyjazd stricte treningowy w międzyczasie zamienił się w kolarstwo romantyczne ;) Ale po kolei - początek to 10-minutowe odcinki z tętnem w okolicach 165 bpm. Pod górki wjeżdżam ponoć dość mocno, o czym napisała mi Kasia H&M, która akurat będąc w podróży na Langa, rozpoznała mnie podczas jednego z ataków szczytowych ;) Człowiek nawet pod Wrocławiem nie może pozostać anonimowy :p
Na Prababkę wdrapuję się trzy razy. Mój najlepszy czas na tym segmencie to 57 sekund. Żeby zdobyć KOM'a musiałbym mieć 34, czyli średnią 34 km/h na 14% hopce - masakra, jakie cyborgi tutaj jeżdżą...


Z Prababki miałem jechać prosto do domu, ale przypomniało mi się, że kiedyś myślałem o sprawdzeniu drogi na Węgrów. W tym momencie zaczynam kolarstwo romantyczne :p Niby tylko 5 km, ale to świetny odcinek. Kwintesencja jazdy na szosie - bardzo dobry asfalt, wąska dość kręta droga, parę podjazdów. Bajka! Widoczki też nie najgorsze, np. pole sztruksowe ;) Nawet zatwardziałym MTB'owcom by się spodobało ;)


Te kilka nadłożonych kilometrów spowodowało, że musiałem znowu zacząć jechać trochę szybciej, żeby wyrobić się przed zachodem słońca. Brakło mi 2 minut, ale na szczęście nic mnie nie rozjechało "po ciemku" :p

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nages
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86745.48

KILOMETRÓW NA BLOGU

22451.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.26 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 21h 13m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460